Alarm! Alarm! Salon24 ostrzega, że Polacy już nie kochają Unii Europejskiej. Rośnie odsetek zwolenników Polexitu. Już tylko 69 proc. Polaków deklaruje chęć pozostania w Unii Europejskiej. To zdecydowanie mniej niż w wielu innych państwach wspólnoty. Tusku, zrób coś, motłoch trzeba przymusić, żeby Unię kochał!

https://www.salon24.pl/newsroom/1476458,polacy-juz-nie-kochaja-unii-europejskiej-rosnie-odsetek-zwolennikow-polexitu
A przecież wystarczy czytać:
https://www.whitehouse.gov/wp-content/uploads/2025/12/2025-National-Security-Strategy.pdf
United States 2025 National Security Strategy, page 25
Strategia bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych 2025,
strona 25
American officials have become used to thinking about European problems in terms of insufficient military spending and economic stagnation. There is truth to this, but Europe’s real problems are even deeper.Continental Europe has been losing share of global GDP—down from 25 percent in 1990 to 14 percent today—partly owing to national and transnational regulations that undermine creativity and industriousness.
But this economic decline is eclipsed by the real and more stark prospect of civilizational erasure. The larger issues facing Europe include activities of the European Union and other transnational bodies that undermine political liberty and sovereignty, migration policies that are transforming the continent and creating strife, censorship of free speech and suppression of political opposition, cratering birthrates, and loss of national identities and self-confidence. Should present trends continue, the continent will be unrecognizable in 20 years or less. As such, it is far from obvious whether certain European countries will have economies and militaries strong enough to remain reliable allies. Many of these nations are currently doubling down on their present path. We want Europe to remain European, to regain its civilizational self-confidence, and to abandon its failed focus on regulatory suffocation.
Amerykańscy urzędnicy przyzwyczaili się do myślenia o problemach europejskich w kategoriach niewystarczających wydatków wojskowych i stagnacji gospodarczej. Jest w tym ziarno prawdy, ale prawdziwe problemy Europy są jeszcze głębsze. Europa kontynentalna traci swój udział w globalnym PKB – z 25% w 1990 r. do 14% obecnie, częściowo z powodu regulacji krajowych i transnarodowych, które podważają kreatywność i pracowitość.
Ten regres gospodarczy przyćmiewa jednak realna i bardziej ponura perspektywa wymazywania cywilizacji. Do istotnych problemów stojących przed Europą należą działania Unii Europejskiej i innych organizacji transnarodowych, które podważają wolność polityczną i suwerenność; polityka migracyjna, która zmienia kontynent i tworzy konflikty; cenzura wolności słowa i tłumienie opozycji politycznej; katastrofalny wskaźnik urodzeń oraz utrata tożsamości narodów i ich wiary w siebie. Jeśli obecne trendy się utrzymają, za 20 lat lub nawet wcześniej kontynent będzie nie do poznania.
W tej sytuacji nie jest oczywiste, czy niektóre kraje europejskie będą miały gospodarki i armie wystarczająco silne, by pozostać wiarygodnymi sojusznikami. Wiele z tych narodów nadal upiera się przy dotychczasowym kursie. Chcemy, aby Europa pozostała europejska, odzyskała cywilizacyjną pewność siebie i porzuciła swoje nieudane skupienie się na tłumieniu aktywności przepisami.
Karma to jednak suka. Chłopaki z Czerskiej, Donaldzie, Radziu, pamiętacie taką piosenkę "przeszłości ślad dłoń nasza zmiata, przed ciosem niechaj tyran drży"?
Nigdy nie przyszło wam do głowy, że się kiedyś znajdziecie po drżącej, a nie po zmiatającej stronie tej walki, co? Duży błąd.
Inne tematy w dziale Polityka