517
BLOG
Prawo apelacji a prezydencka bezczelność
BLOG
Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę degradacyjną między innymi dlatego, że nie przewidywała trybu apelacji dla pozbawianych stopni wojskowych zbrodniarzy komunistycznych.
Fascynującym jest, że w innych przypadkach polskiego prawa, brak możliwości apelacji prezydentowi zupełnie nie przeszkadza.
29 kwietnia 1999 roku Polska podpisała Euriopejską Konwencję o Obywatelstwie z dnia 6 listopada 1997 roku (European Convention on Nationality, European Treaty Series CETS 166)
https://rm.coe.int/168007f2c8
Trudno powiedzieć, po co Polska podpisała Konwencję CETS 166, ponieważ jej nie ratyfikowała.
https://www.coe.int/en/web/conventions/full-list/-/conventions/treaty/166/signatures?p_auth=bTUFmqgB
Ratyfikację konwencji CETS 166 uniemożliwia Polsce nie co innego, jak brak możliwości apelacji administracyjnej lub sądowej w procesie zrzekania się obywatelstwa polskiego z inicjatywy i na własny wniosek obywatela.
Braku możliwości apelacji w sprawach związanych z nadaniem lub zrzeczeniem się obywatelstwa Konwencja CETS 166 zakazuje, w związku z czym podpisując tą konwencję Polska na własne życzenie weszła w międzynarodowy impas prawny trwający już 19 lat.
W tym wypadku wszakże, brak prawa apelacji panu prezydentowi RP zupełnie nie przeszkadza.
Jednym słowem, zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy, doktora nauk prawnych, brak możliwości apelacji jest całkowicie OK, kiedy obywatel polski z jakichś zawiłych względów osobistych pragnie przestać być obywatelem polskim.
Natomiast brak możliwości apelacji jest niedopuszczalny, kiedy przychodzi do odebrania stopnia oficerskiego nieżyjącym generałom Jaruzelskiemu i Kiszczakowi, oraz żyjącym pomniejszym umundurowanym łajdakom PRL.
Pokrętny bantustan.