Chociaż kiedyś tak zamierzałem, nie pisuję o energetyce. Salon 24 to nie miejsce po temu i w chwili, kiedy decydują się losy Polski "nie czas ratować róż". Jako energetyk jestem o tym przekonany, chociaż zagrożenia blackoutem nie zapominam!
Więc jeśli dzisiaj coś o energetyce to tylko ze względu na fakt poruszenie tematu polskiego sukcesu w zakresie stworzenia koncepcji europejskiej Unii Energetycznej w dzisiejszej debacie prezydenckiej.
W roku 2014, kiedy Donald Tusk wystąpił z tym pomysłem byłem jeszcze aktywny zawodowo i z zawodowego obowiązku temat śledziłem.
I zaczęło się całkiem dobrze! W 2014 roku , jeszcze jako polski Premier Donald Tusk, wystąpił z inicjatywą Unii Energetycznej której elementami miały być:
1) mechanizm europejskiej solidarności gazowej
2) zwiększenie europejskiego finansowania infrastruktury umożliwiającej solidarność gazową
3) wspólne zakupy energii co prowadziłoby do polepszenia pozycji negocjacyjnych, w tym wobec Rosji
4) rehabilitacja węgla jako źródła energii
5) rozpoczęcie pozyskiwania gazu łupkowego
6) radykalną dywersyfikację kierunków dostaw gazu ziemnego do Europy.
To były postulaty bardzo dobre i bardzo istotne z punktu widzenia interesów Polski.
A co nastąpiło potem?
A potem Donald Tusk został przewodniczącym Rady Europejskiej osierocając swoją propozycję, którą przejął pod swoje skrzydła przewodniczący Juncker!.
A kiedy już Strategia Unii Energetyczna przyjęła formę ostateczną w roku 2015 to obejmowała:
1) gwarancje stabilnych dostaw energii i zróżnicowanie źródeł
2) ułatwienie wymiany energii między państwami członkowskimi
3) ograniczenia zużycia energii i promowania oszczędności
4) dekarbonizacja gospodarki i przechodzenia na odnawialne źródła energii
5) wspieranie rozwoju nowych technologii w sektorze energetycznym.
Mimo niektórych wspólnych fragmentów można stwierdzić jedno: ostatecznie inicjatyw Unii Energetycznej stała największą klęską polskiej polityki europejskiej w sferze energetyki, a dla mnie, osoby odleglej politycznie od Tuska, symbolem wszelkich nieudolności ówczesnej polityki!
Kiedy dekarbonizacja zastąpiła rehabilitację węgla poległ interes Polski! I Donalda Tuska już przy tym nie było!
Więc kiedy w dzisiejszej debacie usłyszałem bezmyślną gloryfikację Unii Energetycznej zdecydowałem, że, mimo nieistotności polityki energetycznej dla wyborów prezydenckich, muszę przygotować tych kilka powyższych uwag.
Początek i koniec prac nad Unią Energetyczną oraz jej następstwa takie jak Pakiet Energetyczny i symboliczny już Zielony Ład pokazują wszystkie błędy polskiej polityki na forum Unii, kiedy nie potrafimy lub nie chcemy ciężko pracować, żeby dopilnować własnych interesów.
I nie opowiadajmy, że "w Unii nas nikt nie ogra"!
Inne tematy w dziale Gospodarka