Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
438
BLOG

Nielegalne kwiaty, zakazany krzyż...

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk Polityka Obserwuj notkę 88

1. Mocnym akcentem rozpoczął swoje rządy Prezydent elekt Bronisław Komorowski. W pierwszym wywiadzie jakiego udzielił zaraz po wyborach dla Gazety Wyborczej poinformował o konieczności przeniesienia krzyża, który postawili harcerze pod Pałacem Prezydenckim w czasie pamiętnych dni żałoby, po katastrofie pod Smoleńskiem.

Jak można było przewidywać, spotkało się to z bardzo gwałtownymi reakcjami ludzi, którzy bardzo często odwiedzają to miejsce na Krakowskim Przedmieściu, modlą się, palą znicze i składają kwiaty. Ludzie ci słusznie przypominali, że harcerze stawiając ten krzyż, jednocześnie zwracali się do rządzących, o upamiętnienie tej katastrofy właśnie w tym miejscu przed Pałacem Prezydenckim, na Krakowskim Przedmieściu, pomnikiem poświęconym tragicznie zmarłym i dniom żałoby narodowej.

Ponieważ o takim rozwiązaniu Prezydent- elekt nawet nie wspomniał ,natychmiast zawiązał się Komitet Obrony Krzyża, który zaczął zbierać podpisy pod petycją o jego pozostawienie w dotychczasowym miejscu.

2.Po kilkunastu dniach zamieszania i ostrych wypowiedziach przedstawicieli Platformy atakujących środowiska obrońców krzyża, w których szczególnie celował rzecznik rządu minister Paweł Graś, w ostatni wtorek ogłoszono komunikat o podpisaniu porozumienia pomiędzy Kurią Archidiecezji Warszawskiej, Kancelarią Prezydenta i harcerzami z ZHR i ZHP, z którego wynikało,że spór o krzyż został zażegnany.

Porozumienie ma polegać na przeniesieniu krzyża do kościoła akademickiego św. Anny ale wcześniej krzyż będzie niesiony w pielgrzymce akademickiej na Jasną Górę. W zamian za zgodę na przeniesienie krzyża Kancelaria Prezydenta zobowiązała się, „że podejmie wszelkie działania mające na celu godne upamiętnienie ofiar katastrofy i dni żałoby narodowej”.

Następnego dnia po ogłoszeniu zawarcia porozumienia dobrze poinformowana jak zwykle w takich sprawach Gazeta Wyborcza doniosła, że Kancelaria Prezydenta jest w posiadaniu pisma od stołecznego konserwatora zabytków, w którym wyraził on daleko idącą wątpliwość co do „istnienia konserwatorskiego uzasadnienia do stawiania przed Pałacem Prezydenckim jakiegokolwiek pomnika”.

Okazuje się, ze tym wystąpieniem konserwatora Kancelaria Prezydenta dysponowała już przed zawarciem wspomnianego wyżej porozumienia ale ani Kuria a oba związki harcerskie o jego treści nie zostały poinformowane. Jeżeli teraz okaże się, że w ten niewyszukany sposób harcerze zostali mówiąc najoględniej „wymanewrowani” przez Kancelarię Prezydenta, to będziemy mieli do czynienia z niesłychaną arogancją władzy, a nawet zwykłym cynizmem.

3. Wszystko to co dzieje się wokół krzyża pod Pałacem Prezydenckim do złudzenia przypomina mi to co opisywał w 1982 roku Jan Pietrzak (choć teraz mamy przecież wolność) w swojej patriotycznej pieśni pt. „Nielegalne kwiaty” Dla tych ,którzy tego okresu nie pamiętają przypomnę tylko, że warszawiacy zaczęli w 1982 roku w 3 rocznicę mszy papieskiej na Placu Zwycięstwa, układać kwiaty w kształcie ogromnego krzyża i palić znicze.

Władze te kwiaty co noc sprzątały, ale kwiaty pojawiały się znowu. Wreszcie Plac Zwycięstwa pod pozorem remontu zamknięto i ogrodzono wysokim płotem. Warszawiacy przenieśli się ze składaniem kwiatów i paleniem zniczy pod kościół Wizytek na Krakowskie Przedmieście. Za składanie tych kwiatów, można było dostać pałką milicyjną, mieć kolegium, a nawet dostać się do więzienia ale układany krzyż z kwiatów był coraz większy i większy, przybywało także zniczy.

4.Jan Pietrzak śpiewał wtedy między innymi tak „ nielegalne kwiaty, zakazany krzyż, co dnia rozkwitają z betonowych płyt. Ludzie jej składają, wierni sercom swym, co w nadziei trwają, przeciw mocom złym”.

I dalej „ takich drogich kwiatów, co dzień świeży stos, niosą warszawiacy kiedy mija noc. Ciemna noc dla tamtych dla nas jasny dzień. Z nami słońce prawdy , z nimi zdrady cień”.

Ta patriotyczna pieśń , ma takich zwrotek jeszcze 4, nie chciałbym ich wszystkich cytować, ale dają sporo do myślenia, a tekst okazuje się być ponadczasowy. Dobrze było by żeby ten tekst, przypomnieli sobie i Prezydent Komorowski i Marszałek Schetyna i Premier Tusk, wszak w tamtym czasie byli pośród tych, którzy „te kwiaty składali”, zwłaszcza że niektórzy ich urzędnicy zaczynają wypowiadać się podobnie jak wypowiadano się w tamtych czasach.

Rzecznik rządu Minister Paweł Graś w radiowej Trójce mówił niedawno tak „ Uważam, że jeżeli ktoś się zdecyduje na obronę krzyża wbrew decyzji Kościoła, to będziemy mieli do czynienia z działalnością sekty, czy ze schizmą, a nie z obrońcami”. Przydało by się rządzącym zdecydowanie więcej życzliwości dla ludzi i mniej arogancji, bo tekst Jana Pietrzaka tak zachowującym się najlepiej nie wróży.

Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (88)

Inne tematy w dziale Polityka