notka komentowana - link
Generalnie postrzegamy:
a) obiekty
b) procesy
Pytanie: czy człowiek to obiekt (bardziej obiekt) czy proces (bardziej proces)? Czy też jedno i (?) drugie razem, ale czy takie "razem" jest możliwe?
Więc najlepiej może postawić tezę i przyjrzeć się jej sensowności, przez to ją zdyskwalifikować lub uprawomocnić nieco.
Człowiek to proces. To proces w większym procesie Życia. Człowiek nieprzytomny - nie myśli, nie istnieje w swoim własnym odbiorze i świadomości.
Jednak człowiek nieprzytomny istnieje w naszym odbiorze. Leży pod narkozą, leży bo się walnął w głowę lub śpi fazą bez snów. Ale - jest. Serce mu bije. Przemiany zachodzą, nawet mózg pracuje i w nim wszelkie wyładowania elektro-chemiczne.
Czy zatem człowiek to myślenie?
Myślenie jest częścią procesu człowieka. Czy człowiek myślał w łonie matki? W jej brzuchu? Czy istniał w fazie powstawania i formowania się mózgu lub przed tą fazą? Nie istniał?
Więc człowiek to proces, proces, który ma swój cel, tak jak Życie ma swój cel. Człowiek i Życie mają też przyczynę. Cel to przemiana. Przecież Życie się przemienia. Owocuje kolejnymi formami życia od jednokomórkowych sinic to Roberta Lewandowskiego - nie przymierzając. -> Zmienia się. Przemienia. W coraz to formy nowe, ale doskonalsze.
To człowiek też się - przemienia. Uzyskuje świadomość, samoświadomość. Różne jej poziomy. Ogląda Świat! Świat istnieje -> w jego oczach, w sposób nieporównany i nigdy nie istniejący wcześniej! Przez owo "oglądanie" świata człowiek go "współtworzy". Jaki świat współtworzymy? Pełny miłości, dobra, prawdy? Czy odwrotnie?
Człowiek jest zatem procesem przemian, zmierzającym ku niemożliwemu do ustalenia, z jego aktualnego miejsca rozwoju, celowi, bo z poziomu owego celu dopiero, mógłby objąć ową wówczas uzyskaną świadomością ów cel.
Więc człowiek nieprzytomny istnieje. Bo żyje. Bo postrzega go Bóg. Bo tak naprawdę, tylko Bóg istnieje. Wszystko inne istnieje "w Bogu", "przez Boga".
Myślenie zatem nie jest ostateczną ani identyfikacyjną funkcją, cechą, atrybutem człowieka. Czy człowiek patrząc prosto w słońce wschodzące znad gór - myśli? Często nie. Nie prowadzi żadnego procesu myślenia. Może nawet utracić samoświadomość, czyli wiedzę o tym, że obserwuje i czego doświadcza. Staje się samym doświadczeniem. Zresztą mogą być inne przykłady takich stanów świadomości.
Więc myślenie jest jednym z atrybutów człowieka. Nie najważniejszym, bo najważniejsza jest zdolność do miłości, a to znaczy wchodzenia w twórczą relację. Oto bowiem Bóg jest Miłością, a to znaczy RELACJĄ, czymś co - ZACHODZI, a więc jest procesem. Ale relacja jest procesem specjalnym, bo to proces, który dla swojego ISTNIENIA wymaga STRON tego procesu, zatem obiektów, zatem OSÓB. Relacja miłości rodzi osoby i rodzi się z osób.
Nie istnieje NIC, co nie byłoby w jakiejkolwiek RELACJI. To RELACJA jest fundamentalna, a relacja to proces, to wymiana, to coś, co się dzieje, a nie jak obiekt coś, co jest. Ale jako się rzekło relacja te obiekty - TWORZY.
Więc samotny elektron we wszechświecie istnieje tylko i wyłącznie, ze względu na ów wrzechświat, z jego przestrzenią, czasem itd. Gdyby nie było tego wszechświata, w stosunku do którego elektron byłby w relacji, elektron by nie istniał. I... odwrotnie, wszechświata jest w relacji do niepoliczalnej może liczby tego, co zawiera i ze względu na ową relację istnieje.
Jesteśmy procesami, ale jednocześnie stronami RELACJI, która nas w jakimś sensie stwarza, ustanawia. Myśląc, tworzymy nowe relacje, tworzymy nowe "światy", wzorce.
Myślenie nasze w różnych zakresach i jest i nie jest dostępne na zewnątrz. Np. neurony lustrzane udostępniają nam jakiś zakres myślenia i odczuć innych. Zresztą mimika twarzy również. Co do bytów transcendentnych to zupełnie inna sprawa. Co do technologii, to w pewnym stopniu da się odczytać myśli człowieka.
Więc myślenie to dar. Ale jest coś ponad i poza. Może sama relacja?
Nie należy powyższego brać jako wykładu czy przesądzających stwierdzeń. To luźne eksperymentowanie, które może zarówno być trafione w punkt, jak i kompletnie w pudło. Człowieka cechą jest poznawanie i rozeznawanie, właśnie za pomocą myślenia :)
Inne tematy w dziale Rozmaitości