Polski system ochrony zdrowia przekroczył "wydolność" zdaniem prof. Andrzeja Horbana. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Polski system ochrony zdrowia przekroczył "wydolność" zdaniem prof. Andrzeja Horbana. Fot. PAP/Wojtek Jargiło

Nowe statystyki zakażeń, od których zależy zamknięcie Polski. Co dalej z kościołami?

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 120

Według najnowszego raportu Ministerstwa Zdrowia, minionej doby 25 484 osób zakaziło się koronawirusem. Od dzisiejszych i jutrzejszych danych zależy wprowadzenie całkowitego lockdownu. Doradca premiera Mateusza Morawieckiego uważa, że już nadszedł czas na zamknięcie kościołów. 

Ponad 25 tys. przypadków zakażeń 

Wśród zdiagnozowanych przypadków zakażeń wirusem SARS-CoV-2 najwięcej dotyczy województw: śląskiego (4276), wielkopolskiego (3846), małopolskiego (2697), mazowieckiego (1982), dolnośląskiego (2541), łódzkiego (1431), podkarpackiego (1236), pomorskiego (1116), kujawsko-pomorskiego (1108), lubelskiego (985), opolskiego (762), zachodniopomorskiego (738), świętokrzyskiego (753), podlaskiego (714), lubuskiego (650) i warmińsko-mazurskiego (649). W ciągu ostatnich 24 godzin wykonano ok. 54,7 tys. testów w kierunku koronawirusa. 

Bezpośrednio z powodu choroby COVID-19 zmarło 61 pacjentów. Wraz ze schorzeniami współistniejącymi liczba zgonów wyniosła 269 osób. W szpitalach przygotowano 32 tys. 586 łóżek i 2 460 respiratorów dla potrzebujących. Pacjenci z koronawirusem zajmują 21 640 łóżek oraz 1898 sztuk sprzętu niezbędnego do wentylacji organizmu.


Ponad 407 tys. osób przebywa w kwarantannie. Ministerstwo Zdrowia podało też optymistyczną statystykę o 230 tys. 661 ozdrowieńcach, którzy wygrali walkę z koronawirusem. 

Coraz bliżej "narodowej kwarantanny"

Od danych epidemiologicznych z wtorku i środy zależy decyzja rządu o całkowitym lockdownie, czyli "narodowej kwarantannie". Jak twierdził rzecznik gabinetu Morawieckiego Piotr Muller, newralgicznym momentem w drugiej fali zachorowań byłoby przekroczenie granicy 30 tys. przypadków na dobę.

Z kolei główny doradca szefa rządu w planowaniu strategii walki z koronawirusem - prof. Andrzej Horban na łamach "Rzeczpospolitej" - wskazał, że już teraz należałoby zamknąć kościoły przed wiernymi. Lockdown wraz z zakazem przemieszczania się - poza uzasadnionymi przypadkami - miałby obowiązywać przez miesiąc. 

- Jeżeli liczba nowo zdiagnozowanych chorych zacznie przekraczać 30 tys., zdecydowanie powinniśmy zamknąć Polskę . Musimy zakazać ludziom wychodzenia z domu bez powodu, jedynie do pracy w zawodach, które są niezbędne do funkcjonowania kraju. Wszystko inne należy zamknąć na miesiąc - zaznaczył Horban. 


W tej chwili powinno się zamknąć także kościoły.


Dlaczego rząd zdecydował o zamknięciu galerii handlowych, a nie pozostawił otwarte kościoły? Zdaniem lekarza w miejscach kultu religijnego są mniejsze skupiska ludzi niż w dużych sklepach. - Ale w tej chwili powinno się zamknąć także kościoły - zastrzegł Horban. 

Według doradcy Morawieckiego, polska ochrona zdrowia nie jest już na granicy wydolności systemowej i zdecydowanie ją przekroczyła. - Stąd decyzja o budowie szpitali tymczasowych - wyjaśnił Horban.

Jak bronić się przed niewydolnością systemu opieki zdrowotnej jesienią i zimą? - Jeśli wyłączymy rehabilitację i sanatoria, bo tam zwykle nie ma dostępu do tlenu, pozostaje ok. 100 tys. łóżek, z tego ok. 30 tys. jest przeznaczonych i gotowych dla pacjentów z COVID-19. Można tę liczbę zwiększyć, stawiając przy każdym butlę z tlenem. Ale przy zużyciu 60 litrów na minutę taka butla starcza na pół godziny - odpowiedział lekarz. 

- Część obecnych łóżek musi zostać dla pacjentów leczonych na bieżąco. Nie przesuniemy w czasie porodu czy zawału. Wszystkie zabiegi planowe muszą być jednak, niestety, przesunięte na czas po pandemii. Co jest oczywiście dramatem samym w sobie, szczególnie w przypadku schorzeń nowotworowych. Tych łóżek nie powinniśmy ruszać - podkreślił Horban. 

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości