Nowy harmonogram szczepień. fot. PAP
Nowy harmonogram szczepień. fot. PAP

Nowe zasady szczepień przeciwko COVID-19. Rząd wprowadza rewolucyjne zmiany

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 139

Będą nowe punkty szczepień przeciwko COVID-19. Możliwe będą m.in. szczepienia w zakładach pracy czy w aptekach. Szczepić będą mogły pielęgniarki i ratownicy medyczni - ogłosił rząd.

W szpitalu tymczasowym na stołecznym Stadionie Narodowym premier Mateusz Morawiecki na wspólnej konferencji z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim oraz szefem KPRM i rządowym pełnomocnikiem ds. szczepień Michałem Dworczykiem, przedstawili zmiany w harmonogramie szczepień.

- Program szczepień to nie tylko rządowy program. To egzamin z odpowiedzialności, ze sprawności działania struktur państwa, z naszych zdolności mobilizacyjnych i organizacyjnych – mówił premier. - Tu każdy dzień się liczy. Nie ma dnia, w którym zwłoka kosztowałaby nas zdrowie i życie – dodał.

Na konferencji zwrócił uwagę, że rządowi zależy na sprawności przeprowadzania programu szczepień. - Aby tak się stało, podjęliśmy decyzję co do poszerzenia zakresu i miejsc, w których przeprowadzane będą szczepienia. Postawiłem cel przed panami ministrami, żeby miesięcznie można było wykonywać szczepienia w liczbie co najmniej 10 milionów – tłumaczył Morawiecki.

Szef rządu przekazał, że do końca drugiego kwartału tego roku "wykonamy łącznie 20 milionów szczepień". - Do końca sierpnia chcemy zaszczepić wszystkich, którzy będą chcieli się zaszczepić w Polsce - powiedział.


W kwietniu minimum 5 milionów szczepionek trafi do Polski

Minister Michał Dworczyk na konferencji przypomniał, że zakończył się pierwszy kwartał szczepień. - O ile największym problemem w czasie pierwszego kwartału była dostępność szczepionki, teraz największym wyzwaniem będzie wydajność. Wprawdzie cały czas nie mamy od dostawców precyzyjnych informacji co do całego kwartału, ale mamy dane dotyczące kwietnia – powiedział.

Przekazał, że w kwietniu do naszego kraju dotrze ponad pięć milionów szczepionek. Dodał, że według deklaracji może to być nawet siedem milionów.


Nowe punkty szczepień

Dworczyk poinformował, że w drugim kwartale powstanie więcej punktów szczepień przeciw koronawirusowi.

To między innymi punkty drive-thru, zakłady pracy i apteki. W pierwszym kwartale szczepiono w przychodniach POZ, szpitalach tymczasowych i szpitalach węzłowych. Te placówki nadal będą przeprowadzały szczepienia.

- W każdym powiecie, w którym jest szpital, bo jest część powiatów, gdzie nie ma szpitala, będzie jeden szpital tradycyjny, który będzie realizował szczepienia. Również w każdym powiecie będzie istniał jeden punkt prowadzony przez samorząd – tłumaczył Dworczyk.

Mówiąc o szczepieniach w zakładach pracy, minister wyjaśnił, że chętnych w takim wypadku musi być co najmniej 500 w jednym zakładzie pracy. - Jeżeli będzie pracodawca zorganizuje sobie zespół szczepienny i właściwe zabezpieczenie, otrzyma szczepionki i będzie mógł zabezpieczyć swoją firmę przed COVID-19 – tłumaczył.


Większa grupa osób szczepiących

Nowością jest także to, że nie tylko lekarze i pielęgniarki będą wykonywać szczepienia. - Wprowadzamy, mogą tak powiedzieć niektórzy, rewolucyjną możliwość. Do tej pory mogły szczepić wyłącznie podmioty prowadzące działalność leczniczą, w drugim kwartale uruchomimy możliwość szczepienia dla pojedynczych ratowników medycznych, dla pojedynczych pielęgniarek – opisał Dworczyk.

Według tych zmian, w drugim kwartale kwalifikować do szczepień będą mogli także stomatolodzy, felczerzy, pielęgniarki, położne, ratownicy medyczni, diagności, farmaceuci, fizjoterapeuci, asystenci medyczni a także studenci ostatniego roku studiów medycznych.

W drugim kwartale tego roku do grupy osób szczepiących dołączą diagności laboratoryjni, farmaceuci, fizjoterapeuci i studenci ostatniego roku studiów medycznych. Obecnie szczepionkę przeciw COVID-19 podają lekarze, stomatolodzy, położne, pielęgniarki, ratownicy medyczni i felczerzy.

Inna kwalifikacja do szczepienia

Michał Dworczyk poinformował, że zmianie ulegnie także sam proces kwalifikacji do szczepień.

- Kwalifikacja będzie wykonywana na podstawie kwestionariusza i wstępnego wywiadu, który pacjent sam wypełnia, podpisuje. Jeśli wszystkie odpowiedzi są pozytywne, zostaje z automatu zakwalifikowany do szczepienia – przekazał.

W kwietniu rejestracja roczników 1962-1973

Dworczyk poinformował także o "nowelizacji" programu szczepień pod kątem terminów rejestracji nowych roczników. W ramach tego zlikwidowane zostaną istniejące dotychczas priorytetowe etapy grup szczepień. Według zmian od 12 kwietnia, przez kolejne dwa tygodnie, zarejestrować się na szczepienie będą mogły roczniki od 1962 do 1973. Codziennie odbywać się będzie rejestracja kolejnych roczników.

Rejestracja roczników 1962-1973 na szczepienie

Minister wyjaśnił, że taka decyzja "to efekt podsumowania pierwszego kwartału i wyciągnięcia wniosków". - System, żeby działał, był wydajny, bezpieczny dla pacjenta i przyjazny dla punktów, które prowadzą szczepienia, musi być jak najprostszy. Zdecydowaliśmy się znowelizować Narodowy Program Szczepień, zrezygnować z etapów drugiego i trzeciego i w celu przyspieszenia wprowadzić od razu szczepienia populacyjne – wyjaśnił.


Dworczyk: myślę, że w maju będzie dostępna rejestracja dla wszystkich

- Jeżeli chodzi o szczepienia populacyjne, to proszę zwrócić uwagę, dajemy bardzo krótki czas dedykowany jednemu rocznikowi. To jest jeden dzień. Bardzo szybko uruchamiamy kolejne grupy - mówił dalej Dworczyk, pytany o rejestrację kolejnych grup wiekowych. Minister dodał, że harmonogram kolejnych rejestracji będzie elastycznie dostosowywany do sytuacji.

Dworczyk poinformował, że uwolnienie zapisów dla wszystkich osób chcących się zaszczepić "na pewno w pewnym momencie nastąpi". - Najpierw chcemy, żeby sprawiedliwie, zgodnie z datą urodzenia, większość Polaków mogła skorzystać z możliwości zapisania się, a potem, myślę, że nastąpi to w maju, uwolnimy już szczepienia dla wszystkich - przekazał.

Odpowiadając na powtarzające się pytanie o możliwość wyboru szczepionki Dworczyk odpowiedział, że "przynajmniej na tym etapie" rząd nie przewiduje możliwości wyboru konkretnej szczepionki. Aktualnie osoby powyżej 70. roku życia szczepione są w Polsce szczepionkami mRNA (firmy Pfizer/BioNTech i Moderny). Młodsze osoby dorosłe przyjmują także preparat koncernu AstraZeneca.

Niedzielski: Sytuacja pozostaje trudna. Szczepienia są światełkiem

Obecny na konferencji szef resortu zdrowia Adam Niedzielski zwrócił uwagę, że sytuacja epidemiczna "pozostaje cały czas bardzo trudna".

- Te liczby nowych zachorowań cały czas wzrastają. Nie widzimy jeszcze żadnych symptomów hamowania tendencji przyrostu liczby nowych zachorowań. Niestety ta sytuacja ma też bardzo realny wpływ na sytuację w całym sektorze medycznym – zauważył. - W tej chwili wszystkie ręce medyków, innych zawodów medycznych, personelu, który pracuje w szpitalu, kierowane są do walki z pandemią - opisywał.

Niedzielski powiedział, że zapoznał się z badaniami, które "pokazują, że w Izraelu, kiedy udział szczepień w społeczeństwie osiągnął mniej więcej 25 procent, ta fala zachorowań, która była obserwowana zaczęła hamować". W Izraelu, światowym liderze w szczepieniach i państwie, gdzie żyje 9,3 miliona mieszkańców, pierwszą dawką zaszczepiono dotąd około 5,2 miliona Izraelczyków.

- Bardzo bym chciał, żeby ta naturalna bariera związana ze szczepieniem, z tym, że mamy już dużo osób będących ozdrowieńcami, zaczęła działać. Po to, żebyśmy wychodząc ze świąt (Wielkanocy – red.), widzieli to wyraźne światełko nadziei, bo szczepienia są właśnie tym światełkiem, dają nam tę nadzieję na to, że w najbliższych miesiącach perspektywa przywracania normalności będzie do nas powoli wracała – powiedział minister zdrowia.



Szczepienia przeciw COVID-19 w naszym kraju rozpoczęto 27 grudnia. Do tej pory w Polsce wykonano 6 000 402 szczepienia, z czego pierwszą dawką - 3 997 988, a drugą - 2 002 414.

Na rynek unijny dopuszczono dotąd szczepionki firm Pfizer/BioNTech, Moderna, AstraZeneca i Johnson&Johnson. Trzy pierwsze podaje się w dwóch dawkach, a szczepionkę Johnson&Johnson – w jednej. W Polsce na razie szczepienia wykonywane są trzema szczepionkami dwudawkowymi.

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości