Kąpiel w przerębli. Fot. Marek Radziszewski/Wikipedia
Kąpiel w przerębli. Fot. Marek Radziszewski/Wikipedia

Vademecum morsowania. I Ty możesz się hartować – jeśli nie masz problemów z sercem

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Mors to osoba, która kąpie się zimą w lodowatej wodzie w odkrytych zbiornikach wodnych. Choć niskie temperatury zwykle nas odstraszają, to rozsądne morsowanie jest nie tylko bezpieczne, ale i pożyteczne dla zdrowia. 

Osoba, która chciałaby morsować, wcześniej powinna sprawdzić czy nie ma problemów kardiologicznych. Kluby morsa często zapewniają nowicjuszom konsultację z kardiologiem. To nieodzowny krok – gwarantujący, że kąpiele będą w pełni bezpieczne. Skąd ten wymóg? Kąpiel w wodzie o zdecydowanie niskiej temperaturze wywołuje reakcję organizmu podobną do bardzo szybkiego i intensywnego biegu – nagłe przyspieszenie akcji serca to duże wyzwanie dla ciała.   

Morsami zostają zarówno nastolatkowie, ludzie dorośli, jak i starsze osoby. Niekiedy morsują również starsze dzieci – ale one powinny wejść do lodowatej wody tylko po to, żeby się zamoczyć i zaraz z niej wyjść.  

Wbrew pewnym mitom, morsowanie nie jest tylko dla osób o nieco większej wadze ciała i dla pań i panów z tłuszczykiem. Przed negatywnymi konsekwencjami wychłodzenia chronią nie warstwy tłuszczu, ale dobrze przeprowadzona rozgrzewka i odpowiednio dawkowany czas kąpieli. Nowicjusze nie potrzebują też szeregu długich zimnych natrysków przed przystąpieniem do pierwszej kąpieli. Przeciwnie – wystarczy seria kilkunastosekundowych zimnych pryszniców – długie, wychładzające organizm natryski są wręcz niewskazane.

Morsowanie nie powinno odbywać się w samotności – zażywanie tego rodzaju kąpieli w grupie zapewnia nie tylko błyskawiczną reakcję innych w razie kłopotów, ale gwarantuje praktyczną pomoc ze strony bardziej doświadczonych morsów. Warto brać sobie do serca ich uwagi – osoby o większym, nierzadko wieloletnim doświadczeniu lepiej znają reakcje organizmu na bardzo zimną wodę, a niekiedy wprost powiedzą, że nowicjusz powinien już udać się na brzeg.

Kluby morsów zwykle spotykają się zimą na plażach o bezpiecznych i łagodnych zejściach do wody. Szczególnie w przypadku nowicjuszy powinna ona sięgać co najwyżej do pasa. Do kąpieli powinniśmy przystępować kilka godzin po posiłku, absolutnie na trzeźwo (zalecana jest minimum dobowa abstynencja). W dniu kąpieli niewskazane są również kawa i papierosy. Przed kąpielą nie należy „oszukiwać” organizmu ciepłymi napojami (szczególnie „wzmacnianymi” alkoholem), ani smarować się tłustymi kremami. 

Przed morsowaniem - koniecznie rozgrzewka

Kluczowa dla kąpieli jest wcześniejsza kilkunastominutowa rozgrzewka: powinien to być niezbyt intensywny bieg połączony z elementami gimnastyki. Przysiady, brzuszki, pajacyki, wymachy rąk i nóg, skręty tułowia, podskoki rozgrzeją nasz organizm. Wskazany jest trening który sprawi, że nasze czoło pokryje się lekkim potem. Ważna sprawa: jeżeli po pierwszej kąpieli zdecydujemy się nieco później ponownie wejść do lodowatej wody, powinniśmy najpierw przeprowadzić kolejną rozgrzewkę. Ponowne wejście do wody pod wpływem impulsu, bez przygotowania, z dużym prawdopodobieństwem może mieć negatywne konsekwencje zdrowotne. 

Zwykle kąpiel morsów trwa od trzech do pięciu minut, ale „wyczynowcy” potrafią przebywać w wodzie nawet kilkanaście minut. Pierwsze kąpiele nowicjuszy nie powinny trwać więcej niż kilka sekund.

Gdy kąpiel mamy za sobą, warto sięgnąć po termos z ciepłym bezalkoholowym napojem. Trzeba się też ciepło ubrać. 

Korzyści z morsowania

Jakie pożytki płyną z morsowania? Po pierwsze: są to korzyści fizyczne. Nasze ciało stanie się bardziej zahartowane, zwiększy się odporność organizmu na choroby zimowe, poprawi wydolność układu sercowo-naczyniowego, nasza skóra będzie lepiej ukrwiona. Zimne kąpiele znacznie przyspieszają regenerację po treningach.

Po drugie: tego typu wysiłek jest korzystny dla naszej psychiki: poprawa kondycji gwarantuje lepsze samopoczucie, pomaga lepiej przeżyć zimowe niedobory słońca, a zatem zmniejsza ryzyko stanów depresyjnych, ospałości i tzw. niechęci do życia. 

Jedną z ulubionych rozrywek nadbałtyckich morsów jest kąpiel w „lodowej kaszy”. Słona morska woda przybiera taką konsystencję, gdy powietrze przez kilka dni oscyluje w granicach -10 do -15 stopni Celsjusza. Sól cały czas pozostaje w formie roztworu, z którego wytrącają się ziarna lodu składające się z czystej wody. Woda morska ma wówczas temperaturę zbliżoną do 0 stopnia Celsjusza. 

Noworoczne kąpiele w Bałtyku Gdański Klub Morsów organizuje od 1975 r. Kąpiele zaczynają się w Nowy Rok o godz. 13.00 na plaży w Jelitkowie, między wejściami 72 i 73; większość uczestników przebiera się w karnawałowe stroje.


źródło: wikipedia.pl, trojmiasto.pl

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości