Pogodny Pogodny
910
BLOG

Poszli won z Kościoła

Pogodny Pogodny Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 53

Czytam i oczom nie wierzę, a może powinienem wierzyć, po tym co się od pewnego czasu w Kościele Katolickim wyprawia. Jacyś szamani, jakaś ekologia, rozwodnicy, homoseksualiści, umilający życie chrześcijanom wrogowie chrześcijaństwa. Tak, obecny Kościół zdycha, sam zresztą tego chciał i nadal chce, bo uległ Diabłu, zdychać więc będzie w gnoju i smrodzie za sprawą szatańskich omamów. No cóż, Bóg jak chce człowieka ocucić to wprzód mu rozum odbiera i diabła dopuszcza. Nie starczy nam zatem głosu prawych arcybiskupów Jędraszewskich aby ten proces zatrzymać. Zgnilizna sięgnęła bowiem tronu Piotrowego i jej odór wpycha się dziś wszędzie.

Zabrał głos więc w sprawie sam papież Benedykt XVI, papież który jest, bo przecież tego którego masoni wybrali, a który zdążył zhańbić różaniec,  Boże Ciało i Wielki Czwartek papieżem nazwać już nie mogę, prędzej pomagierem Złego.

Więc papież Benedykt XVI zabrał głos, głos w obronie celibatu. Słuszny głos. Cesarstwo rzymskie oparte na sile i mobilności własnej armii (legioniści z Luzytanii stacjonowali w Numidii a legioniści z Italii na granicy z Partami) upadło od momentu jak żołnierze zaczęli się żenić i stacjonować w miejscu ożenku. Dochodziło wówczas do paradoksów, że to nie rozkaz przełożonego ale często słowo teściowej decydowało o tym czy żołnierz będzie mógł zmienić garnizon.

Podobnie jest dzisiaj z księżmi. Celibat jest koniecznością a tutaj jak wiemy chcą go koniecznie znieść. Marny to ksiądz co ma żonę i zarazem nędzny z takiego małżonek. Nie można bowiem służyć dwóm panom, bo jednego się zdradzi na rzecz drugiego lub  pogardzi względem pierwszego. Małżeństwo to sakrament, to powołanie, to żelazna reguła, podobnie jak kapłaństwo które jest pełnym oddaniem się Chrystusowi, nie powinno się więc tutaj mieszać i czynić z tego jednego ciała; A tymczasem roi się już w głowach niektórych odszczepieńców w ornatach, nie tylko oficjalny mariaż z kobietami  ale i kapłaństwo kobiet. Wtedy dopiero byłaby po plebaniach ruja i poróbstwo.

Pisze to wszystko na kanwie wpisu  ojca (jaki tam z niego ojciec)  Grzegorza Kramera Jezuity, który oceniając papieża Benedykta w kwestii celibatu napisał:

„Bardziej chodzi o to, że miał milczeć, a póki co teraz zaczyna mówić. Jednak chyba lepiej, żeby papieże umierali.” 

Myślę tak. Jezuici odeszli już dość dawno swoimi udziwnieniami od Nauki Chrystusa, przez co stali się nieprzyjaznym cierniem w ciele Kościoła. Można więc ich śmiało zacząć potraktować ewangelicznie, czyli  jako drzewo  na opał nie przynoszące dobrych owoców.

A serio? Jak wam się ludzie chce kochać z babą, i z tego powodu nie podoba wam się nauka Zbawiciela, to won, po prostu won z Kościoła. Zdjąć koloratki, ornaty, oddać klasztory, konta i poszli won do tych swoich upatrzonych bab. Takich nauczycieli jak Kramer, jemu podobni oraz ich  przełożonych co to zamiast kary udzielić tchórzliwie potrafią tylko popiskiwać (poniżej), bo im również spódnica się merda przed oczami Kościół wcale nie potrzebuje:

"W Psalmie 90. czytamy, że miara lat człowieka jest ograniczona. Wszyscy umieramy. Wypowiedzi o. Grzegorza Kramera bywają nieraz bulwersujące i sposób, w jaki napisał ostatnio o Benedykcie XVI jest nie na miejscu." - obrona o. Kramera wystosowana przez socjusza prowincjała Jezuitów o. Żmudzińskiego

Pan Bóg wam, zakonnicy diabła, za wszystkie wasze zło solennie odpłaci. Głównie jednak za to, że prostaczków na szatańską drogę świadomie sprowadzacie, za to właśnie wami, odszczepieńcy i zdrajcy wiary Chrystusowej piekło wybrukuje.

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo