"Kandydat, który startuje z rekomendacją Koalicji Obywatelskiej może liczyć na 46 proc. poparcia, a na Andrzeja Dudę zamierza zagłosować 45,2 proc. badanych. 8,8 proc. ankietowanych nie podjęło jeszcze decyzji, na kogo oddałoby głos, gdyby do drugiej tury dostał się urzędujący prezydent i prezydent Warszawy. Badanie IBRiS zostało przeprowadzone w dniach 19-20 czerwca."
cytat za "Wprost"
Wygląda na to, że jest to już ostatni sondaż przed wyborami. Zdaje się, że ten czarny scenariusz Jarosław Kaczyński brał pod uwagę długo przed, mówiąc iż PiS jest gotowy rządzić pod obcym prezydentem, co by oznaczało, że już wtedy spisał w jakimś sensie obecnego prezydenta RP na straty.
Pozostaje więc w tej sytuacji doprowadzić do tego aby w drugiej turze spotkaliby się urzędujący prezydent Zjednoczonej Prawicy-centrum i prawicowo-narodowy kandydat Konfederacji. W ten sposób urwałoby się głowę lewicowej hydrze, która podniosła ostatnio ją za wysoko.
Jednym zdaniem, jeśli nie chcecie mieć szacowni niezdecydowani wyborcy Rafała Trzaskowskiego za prezydenta, oddajcie swój głos na Krzysztofa Bosaka, albowiem samo poparcie twardego elektoratu prezydenta Dudy może w tej sytuacji nie wystarczyć.
