Pogodny Pogodny
1346
BLOG

Szatan w "Trubadurach"

Pogodny Pogodny Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

Miasto swoje cenię sobie bardzo z powodu jego przeszłości powiązanej z tłumem znanych osób, które w nim zamieszkały lub pomieszkiwały w okresie wakacyjnym na przestrzeni ostatnich 100 lat. Trudno się dziwić, wszak obok Druskiennik, Truskawca i Zaleszczyk był mój ukochany Świder letniskiem znanym na całą Polskę w okresie międzywojennym. To tutaj nakręcono "Manewry milosne" z Żabczyńskim i Mankiewiczówną. To tutaj  pisał swoje wiersze na serwetkach w nieistniejącej już restauracji "Oaza" Konstanty Ildefons Gałczyński, również tworzył Broniewski, to także tutaj ledwie  kilkanaście ulic dalej, bo za górką, odwiedzał swoją chorą matkę inny wielki poeta Julian Tuwim, którą później zastrzelili mu na balkonie z ulicy Niemcy (dom istnieje do tej pory). Tutaj też wypoczywał Marszałek Piłsudski, nawrócił na chrześcijaństwo japońskiego konsula św. Maksymilian Kolbe, mieszkał rysownik Michał Elwiro Andriolli,  przybywał ze "swoimi" dziećmi na wypoczynek doktor Korczak. Wreszcie to tutaj urodził się w głowach Makuszyńskiego i Walentynowicza słynny Koziołek Matołek, a podczas jednego z turnusów w głowie doktora Korczaka powieść dla dzieci "Król Maciuś Pierwszy" a także słynne wedlowskie "Ptasie Mleczko", czyli słodka receptura Jana Wedla.

Piszę to wszystko na kanwie przypomnianego sobie niedawno  filmu "Szatan z VII klasy" w/g powieści Makuszyńskiego, który podczas wizyty w moim mieście przymierzał się również do napisania kolejnej części przygód Adasia Cisowskiego pt. "Szatan po maturze".

Wszyscy znamy ekranizację tych przygód w reżyserii Marii Kaniewskiej z roku 1960 uznawaną dotąd za najlepszą, z genialną piosenką Jerzego Ludwika Kerna i muzyką Witolda Krzemieńskiego  oraz tę z roku 2006 niewątpliwie dużo słabszą nakręconą przez Kazimierza Tarnasa.

Mało jednak kto wie, że była jeszcze jedna, trzecia, a zarazem pierwsza realizacja tej powieści, której dokończenie przerwała niestety II wojna światowa.

Prace  nad filmem rozpoczęto wczesnym latem roku 1939. Scenariusz do filmu napisał Konrad Tom oraz Eugeniusz Bunda, których osobiście wspierał w pisaniu dialogów sam Kornel Makuszyński, za co wytwórnia AS-Film zapłaciła mu 3000 złotych plus dodatkowy bonus na kwotę 1000 mający być wypłacony po premierze filmu zaplanowanej na jesień 1939. Za muzykę odpowiedzialny był Henryk Wars, co gwarantowało, że w filmie pojawi się jak to u Warsa nieśmiertelny przebój. Zdjęć podjął się ówczesny, najlepszy z kinoperatorów II RP inż. Seweryn Steinwurzel, zaś scenografią inż. Jacek Rotmil.

Przedwojenne "Wiadomości Filmowe" informowały w maju 1939 roku, iż nowy film będzie hymnem na cześć młodości, słońca i pogody. Obsada  była gwiazdorska: Orwid, Kurnakowicz, Ćwiklińska. Młodych bohaterów zagrali natomiast utalentowani:  Wanda Bartówna (Wanda Gąsowska) oraz Jerzy Kaliszewski (Adaś Cisowski). Plenery kręcono nad Narwią. Burzę na rzece ( u Kaniewskiej kręcono ją nocą na jeziorze) nakręcono w dzień z pomocą specjalnych filtrów oraz pontonów, które wzburzyły celowo wodę dając widzowi obraz nocnej burzy na rzece. W pierwszych dniach sierpnia 1939 ekpia weszła do atelier aby dokręcić sceny wewnątrz.

Znając szybkość kręcenia zdjęć w tamtych czasach  można założyć, że film był gotów przed 1 wrzesnia 1939 w 95 % . Potwierdziła to w roku 1963 wdowa po Kornelu Makuszyńskim, pani Janina, która widziała w połowie sierpnia 1939 wraz z mężem obszerne fragmenty "Szatana" jeszcze przed jego ostatecznym zmontowaniem. Niestety wedle słów wdowy fim uległ zniszczeniu wraz z wybuchem wojny. Czy aby na pewno?  Wiele razy przecież bylo tak, że mówiono: film zaginął, spalił się, lub zostały z niego resztki, ale po latach  jednak się cudownie odnajdywał i po rekonstrukcji trafiał na ekrany. Przypomnieć tylko los zaginionego "Pana Tadeusza". Miejmy więc nadzieję...

Powrócę jeszcze do ciekawostek. W filmie Marii Kaniewskiej rolę jednego harcerzy i kolegę  Adama Cisowskiego ze szkolnej ławki zagrał...poźniejszy sławny pioosenkarz i członek zespołu  "Trubadurzy" Krzysztof Krawczyk (to ten w mundurku i w kurtce odpytywany przez profesora (Stanisław Milski) obok są też zdjęcia z planu.   https://www.youtube.com/watch?v=wfZhnbFKS1k

Jest jednak i mały kamyk do tego nostalgicznego ogródka. Otóż wdowa po Makuszyńskim, pani Janina Makuszyńska rozczarowana filmem Marii Kaniewskiej, mówiła: "W "Szatanie" zatracona jest prawda, nie wiadomo w imię czego szukało się skarbu i w imię czego ów skarb zabrał milicjant." 

Mnie zabolało dodatkowo to, że w napisach głównych napisano z błędem nazwisko autora, zamiast: scenariusz na podstawie powieści Kornela Makuszyńskiego napisano "Kornela Makuszyński" a miejsca w kadrze było dość...


Jest jeszcze inna maleńka ciekawostka, ale już dla zainteresowanych. Otóż w filmie występuje nie ujęty w napisach podobnie jak wspomniany  Krzysztof Krawczyk, Jerzy Hołociński. Aktor dziecięcy trzech filmów z przełomu lat 50/60, między innymi  i "Szatana z VII klasy", gdzie  gra brata nauczycielki na półkolonii. Oglądając ostatnio serial "O7 Zgłoś się" odcinek pt. "Bilet do Frankfurtu" natrafiłem na osobę podobną do niego, ale czy to on? Tego nie wiem. Może się mylę, ale jest to scena, w której podaje on z  radiowozu mikrofon Borewiczowi. Proszę przewinąć do  47:07 min., na samym dole dodaję  link do dziecięcych zdjęć aktorskich Hołocińskiego z google,  oraz jesli  ktoś jest zainteresowany to niech porówna też głos wspomnianego Jerzego Hołocińskiego z "Szatana" 54:43 oraz z "O7 zgłoś się" 47:07.  Na mój gust jest to ten sam głos tyle że podrasowany  wiekiem, no i twarz, ale czy....  

https://www.google.com/search?q=Jerzy+Ho%C5%82oci%C5%84ski&tbm=isch&source=iu&ictx=1&fir=BByTPrVW-eXakM%252C6u3YZ08vyDq0nM%252C_&vet=1&usg=AI4_-kR0ovYSFF313jWWHLWrIgCJGSdWrQ&sa=X&ved=2ahUKEwjo4Mbc7drxAhXGs4sKHVbmBQgQ9QF6BAgWEAE#imgrc=0zTDf7Lh7eBOSM



Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura