Pogodny Pogodny
2184
BLOG

Zakazane Jedwabne czyli jak można kłamać

Pogodny Pogodny Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

"30 maja 2001 r. na polecenie ministra sprawiedliwości – Lecha Kaczyńskiego rozpoczęto czynności ekshumacyjne na terenie na którym dokonano w czasie wojny zbrodni w Jedwabne,, jednak „zabroniono podnoszenia kości”. „Eksperci wskazali, że nakazany sposób postępowania wyklucza możliwość udzielenia odpowiedzi na szereg istotnych pytań, np. co do liczby zwłok oraz przyczyn śmierci poszczególnych ofiar”.

Kwestię ekshumacji konsultowano ze stroną żydowską. Rabin Michael Schudrich powiedział wtedy:

– Szacunek dla kości naszych ofiar jest dla nas ważniejszy niż wiedza, kto zginął i jak, kto zabił i jak.

Ostatecznie ustalono, iż celem ekshumacji ma być jedynie ustalenie liczby pomordowanych oraz weryfikacja hipotezy o istnieniu innych grobów. Ograniczony zakres prac ekshumacyjnych (bez przenoszenia kości) opisuje powstały w ramach śledztwa IPN raport kierownika badań archeologicznych, prof. Andrzeja Koli, który krytycznie odniósł się też do ograniczenia zakresu prac. Po otwarciu obu odnalezionych grobów oraz wizualnej ocenie szczątków ofiar w dniu 4 czerwca 2001 r. czynności ekshumacyjne przerwano, jak stwierdzono „z powodu wyczerpania możliwości badawczych”.

Ale jak się okazuje, ekshumacja szczątków żydowskich w jednym wypadku nie jest dozwolona, a w innym – jak najbardziej można ją zrobić.

Jonny Daniels, szef fundacji From the Depths, znalazł w Dobrzyniu n. Wisłą przedwojenne groby Żydów. Zadzwonił więc do rabina Schudricha i dostał instrukcje, aby przewieźć szczątki, kości do Wawy i pochować je na Cmentarzu Żydowskim przy Okopowej. Czy to się nazywa ekshumacja? – zapytuje twitterowiczka.

Zdjęcia i relację z tej ekshumacji możecie znaleźć tutaj
Jonny Daniels przyjechał do miejscowości Dobrzyń nad Wisłą

Zobacz obraz na TwitterzeZobacz obraz na TwitterzeZobacz obraz na Twitterze

Jonny Daniels, szef fundacji From the Depths, znalazł w Dobrzyniu n. Wisłą przedwojenne groby Żydów. Zadzwonił więc do rabina Schudricha i dostał instrukcje, aby przewieźć szczątki, kości do Wawy i pochować je na Cmentarzu Żydowskim przy Okopowej. Czy to się nazywa ekshumacja?

Foto: Facebook/Jonny Daniels"

źródło "Dziennik Narodowy"

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka