Pogodny Pogodny
614
BLOG

Musi być gorzej aby było lepiej

Pogodny Pogodny PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 30

"Teraz rozumiem dlaczego on umarł, bo ty nadchodziłeś" - powiedział Indianin Wiatr we Włosach do porucznika Dunbara w słynnym filmie Kevina Costnera pt. "Tańczący z wilkami".

Czy PiS upada bo nadchodzi właśnie nowe? Nie wykluczam tego faktu, albowiem pomału kończy się pole manewru dla coraz to nowych odsłon jednej partii, w tym pomysłów na trwanie nijakiej Polski, której to zrębem założycielskim był pamiętny Okrągły Stół oraz miejscowość Magdalenka.

Z tego powodu wszystko co dotąd oglądałem w polskiej polityce musiało (i musi jeszcze) mijać się sukcesywnie z prawdą, musiało było iluzją, lub w najgorszym razie cynicznym ochłapem rzuconym dla ludu w dzień igrzysk.

Nawet PiS, ten PiS który obiecywał stać się wspaniałą trampoliną oraz podstawą do uzyskania pełni Niepodległości okazał się ostatecznie taką samą atrapą i zależnym tworem od obcych jak wszystko co było przed nim. Dlaczego więc na niego zagłosowałem? Dlaczego go tak usilnie popierałem? Cóż... nie było wówczas nic innego sensownie zwartego programowo na horyzoncie. Poza tym, PiS był też tzw. mniejszym złem, w porównaniu do ogromu realnego zła i podłości jaki reprezentowało w Polsce latami SLD czy sojusz Platformy z PSL-em. Oznaki tego mniejszego pisowskiego zła wprawdzie były widoczne, ale nie mając nic innego do wyboru  trzeba było przełykać te gorzkie pigułki. Np. taki Traktat Lizboński, którego śp. Lech Kaczyński wcale nie musiał podpisywać ale jednak ostatecznie podpisał.

Ale cóż się czepiać PiS, skoro nawet taki antykomunistyczny KPN czy LPR z Młodzieżą Wszechpolską zakładali ludzie mający politycznie od samego początku tzw. dziwne powiązania, co wyszło na jaw podczas "obrad" "Nocnej Zmiany" czy w trakcie protestów totalnej opozycji.

Podejrzany, złowrogi cień na Prawo i Sprawiedliwość rzuciła także, już po wyborach, katastrofalna od początku, bo uległa polityka zagraniczna tej partii wobec Ukrainy (np. wiwatowanie Jarosława Kaczyńskiego na słynnym kijowskim Majdanie w asyście banderowców i banderowskich flag) czy Izraela przez strachliwe wycofywanie się ustawy IPN, a przede wszystkim kiepska pomoc dla Polonii na Wschodzie, w dalekim Kazachstanie, na Wołyniu, Polesiu i Wileńszczyźnie maskowana jedynie pięknymi słowami lub pozorowanymi ruchami. Dlatego dzisiaj zamiast Polaków ze Wschodu mamy w Polsce ponad milion Ukraińców oraz rosnącą liczbę islamskich imigrantów. To wszystko musiało się gdzieś skroplić i zapewne skropli w nadchodzących wyborach parlamentarnych, tym bardziej że zarzucający innym powszechne złodziejstwo politycy PiS-u okazali się sami w kwestii samofinansowania mało kryształowymi charakteriologicznie.

Jakby tego było mało obecnego premiera Morawieckiego nagrano w lokalu u "Sowy" kiedy to się przymilał do tych, których oficjalnie uważa się za zdrajców Polski i specjalistów od tworzenia tzw. teoretycznego państwa. Natomiast dawny premier techniczny, polecany swego czasu tak gorąco przez prezesa PiS, a dzisiaj minister kultury, czyli pan Gliński widzi kulturalny rozwój Rzeczpospolitej jedynie w ścisłej współpracy z antypolskimi fundacjami George'a Sorosa oraz w budowie na terenie Polski kolejnych muzeów- że tak napiszę - ku chwale państwa żydowskiego. Nie sprawdził się również wywodzący z Unii Wolności (podobnie jak min. Gliński) prezydent Andrzej Duda, który wetując na polecenie ludzi z WSI reformę sądów okazał się równie wiernym strażnikiem żyrandola co jego poprzednik B. Komorowski. 

Można więc zapytać: jak żyć w tak słabym państwie? Trzeba w nim trwać, okopać się i robić patriotycznie swoje, bo żeby nadeszło lepsze jutro musi czasem być gorzej. Z tego powodu środowisko narodowe już dzisiaj informuje, że Dobra Zmiana coraz niechętniej spogląda w jego kierunku, że łatwo to wyczuć w rozmowach czy na spotkaniach z różnymi ministerialnymi urzędnikami z ramienia PiS. Twórcy Marszu Niepodległości wzywają więc do zwiększenia liczby strażników ochraniających nadchodzący jubileuszowy Marsz na 100-lecie Niepodległości z obawy o próby jego zakłócenia lub storpedowania przez prowokacje mające w kolejnych latach uczynić z tej spontanicznej narodowej manifestacji coś na kształt poprawnego politycznie pochodu pierwszomajowego. 

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Polityka