Pogodny Pogodny
2099
BLOG

Białoruś krytykuje naszą narodową politykę historyczną

Pogodny Pogodny Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 116

Major "Ogień" wróg Rzeczpospolitej. Kapitan "Bury" to również wróg Rzeczpospolitej, chociaż obaj walczyli do śmierci o jej wolność. W Warszawie przywracają jednak na chama pamięć o komunistycznych kolaborantach i organizacjach kolaborujących mających na celu wynarodowienie i zniszczenie Polski. Jan Tomasz Gross i spółka oskarżają po świecie Polskę o współudział w żydowskim Holocauście.

Skąd to się wszystko bierze? Odpowiedź jest moim zdaniem nadzwyczaj prosta.

W przedwojennej Rzeczpospolitej istniały  silne skupiska mniejszości narodowych. Druga wojna światowa dokonała wprawdzie zmian w statystyce ale nie wszędzie. PRL odziedziczył więc to, co próbowała okiełznać od samego początku swego istnienia  II RP. Tak więc na Śląsku mimo masowych wysiedleń w latach czterdziestych pozostała spora liczba Niemców, którzy nie chcąc być wysiedlonymi  deklarowali się sowieckiemu najeźdźcy jako Polacy, Ślązacy lub Austriacy biorąc często na swoją obronę  zniemczone polskie nazwiska. Do Polski trafili również repatrianci ze wschodu, konkretnie z Ukrainy. Do tej pory zresztą oni trafiają (wystarczy zapytać Ukraińca o polskie korzenie a chętnie się do nich przyzna), co biorąc pod uwagę ludobójstwo wołyńskie, jak również wywózki polskiej ludności na Syberię dokonane przez Sowietów , budzi uzasadnione podejrzenia, że wtedy, jak również i teraz, musiał nastąpić jakiś ogromny przekręt w  metrykach. Na Podlasiu istnieje do dzisiaj spora mniejszość białoruska, wyraźnie nastawiona negatywnie do naszej narodowej historii. Dzięki czemu nasi sąsiedzi próbują wielokrotnie wpływać na naszą politykę zewnętrzną i wewnętrzną.

I tak w związku z nadchodzącym świętem Żołnierzy Wyklętych, jak również organizowanym w Hajnówce  czawrtym już z kolei Hajnowskim Marszem Pamięci Żołnierzy Wyklętych głos zabrało białoruskie MSZ, a konkretnie szefostwo Departamentu Informacji i Dyplomacji Cyfrowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Białorusi  w osobie Anatolija Głaza, który na stronie białoruskiego MSZ napisał:

"Banda pod przywództwem zbrodniarza wojennego Romualda Rajsa, znanego pod pseudonimem “Bury”, którego nacjonaliści planują uhonorować w czasie tak zwanego marszu “żołnierzy wyklętych”, w 1946 r. dokonał krwawego najazdu na Podlasie, w wyniku którego spłonęło pięć wiosek a 79 cywilów zamordowano. Tacy kryminaliści nie mogą być utożsamiani z walką o niepodległość Polski, ich działalność ma cechy ludobójstwa. Z tego powodu rozmawialiśmy przeciwstawialiśmy się honorowaniu i uwiecznianiu pamięci Romualda Rajsa i jego wspólników."

. Czy można mieć pretensję do tego pana? Można, jak najbardziej, ale jeszcze większą należy mieć do naszych polityków, którzy swoją niezdarnością oraz nadmierną uległością do takich sytuacji ustawicznie też doprowadzają. 

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka