Janusz Bieszk
https://pl.prepedia.org/wiki/Janusz_Bieszk
"Słowiańscy królowie Lechii"
"Królowie Lechii i Lechici w dziejach"
Przyznam się, że zapoznając się z tymi dwiema książkami Autora początkowo zamierzałem napisać w recenzji dużo o krytycyzmie, sceptycyzmie i wątpliwościach - ale zmieniłem zamiar.
Obecnie jestem pełen uznania dla Autora, że podjął się niewdzięcznego zadania analizy mało wiarygodnych lub wręcz całkiem wątpliwych źródeł do prahistorii Polski.
Szkoda wielka, że żaden z uznanych historyków nie napisał przedmowy do tych książek - byłoby tam oczywiście dużo o podejmowanych od dawna próbach dorobienia Polsce chwalebnej genealogii, na wzór podobnych starań bogatych rodów szlacheckich.
A teraz co do uwag ściśle krytycznych:
- oceniając te książki merytorycznie trzeba odwołać się do starożytnych kronik obcych, zwłaszcza rzymskich, które poza "Barbaricum" nie notują żadnego zorganizowanego imperium na północy Europy, a kontakty na "szlaku bursztynowym" przecież były;
- granica państwa rzymskiego: "Limes", powstawała przez podbój poszczególnych krain: Dacji, Tracji, i innych prowincji - nic nie ma w kronikach o konflikcie frontalnym z innym równie dobrze jak rzymskie zorganizowanym imperium;
- problemy transportu i komunikacji na duże odległości na obszarze ogromnego imperium, obrony cywilizowanego imperium przed hordami prymitywnych najeźdźców koczowniczych atakujących z wszystkich możliwych kierunków;
- brak znalezisk archeologicznych, zwłaszcza broni w dużych ilościach, chyba że przyjmiemy, że ci wojownicy walczyli drewnianymi maczugami nabijanymi krzemiennymi wkładkami, albo broń, z brązu lub żelazna, została przetopiona na inne wyroby.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Barbaricum
https://pl.wikipedia.org/wiki/Limes
Krótko mówiąc książki te wyglądają na próbę tworzenia prahistorii Polski zza biurka bez liczenia się z realiami epoki i unikaniem uwag krytycznych.
Co nie znaczy jednak, że tego typu literaturę trzeba pomijać milczeniem.
Inne tematy w dziale Kultura