Słowiańszczyzna - Źródła porównawcze do samoleczenia
Wyjaśnienie do komentarza:
-
"Ostatnio jednak zajmuję się procesami holistycznymi samoczynnego uzdrawiania w organizmach żywych, a szczególnie u człowieka - i w tym zakresie od czasu najazdu judeochrześcijaństwa stwierdzam całkowitą zapaść, a nawet regres, starożytnej wiedzy Słowian,
Już konsekwentnie będę i Pana komentował, chyba że chce Pan żebym przestał...
Pytanie dnia.
Skąd Pan bierze materiał porównawczy?
W jaki sposób porównuje Pan zdolność samouzdrawiania u Słowian z np. medycyną z czasów Mieszka I
Fascynujące."
-
Słusznie zauważasz, że brak dla tego tematu źródeł pisemnych, więc trzeba zastosować inne metody dociekań.
Z tego powodu - mimo że tego nie lubię - muszę skorzystać z powszechnie przyjętej w archeologii metody porównywania kultur, w tym stojących na tym samym poziomie rozwoju materialnego - nie mówię, że robię to całkiem fachowo, bo nie jestem profesjonalnym archeologiem.
Uwzględniam zatem identyczność problemu np. ciąży i porodu, połogu, w całym świecie ówczesnym, a zatem konieczność istnienia podobnych rozwiązań w zakresie leczenia i samoleczenia kobiet w ciąży przed, w czasie i po porodzie - w celu ochrony zdrowia kobiety i noworodka.
Z drugiej strony biorę pod uwagę fakty historyczne:
Królowa Jadwiga Andegaweńska zmarła po porodzie wraz z dzieckiem pomimo najlepszej opieki jaką chrześcijaństwo polskie mogło jej zapewnić.
Zakładam, że nie korzystano przy tym z "metod słowiańskich, pogańskich", ale metody te były powszechnie stosowane na wsiach i dawały całkiem dobre wyniki - w sensie rodzenia zdrowych, silnych dzieci i przeżywalności matek tych dzieci.
Jest prawdopodobne, że w każdej wsi musiały być kobiety, które pomagały w ciąży i porodzie, połogu jako położne stosując wypraktykowane środki.
Brak do tego danych statystycznych - być może nawet śmiertelność słabszych organicznie noworodków i kobiet była duża, ale naród pozostawał silny, krzepki.
Oczywiście, nawet i obecnie takie przypadki się zdarzają, nawet w krajach o najlepiej rozwiniętej służbie zdrowia - ale aby zmarła i kobieta i jej dziecko to sytuacja wydaje mi się skrajnie rzadka.
Inna sprawa, że z opisów historycznych wyglądałoby, że była ona drobnej, dziewczęcej budowy, a z obrazu Matejki widać (nie wiem, na czym się oparł tak ją malując), że próbowano ją utuczyć, aby jej poród ułatwić, i nie udało się.
--
Inne tematy w dziale Kultura