zetjot zetjot
252
BLOG

Poszperajmy: gdzie naprawdę leży prawda ?

zetjot zetjot Społeczeństwo Obserwuj notkę 21

Skąd ta niechęć do prawdy demonstrowana przez liberałów ?

I to nie tylko do prawdy, lecz także do pozostałych kluczowych relacji społecznych. Kwitnie przecież na naszych oczach nie tylko kłamstwo, lecz także nienawiść i powoli lecz sysematycznie ogranicza się wolność.

Ludzie zawsze interesowali się prawdą o rzeczywistości i prawidłowościach nią rzadzących. Zadziwiać może wiedza  ludzi pierwotnych w zakresie zjawisk astronomicznych, znacznie większa niż u współczesnego przeciętnego człowieka. Ludzie wtedy przeczuwali intuicyjnie jakie są kluczowe czynniki wpływające na ich życie.

Jeżeli poszukujemy prawdy o rzeczywistości, to oczywiście musimy ustalić hierarchię czynników wywierających największy wpływ na życie i to nie tylko zycie człowieka.

Nie ulega wątpliwości, że zasadniczą rolę odgrywają czynniki kosmologiczne, które decydują o wszelkich uwarunkowanich życia na Ziemi. Te uwarunkowania wkomponowane są w naszą naturę tak głęboko, że nie zdajemy sobie z nich sprawy. Oddychamy powietrrzem, zmagamy się nieustannie z siłą ciążenia i poszukujemy w naturze pozywienia.

Rzeczą zadziwiającą jest, że w zyciu codziennym jest dokładnie odwrotnie i jako że nie mamy wpływu na prawidłowości kosmosu, zajmujemy się swoimi mrówczymi sprawami. W efekcie dominuje perspektywa pani Karoliny a nie perspektywa Stevena Hawkinga. Tym niemniej to jego perspektywa wyznacza hierarchię różnych sfer rzeczywistości i zaczynać musimy nie od lokalnych szczegółów lecz od megaskali.

Użytkowników s24 nie interesują kwestie kosmologiczne, zajmują się kwestiami społecznymi i w tym zakresie muszą poruszać się w podobnym zakresie - od megaskali do detali. Prawda zależy od megaskali.

Tu zróbmy małą dygresję na temat sposobu dochodzenia do prawdy. Człowiek pierwotny miał do wyboru dwie ścieżki do wyboru: od całości do szczegółu lub od szczegółu do całości. Chińczycy wybrali podejście holistyczne i się w ten sposób zablokowali poznawczo. Ludzie Zachodu wybrali mozolną ścieżkę analityczną poznawania szczegółów i ta ścieżka doprowadziła ich do sukcesu.

W tym zakresie, społecznym, naszą trajektorię wyznaczyła ewolucja, ewolucja przebiegająca w przestrzeni społecznej, która wygenerowała pewne kluczowe relacje społeczne, na których opierają się struktury cywilizacyjne. Nie da się wieć ustalić prawdy w zakresie zjawisk społecznych, w tym politycznych, bez znajomości tych relacji i strukturalnych układów w jakich one występują.

I w tym własnie momencie pojawia się problem z prawdą, bo nie wszyscy są zainteresowani ujawnianiem prawdy o stosunkach społecznych i stąd bierze się wspomniana struktura świata alternatywnego opartego na kłamstwie, nienawiści i zniewoleniu.

I od megaskali możemy przejść do skali mikro i przyjrzeć się temu, jak konkretni ludzie odrzucają prawdę pod wpływem rozmaitych mechanizmów społecznych i psychologicznych. o czym mówi przysłowie, że prawda w oczy kole.

Polityka jest jak czubek góry lodowej, bo jest najbardziej widocznym przejawem szerszego zjawiska życia spoleczneho.

I tu pojawia się problem, bo jak można mówić o czubku góry lodowej abstrahując od całej góry, bez znajomości jej calej geometrii ? A przecież to jest ulubiony temat naszych komenatorów. Przeciętny użytkownik s24 jest takim właśnie idiotą (patrz starożytna Grecja), który próbuje mówić o czubku góry lodowej bez znajomości jej geometrii.

W tym punkcie wracamy do stawianego przeze mnie problemu znajomośći przestrzeni społecznej i jej geometrii, w ramach której uprawiana jest polityka.

Uważacie się państwo za kompetentnych ? Część rzeczywiście można uznać za takich, ale jest spora reszta, której takich kompetencji brak.

Już proponowałem prosty test na kompetencje: ilość nóg stołu,żeby stał stabilnie. Teraz mogę dodać inny równie prosty. Wszyscy państwo znacie jezyk polski albo tak wam się wydaje. No to odpowiedzcie na pytanie: co to jest język i z czego się składa ? Wszyscy tu obecni są przecież zarówno użytkownikami s24 jak i języka.

Kto ignoruje takie problemy, tego czeka los Titanica.

Jak oceniać politykę ?

Z tym nie powinno być problemów, bo wiele tysięcy lat licząca historia ludzkiej cywilizacji dostarcza nam narzędzi oceny. Sama wielowiekowa praktyka polityczna dowodzi skuteczności pewnych narzędzi, a teraz do dyspozycji mamy i niepodważalną wiedzę naukową.

Mamy do tego narzędzia, wiedzę o procesach społecznych i ich ewolucyjnych uwarunkowaniach. Wiedza jest, ale co z tego ? Z wiedzy trzeba korzystać, ale nie wszyscy są zainteresiowani popularyzacją tej wiedzy. Z tą wiedzą jest tak jak z wiedzą o ludzkiej płciowości; nie tylko wiedza naukowa, ale i wiedza potoczna wskazują na dwie i sporo różniące się płcie. Ale co tam wiedza - nawet bardzo wpływowe organizacje usiłują nas przekonać, wbrew faktom, że jest inaczej i wiedza się nie liczy.

Wiedza więc mówi nam, że polityka to proces ewolucyjnie uwarunkowanej wspólpracy w ramach grupy wspólnotowej. Polityka dotyczy nie tyle interesu wspólnego, bo tu mogą zachodzić przekłamania, lecz interesu wspólnotowego, a to wyklucza pewne nieprawidłowe rozumienie polityki.

Ocena polityki wymaga więc zastosowania narzędz intelektualnychi, bardziej lub mniej adekwatnych. Uproszczony sposób oceny polityki polega na ocenie satysfakcji społeczności z rządów, ale jest to kryterium krótkoterminowe i podlegające subiektywnym wpływom i wahaniom. Właściwa, długofalowa ocena polityki polega na ocenie zgodności działań politycznych z fundamentalnymi, ewolucyjnie ukształtowanymi formami relacji społecznych.

Na konflikt polityczny w Polsce patrzy się najczęściej z perspektywy politologicznej, choć politologia to nie żadna nauka lecz akademicka forma zabawy intelektualnej, która  podaje nam do wierzenia proste banały i dotyka tylko zewnętrznej powłoki rzeczywistości..

Właściwą perspektywą jest perspektywa teorii ewolucji, która jednozanacznie wskazuje na typowe uwarunkowania lojalności wewnątrz grupowej i ostrożności oraz niechęci wobec ludzi spoza grupy. Jeżeli do teorii ewolucji dodamy teorię gier, która bada społeczne strategie radzenia sobie z cwaniakami czy zdrajcami grupy zwanymi free riders, to sprawa jest prosta.

Ewolucja promuje wewnątrzgrupową lojalność i karze odstępców. Wprawdzie rozwój historyczny sprawia, że pojawiają się idee uniwersalne obejmujące całą ludzkość, ale to są tylko idee, a nie namacalne uwarunkowania biologiczno-społeczne. Ponadto idee uniwersalne mają sens jeżeli mają charakter dobrowolny, jak w przypadku chrześcijaństwa, natomiast instrumentalne wykorzystywanie idei uniwersalnych jako narżędzia politycznej globalizacji jest rzeczą dla ludzkości szkodliwą.

Jednym z produktów  ewoluci jest kultura, a polska kultura też dotyka problemu odstępców, czemu najdobitniejszy wyraz dawali polscy poeci, od Mickiewicza do Rymkiewicza.

Polska targowica, niezależnie od tego jakimi argumentami by się nie posłużyła, występuje przeciwko polskiemu interesowi narodowemu, który jest ewolucyjnie zjawiskiem jak najbardziej zasadnym.

Jaki jest los zwykłego człowieka w zderzeniu z wymogami prawdy ? Szary człowiek nie jest w stanie snuć refleksji na temat kosmologii ani ewolucji przestrzeni społecznej. W konsekwencji tego deficytu nie jest w stanie logicznie analizować kwestii szczegółowych będących efektem działania wymienionych prawidłowości globalnych. Posługuje się wieć stereotypami, uproszczeniami albo wręcz hasłami przynależącymi do fałszywego paradygmatu obowiązującego  w danym systemie. sączonymi przez propagandę. Nie jest w stanie ropzpoznać natury systemu w jakim żyje. Nie orientuje się,  w orbicie jakich wpływów się znajduje. Można mu wmówić cokolwiek. W obliczy sprzecznych opinii i idei woli nie zabierać głosu ani nie zajmować stanowiska i woli się dystansować od nich wszystkich. Hasło poszukiwania prawdy budzi więc niechęć lub po prostu złość.

Ma dużo szczęścia, jeśli trafi do środowiska konserwatywnego, które nie ulega liberalnym modom i iluzjom i przywiązuje dużą wagę do relacji spolecznych i tradycyjnych wartości. Ale jezeli ma słaby kręgosłup, to w konfrontacji z fałszywymi ideami nie będzie w stanie odwołać się do ogólnej teorii, która przedstawiłaby prawidłowy model cywilizacji. Zaś dostępnie teorie mniejszej skali, jezeli nie będą wyraźnie powiązane z teorią zasadniczą, okazują się dość ograniczone co do mocy wyjaśniającej.

Ignorowanie prawdy ma fatalne skutki, jako że prawda powiązana jest z innymi relacjami społecznymi, których ślepi na prawdę nie jesteśmy w stanie rozpoznać. I wtedy w życia społeczne automatyczne wkracza nienawiść i zniewolenie.  Można to zaobserwować w niektórych mediach i na ulicy.

Nie trzeba jechać do China czy innego kraju o kul;turze konfucjańskiej by się przekonać o dominującej roli czynnika społecznego w życiu człowieka. Przyklad upadającego liberalizmu poddającego samotną i bezradną  jednostę ogromnemu cisnieniu aparatu  dezinformacji na służbie władców tegio świata jest najlepszym tego dowodem. Z tego stanu rzeczy wynika, że tylko wspólne przeciwstawienie się złu może jednostki uchronić przed tą domnacją.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo