Liberalizm wykazał się niezwykłym zadufaniem i ignorancją.
U podłoża tych błędów leżała oczywiście fałszywe rozpoznanie rzeczywistości i oparta na tym fałszu ideologia i strukturalna konstrukcja odwołująca się do jednego tylko filaru cywilizacyjnej przestrzeni społecznej, do wolności. Tak wykrzywiona konstrukcja nie miala większych szans na przetrwanie.
Skąd się wzięło to aroganckie zadufanie ?
Przede wszystkim zawinił wykoślawiony europocentryzm. Cywilizacja zachodnia zdobyła przewagę nad innymi cywilizacjami, ale liberałom umknęła podstawowa przyczyna tego sukcesu - chrześcijaństwo. W najnowszym okresie ten wykoślawiony europocentryzm został podpompowany zwycięstwem nad komunizmem, ale liberalowie nie zdali sobie sprawy, z czego wzięło się to zwycięstwo.
Komunizm upadł dzięki temu, że Solidarność roztrzaskała w proch i pył globalny wizerunek komunizmu i nie było co zbierać. Oczywiście działo się to w kontekście, bo w USA rządził twardy antykomunista Ronald Reagan, a w Watykanie papieżem był JPII. Ale zawsze jest jakiś kontekst, a w tym sprzyjającym kontekście zadziałał dynamiczny, masowy ruch społeczny, który ujawnił fałsz ideologii komunistycznej i przemoc jaką się posługiwał.
Liberalowie nie zrozumieli istoty Solidarności i tylko sobie przypisali zasługę zwycięstwa nad komunizmem. Wydawało się im, że teraz przyszła kolej na nich i to oni teraz, tak jak wcześniej komuniści, zapanują nad światem. Przyśpieszyli opartą na gospodarce konsumpcjonistycznej globalizację, a ta wywołała niezamierzone skutki. Wzmocnila się niepomiernie siła Chin, a demokracja w krajach Zachodu oparta na państwie narodowym, zaczęła się kruszyć i zamieniać w tzw. demokrację liberalną, forsującą zideologizowaną politykę tożasmości.
Seria kryzysów objawiła niemoc liberalizmu i wywołała masowy sprzeciw społeczny, co doprowadziło do zwycięstwa Trumpa w r. 2024. Ale arogancja wymieszona z ignorancją utrudnia im rozpoznanie rzeczywistości. W Europie globalistycznie nastawieni liberałowie, szczególnie ci z establishmentu berlińsko-brukselskiego, nie zrozumieli zmiany trendu historycznego i robią co mogą by zachować wladzę przy pomocy jawnie niedemokratycznych środków. po które sięgnęli w Polsce, Rumunii i we Francji. Ale historii, która ma swoje niezbywalne determinanty cywilizacyjne, nie da się powstrzymać przy pomocy majsterkowania.
Inne tematy w dziale Polityka