Kogoś to jeszcze kręci? Te fejki wymyślane perzez oszustów ?
Przecież tu nie chodzi o Nawrockiego.Nie dajcie się wkręcać.
To jest rozpaczliwa metoda złodzieja wołającego: łapaj złodzieja. Do tego ten złodziej wie, iż wszyscy wiedzą, że to on jest złodziejem, ale jego strategia zmierza do przylepienia do przeciwnika jakiejś, obojętnie jakiej łatki, takiej z powiedzenia "zamieszany w kradzież zegarka". Nie chodzi im o to by wykazać, że Nawrocki zrobił coś złego, lecz by stworzyć wrażenia, że:
"Może i my jesteśmy złodziejami, ale oni nie są lepsi".
Nie chodzi więc o prawdę lecz o demoblizację i zniechęcenie wyborców.
Poza tym uwaga systemowa. Antypis jest systemową opcją złodziejską. Systemową - na tym polega ten ustrój. Postkomuniści uprawiali złodziejską reprywatyzację w Warszawie na masową skalę.
Natomiast przypadek Nawrockiego jest incydentalnej natury, niezależnie od kwestii prawdziwości.Mamy do czynienia z klasycznym żerowaniem na błędzie poznawczym typu "drzewa zasłaniają las".
Inne tematy w dziale Polityka