zetjot zetjot
371
BLOG

Z kobietami coś nie tak

zetjot zetjot Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

W sferze stosunku do kobiecości obserwujemy we współczesnym świecie dwie krańcowe, powszechne paranoje. Trzeba to podkreślić – to są KRAŃCOWE PARANOJE.


Paranoja lew-lib rozbiera kobiety do golizny z rozmaitych względów – komercyjnych, obyczajowych, ideologicznych.


Paranoja islamska – ubiera i zakrywa kobiety szczelnie jak się da, pozostawiająć im zaledwie szparki na oczy, dobrze, że przyciemnionych gogli na oczy nie każe im zakładać.


Absurd obu tendencji spotyka się w paranoi. Jedni widzą to tak: owoc zakazany ? No to nażryjmy się ile się da. Drudzy: owoc zakazany? Zamknąć za kratkami, żeby uniemożliwić dostęp.

Skutki cywilizacyjne są makabryczne w obu przypadkach.


Nie będę wdawał się w dywagacje i próby wyjaśnienia zjawiska z punktu widzenia teorii ewolucji, pozwolę sobie powrócić do pierwotnej, a jednak, jak widać, uzasadnionej tezy obecnej od dawna w rzekomo patriarchalnej kulturze europejskiej, że z kobietami coś jest nie tak. Musi być coś nie tak, skoro dają się manipulować tak skrajnym ideologiom. Bez ich dziwnego, a powszechnie postrzegalnego przyzwolenia nie byłoby to możliwe.


Tymczasem w mediach, chyba Państwo z tym się zetknęli, pojawiają się feministyczne ciotki rewolucji twierdzące na poważnie, że kobiety w Polsce nie mają nic do powiedzenia, taka tu opresja. Ktoś je zmusza do sesji rozbieranych w takiej skali ? Z naganem przystawionym do skroni ? Ktoś tu na łeb upadł.


Na pierwszy rzut oka ten efekt należałoby przypisać zmasowanemu, łącznemu, agresywnemu wpływowi na umysł kobiecy kombinacji kilku czynników – mediów, reklamy, mody i popkultury. Wystarczy zajrzeć do któregoś z licznych pism tzw. kobiecych.


Przestrzegałbym też przed popełnianiem typowego naturalnego błędu – przed wnioskowaniem z indywidualnych przypadków o stanie zbiorowości. Jest to bardzo zwodnicza procedura. Przecież w przypadku naszych indywidualnie ocenianych pań moje zdanie jest zwykle bardzo pozytywne. Natomiast panie widziane jako zbiorowość społeczna to już zupełnie inna bajka.  

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo