zetjot zetjot
363
BLOG

Kłopotliwa kwestia ludzkiej wolności

zetjot zetjot Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 40

Dyskusje na temat wolności napotykają zwykle na kłopoty, bo dyskutanci ignorują kwestię tego, skąd się ta wolność wzięła i często odwołują się wyłącznie do absurdalnych pojęć z życia potocznego. W języku potocznym mówi się przecież: "po okresie rehabilitacji wypuścimy rysia na wolność", co sugeruje że ryś będzie cieszył się wolnością. Jest to oczywista bzdura, bo rysie wolności wyboru nie posiadają w swoim genetypie i bazują na instynktach, a nie na racjonalnym namyśle nad strategią. Ryś nie będzie "cieszył się wolnością" lecz przebywał we właściwym jego biologii środowisku.

Jeśli chodzi o mnie osobiście, to wolność wywodzę systemowo, bo nie jest ona bytem samoistnym, lecz jest atrybutem politycznego organizowania się ludzi i to polityka zapewnia tę wolność wyboru rozmaitych interakcji, ale miałem kłopoty z określeniem konkretnego, namacanego źródła wolności. Dopiero prof. Andrzej Nowak dokładnie, namacalnie opisał proces wyłaniania się wolności w procesie działań politycznych w starożytnej Grecji - w domu rodzinnym rodziców ani rodzeństwa sobie nie wybieramy, w domu panuje hierarchia, natomiast możemy sobie wybrać przyjaciół na agorze. A jeśli mówimy o przyjaźni, to od razu widać, że wchodzimy w relacje emocjonalno-uczuciowe i w ten sposób tworzy się kluczowy pakiet relacji, do którego dołącza, dzięki dyskusji na agorze, także relacja prawdy i mamy w ten sposób skrócony opis powstawania społeczności politycznej. 

Dla prostego człowieka fakt, że wolność jest cechą wygenerowaną przez politykę i że brak jej w życiu prywtnym, bo życie rodzinne jest częścią życia prywatnego, może być szokująca, bo przecież w obecnych warunkach wolność kojarzona jest ze sferą prywatną, tu realizujemy przede wszystkim naszą wolność osobistą, podczas gdy sfera polityczna, państwowa kojarzy się wielu z tej wolności ograniczeniem. Zapytajcie korwinistę, to pokiwa potakująco głową. Okazuje się, że, jak to często bywa w życiu, intuicja może nas zawieść. 

No, ale, z drugiej strony, jeśli zerkniemy na działalność nadzwyczajnej kasty, która rości sobie pretensje do nieomylnych wyroków wykluczających jakikolwiek demokratyczny udział czy wpływ nas, zwykłych śmiertelników, to wtedy takie podejrzenia względem instytucji państwowych zaczynają nabierać sensu. Ale to tylko skutek wpływu systemu komunistycznego i demoliberanego na nasze umysły, skutek prania mózgów. 

Wolność, dzięki temu,że jest cechą społeczną przede wszystkim, a wtórnie dopiero prywatną, nie zginie. Nawet gdy Ty ją stracisz lub o niej zapomnisz, ona bedzie gdzieś wędrować po sieci społecznej jako fakt albo idea, czekająca na odzyskanie i wcielenie w życie. Zawsze znajdą się tacy, którzy bedą walczyć o wolność waszą i naszą. 

Rozpatrywanie wolności z indywidualnego punktu widzenia wiedzie do kłopotów. Oto neurobiolodzy, w oparciu o liczne eksperymenty i badania mózgu dochodzą do przekonania, że wolna wola jest mitem, co z kolei stawia pod znakiem zapytania rozważania na temat ludzkiej wolności. Z tego wynika, że tylko zmiana perspektywy na perspektywę społeczną może ten problem wyjaśnić. Wolność wydaje się tkwić poza jednostką.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo