zetjot zetjot
405
BLOG

Zadbajmy o kurę znoszącą złote jaja

zetjot zetjot Święta, rocznice Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Nie uważam za rzecz sensowną próbę prognozowania biegu wydarzeń, zamiast tego zalecałbym podejmowanie konkretnych działań, które kształt przyszłości będą formować w sposób dla nas korzystny. Tekst ten wskazuje takie właśnie działania, ktłóre wytyczą ścieżkę do pożądanej przyszłości.

Zamiast prognozy proponuję cytat z Rafała Ziemkiewicza, który zaleca wszystkim studiowanie polskiej historii, bo

"polska przeszłość jest przyszłością Europy obecnej." 

Bardzo trafne spostrzeżenie, zbieżne z moją koncepcją. W mediach, z okazji 100lecia odzyskania niepodległości formułowane są rozmaite prognozy dla Polski na następne 100 lat. Zamiast zastanawiać się nad realnością prognoz lepiej wziąć sprawę w swoje ręce i przyszłość kształtować już teraz. Zasób jest gotowy, zasób kapitału kulturowego, leży na talerzu i tylko z niego czerpać. Przykładem najlepszym jest fenomen Orszaku Trzech Króli. Zatem nic nie stoi na przeszkodzie, by także polonez i kolędy stały się kołem zamachowym rozwoju polskiej cywilizacji. Mamy gotowe narzędzia do kształtowania naszej przyszłości, wystarczy je uruchomić. Takie projekty to czysta przyjemność dla wszystkich, a i pożytek z nich może być niebagatelny.  

Okres świąteczny ujawnia dość nieoczekiwanie niezwykły polski potencjał kulturowy.Oto następuje wtedy eksplozja bożenarodzeniowego grania i śpiewania i pojawiają się rozmaite muzyczne inicjatywy. Ta eksplozja nie zjawia się jednak z nikąd i nie powstaje spontanicznie z niczego, a świadczy o mrówczej pracy organizacyjnyej rozmaitych inicjatyw takich jak np. Fundacja Braci Gołców. 

Golec uOrkiestra nie jest zjawikiem wyjątkowym, ale jednak jest to fenomen o szczególnym znaczeniu, jest to polskie dobro narodowe, które objęło nauką muzyki 160 dzieci z Podhala. Koncerty Braci Golców transmitowane z Bukowiny Tatrzańskiej są zachwycajacą, niepowtarzalną perełką kultury muzycznej. Tego typu inicjatywy powinny być szczodrze wspierane. Bo to po prostu mistrzostwo świata. Ludzie entuzjazmują się Robertem Kubicą czy skoczkami. Kudy im tam do braci Golców ? 

Popatrzmy na to zjawisko z innej, pozaartystycznej perspektywy. Przecież to jest niesamowity kapitał kulturowy, który aż prosi się o wykorzystanie. Mamy, co szczególnie wydać w zestawieniu z Zachodnią Europą, ogromny potencjał kulturowy. Proszę sobie pomyśleć o możliwościach jakie kryją się za takim ewentualnym projektem jak Christmas in Poland. Wyobraźmy sobie, że organizujemy w Polsce, w miejscu dogodnym, a takim jest, jedynie niestety w tej chwili, Stadion Narodowy, Festiwal Świąt Bożego Narodzenia z konkursem kolęd i pastorałek, w którym biorą udział kapele z różnych stron świata, rozpoczynający się od dnia polskiego i trwający przez dni kilka. Projektowi robi się światową promocję, szczególnie w internecie i ściąga się do Polski dcziesiątki tysięcy turystów. Projekt obemuje także spędzanie świąt - Christmas the Poliish Way - w ośrodkach agroturystycznych i wybranych rodzinach. Ale można ten projekt zdecentralizować, tak żeby bracia Golcowie mogli zaprezentować pełnię swoich mozliwości u siebie na Podhalu. Taki prosty projekt może zainicjować gigantyczny trend przynoszący niewyobrażalne na początku korzyści. 

Czeka nas odejście od upadłego demoliberalnego systemu politycznego i gospodarczego, a to wymaga zmiany celów i kierunków rozwoju cywilizacji i taki projekt wpisywałby się w nową perspektywę cywilizacyjną. Wspominałem już kiedyś o innej podobnej inicjatywie kulturowej - o podniesienie poloneza do rangi oficjalnej priorytetowej pozycji w protokole uroczystości państwowych. Uroczysości takie otwierałby uroczysty polonez prowadzony przez parę prezydencką, za którą podążałaby reszta VIPów. Taka inicjatywa promowałaby kolejne inicjatywy - szkoły tańców narodowych jak polonez czy mazurek. Mogli Domy Tańca organizować Węgrzy w latach komunizmu jako antidotum na kulturę socjalistyczną, możemy z ich przykladu skorzystać i my. Na bazie takiej inicjatywy możnaby natępnie realizować projekt Festiwalu Tańca Narodowego, kolejną imprezę, która ściągałaby do Polski masy turystów i promowała kulturę Polską na świecie. Taka kulturowa soft power miałaby znaczenie przebijające religię holocaustiańską. Trzeba umiejętnie wykorzystywać gotowy potencjał, którym się dysponuje i przy pomocy tego potencjału amortyzować rozmaite międzynarodowe konflikty polityczne. Tu też trafia się okazja zainicjowania, przy użyciu prostych środków, spektakularnego trendu. 

Czyż marka Golec uOrkiestra nie jest lepszą marką niż Orlen czy Lotos ? Toż to samograj i w dodatku nie powoduje szkód ekologicznych. Poza tym proponowane przeze mnie festiwale, skoro jesteśmy przy ekologii, byłyby imprezami o wiele bardziej inspirującymi i atrakcyjnymi niż niedawny katowicki szczyt klimatyczny.   

Dodam do tego, że idea ta jest kompatybilna z przedstawionym przeze mnie projektem nowego modelu edukacji opartego na ćwiczeniu umiejętności muzycznych, śpiewu, tańca, pisania i rysunku. Model ten sprzyjałby transformacji naszej cywilizacji w kierunku antykonsumpcjonistycznym. Ale to na późniejszym etapie.   

Wiele mówi się o grożącym nam w związku z kryzysem demograficznym i imigranckim upadku Europy, więc widać, że jedynym rozwiązaniem jest zarysowany powyżej projekt ucieczki do przodu i zdynamizowanie naszej kulturowej ekspansji, coś w rodzaju pokojowego imperializmu kulturowego. To wszystko jest w zasięgu ręki. Trzeba więc budzić świadomość, że najefektywniejszym rodzajem broni jest prężność kulturowa, kulturowa soft power, bo jest nie tylko pokojowa i skuteczna, ale przede wszystkim samonapędzająca się i samofinansująca się. To kura znosząca złote jaja.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura