zetjot zetjot
585
BLOG

Rodzice, uważajcie na pułapki

zetjot zetjot LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

Czy ja się przypadkiem nie przesłyszałem ? Wydawało mi się, że ktoś w reakcji na kartę LGBT zareagował pomysłem, że to rodzice zadecydują, czy chcą by ich dzieci uczestniczyły w takich zajęciach czy nie. Czy głosiciele tego poglądu zrozumieli co głosili ?

"Wybór należy do rodziców !"                                                                                                                                                                                 


 Wydaje się to tak oczywiste, że każdy przyklaśnie, a to przecież pułapka. Sprytna pułapka, bo niezauważalna, sam bym w nią wpadł. Przecież rodzice już uprzednio, wybrali. Ponadto, co warto podkeślić wybrali w sposób nie prywatny, nie arbitralny, lecz urzędowy, zinstytucjonalizowany poprzez wybory czy referendum. Zasadą jest przy tym, że wybory czy referenda w danej kwestii nie mogą być powtarzane. 

Formalnie rzecz biorąc, postulat jest nietrafiony, bo zrealizowany już został w konstytucji. Po drugie, taka formuła tego postulatu sugeruje dowolność wyboru rodziców. Prywatnie, jedni rodzice wybiorą tak, inni inaczej. A tu nie ma dowolności - co wolno robić w Rzeczypospolitej, okresla konstytucja, bazująca na zgodzie powszechnej i pewne rzeczy wyraźnie wyklucza. Ale też trzeba wziąć pod uwagę praktykę konstytucyjną, która wskazuje, że środowiska lew-lib nigdy konstytucją się nie przejmowały. 

Taka propozycja brzmi jakby wyciągnięta została z worka ideologii wolnorynkowej i zaproponowana dla dziedziny, w której rynek nie ma nic do powiedzenia. Mało tego, że nie bardzo sprawdza się w gospodarce, bo nie decyduje tam wolna wola jednostek, lecz mechanizmy wprowadzone przez polityków i biznesmanów. 

A poza tym nijak ma się taka propozycja do konstytucji i kultury.Właśnie konstytucja już wyraziła wolę rodziców w sposób polityczny i bezpośrednia prywatna interwencja rodziców jest zbędna i może być uzasadniona tylko w przypadku bezprawnego usiłowania wpływania na dzieci w sposób nieprzewidziany zatwierdzonym przez organ konstytucyjny jakim jest MEN programem szkolnym, co ma miejsce w przypadku bezprawnych działań pana Trzaskowskiego. 

Jeżeli ktoś chce zobaczyć na czym polega praktyczna głupota takiej propozycji musi przeprowadzić prostą analizę. Otóż propozycja taka, gdyby została wprowadzona, doprowadziłaby do stworzenia gett i do fatalnej stygmatyzacji i ideologizacji dwóch odrębnych grup dzieci. Chyba Państwo znają powieść Williama Goldinga "Władca much" ? Czy muszę cokolwiek dodawać ?  

Logika nie pozwala więc na poważne traktowanie takiej propozycji. 

Jest jeszcze inny aspekt tej kwestii , zupełnie niezależny od tej kwestii. Otóż nasze dzieci przebywając w szkole, stykają się z innymi dziećmi, które wcale nie muszą być dobrze wychowane. Ani nauczyciele, ani tym bardziej rodzice, nie mają wpływu na to, jakie są to kontakty. Takie kontakty rozwijają się zgodnie z własną dynamiką w danej grupie, a nie według woli rodziców i decyduje tu socjologia grup rówieśniczych. A z własnego szkolnego doświadczenia wiem, że trzeba bardzo na ten aspekt uważać. Dlatego lepiej nie bawić się puszką Pandory. 

I teraz musimy się zasanowić nad spodziewaną strategią lewctwa w kwestii LGBT. Możemy oczekiwać albo próby konstytucyjnego usankcjonowania związków jednopłciowych, albo nieco bardziej wydłużonego procesu stopniowych działań propagandowych prowadzonych na duzą skalę w sferze publicznej w celu oswojenia opinii publicznej ze zjawiskiem LGBT i nieformalnymi związkami jednopłciowymi. W tym drugim przypadku może dojść do sytuacji, że w przypadku takiego związku wychowującego dzieci, rodzic A i rodzic B będą domagali się wychowania seksualnego wg karty LGBT powołując się na prawo rodziców do wychowania dzieci. I tak oto przez kuchenne drzwi ( back door) dewiacja wtargnie do obyczaju i zostanie społecznie usankcjonowana. Zmiana w konstytucji okaże się zbędna. 

Niezależnie od tego co napisałem, protesty rodziców wydają mi się jak najbardziej zasadne - ale protesty w obronie konstytucyjnych postanowień o chrześcijańskich wartościach, małżeństwie i władzy rodzicielskiej i domagające się kar dla osób naruszających te prawa.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo