Antoni Macierewicz przedstawił parę dni temu w klubie Ronina najważniejsze ustalenia zawarte w raporcie "Cztery lata po Smoleńsku". Jakież to są ustalenia?
1) Jerzy Miller był kopistą raportu MAK.
2) Omawiany raport opiera się na analizie zdjęć dokonanych w pierwszych godzinach po katastrofie. To są zdjęcia wraku, jak i jednostki SPECNAZ-u, którą miał jako pierwszy rozpoznać Piotr Kraśko. Antoni Macierewicz dziękuje dziennikarzowi za jego wkład (pięknie! - zgoda buduje), a o służbach SPECNAZ-u mówi: "Ich koledzy albo oni sami są dzisiaj skierowani na Ukrainę" (jeszcze piękniej!).
3) Rosyjscy kontrolerzy naprowadzali samolot na pewne rozbicie.
4) Skrzydło i salonka zostały zniszczone przez wybuchy.
5) Raport "Cztery lata po Smoleńsku" jest według A. Macierewicza szczególny. "Można by już teoretycznie zakończyć pracę" - twierdzi prelegent.
6) Materiał dotyczący odpowiedzialności Rosji jest już zebrany, w tym materiał świadczący o winie Putina, Iwanowa, Szojgu i gen. Benediktowa.
7) A. Macierewicz wyraża nadzieję, iż nadszedł czas "zakończenia procesu samooszukiwania się", który to proces miał wystąpić u Donalda Tuska, wierzącego w dobre intencje Putina. "Dzisiaj już nie ma wątpliwości, kim jest Putin" - podkreśla szef ZP.
Antoni Macierewicz jest sprawnym politykiem i "ma gadane". Potrafi stworzyć narrację, w której roi się od sprzeczności i niekonsekwencji. Można przecież zapytać: co w końcu było przyczyną "katastrofy" - wybuchy czy złe naprowadzanie? Na jakich dokumentach oparto te wnioski: na niewiarygodnych dokumentach i kopiach fałszywych zapisów czarnych skrzynek? - Ale ludzie słuchają. Także w klubie Ronina.
Również Czytelnicy mogą wysłuchać, jeśli mają dość czasu i przede wszystkim cierpliwości. Dobrze by też było, by ktoś z Państwa na podobnym spotkaniu zapytał wreszcie A. Macierewicza:
A. Gdzie podział się kokpit?
B. Dlaczego ZP przesłuchał tylko kilku świadków?
C. Dlaczego A. Macierewicz omija starannie problem odlotu Tu-154M 101 z Okęcia? Przecież nie ma żadnych dowodów na to, że tupolew wystartował z warszawskiego lotniska.
D. Dlaczego ZP nie czynił i nie czyni żadnych starań o kontynuację ekshumacji ciał ofiar?
Tych pytań i wątpliwości jest znacznie więcej, a przecież minęły już cztery lata od wydarzeń 09 - 10 kwietnia 2010 roku. Były to lata pozorowanych badań i bezpłodnych dyskusji.
Inne tematy w dziale Polityka