Jacek Ozdoba i Piotr Sak z PiS na  sejmowej komisji sprawiedliwości. fot. PAP
Jacek Ozdoba i Piotr Sak z PiS na sejmowej komisji sprawiedliwości. fot. PAP

Przyjęto ustawę dyscyplinującą sędziów. Długie obrady, gorąco na komisji sejmowej

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 80

Sejmowa komisja sprawiedliwości przyjęła nad ranem projekt autorstwa Prawa i Sprawiedliwości dyscyplinujący sędziów. W toku prac posłowie przyjęli 22 poprawki partii rządzącej i odrzucono ponad 80 poprawek opozycji. Komisja obradowała dziesięć godzin.

Posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości rozpoczęło się o godz. 19.30. Jej obrady miały od początku burzliwy przebieg. Posłowie opozycji wskazywali, że nie mieli możliwości zapoznania się z poprawkami zgłoszonymi przez Prawo i Sprawiedliwość w ostatniej chwili i wnioskowali o przerwę. W końcu komisja przyjęła porządek obrad i przeszła do prac nad projektem.

W emocjonalnym wystąpieniu posłanka Koalicji Obywatelskiej Magdalena Filiks złożyła wniosek formalny o odrzucenie projektu w całości. – Przecież ten projekt został rozjechany przez Biuro Legislacji Sejmu – mówiła. – Koniec gwałtu na konstytucji i na obywatelach – dodawała. Jej wniosek został jednak odrzucony. Przepadł jednym głosem.

Podczas obrad komisji poseł KO Michał Szczerba złożył wniosek o zmianę tytułu zaproponowanej przez PiS ustawy na: "ustawa o represjach wobec sędziów związanych ze stosowaniem konstytucji i prawa Unii Europejskiej".

Zobacz też: Opozycja pod pręgierzem krytyki za nieobecność w Sejmie. "Złożyć mandaty i wypier..."

Kolejne wzburzenie nastało w komisji, kiedy poseł PiS Jacek Ozdoba przystąpił do prezentowania poprawek. Protest posłów opozycji wzbudził fakt, że chciał je przyjąć w pakiecie, a odczytał jedynie ich jednostki redakcyjne bez treści i uzasadnienia. Na zarzuty posłów klubów opozycyjnych Ozdoba odpowiadał tłumacząć, że poprawki się ze sobą łączą, a treść poprawek została komisji dostarczona na piśmie. Wskazywał, że opozycji nie udało zrobić się medialnego przedstawienia podczas porannego głosowaniaw Sejmie, więc próbują zrobić je na komisji. Z pierwszym argumentem nie zgodził się przedstawiciel Biura Legislacyjnego. Ostatecznie poprawki były zgłaszane i omawiane osobno.

W czasie obrad głos zabrał przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości wiceminister Sebastian Kaleta. – Te przepisy są kluczowe z tego powodu, że mamy sytuację, w której niektórzy sędziowie domniemują sobie kompetencje, których im nie przyznała żadna ustawa, a które to kompetencje nie wynikają z konstytucji – mówił. Kaleta podkreślał, iż każdy funkcjonariusz publiczny "działa na podstawie i w granicach prawa". – Z tego powodu, że niestety niektórym proste, jasne znaczenie konstytucji (...) nie wystarczą, trzeba precyzować niektóre rzeczy drogą ustawową – dodał.


Po godzinie 2. głos zabrał poseł KO Franciszek Sterczewski który zwrócił uwagę, że posłowie obradują na komisji już 6 godzin. – W tej sali znajduje się wiele tęgich głów od prawa i wymyślilibyśmy doskonałą reformę sądownictwa, ale zamiast tego zajmujemy się jakimś bublem prawnym – mówił. W odpowiedzi na te słowa posłowie PiS podkreślali, że też mają zegarki i to obstrykcyjne zachowanie posłów opozycji przedłuża pracę komisji. – Tego gniota nie da się poprawić, musicie to w końcu przyznać – wskazywał ostro poseł KO Robert Kropiwnicki.

O godz. 3.30 przewodniczący komisji Marek Ast z Prawa i Sprawiedliwości ogłosił przerwę do godz. 4.15. Po wznowieniu obrad rozpoczęły się głosowania w wyniku których przyjęto 22 poprawki partii rządzącej. Na zakończenie przyjęto też cały projekt wraz z wcześniej zaakceptowanymi poprawkami. Opowiedziało się za nim 14 członków komisji. 10 było przeciw. Żaden z posłów nie wstrzymał się od głosu.

Posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka
Posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. fot. PAP / Tomasz Gzell

Ustawa dyscyplinująca sędziów z poprawkami

Zgodnie z przyjętymi zmianami zniesiony zostanie wymóg składania przez sędziów oświadczeń o prowadzeniu portalu lub aktywności na internetowych portalach, jeśli dotyczą one spraw publicznych. "Należy uznać, że składanie tego rodzaju oświadczenia nie jest konieczne dla zapewniania prawidłowości wykonywania obowiązków związanych z pełnieniem urzędu sędziego" - podkreślono w uzasadnieniu poprawki.

Przyjęte poprawki zwiększyły kompetencje dwóch nowych izb Sądu Najwyższego. Przewidziano przekazanie Izbie Kontroli Nadzwyczajnej SN kompetencji do "rozpatrywania skarg o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia Sądu Najwyższego" oraz innych sądów, jeśli "niezgodność z prawem polega na podważeniu statusu osoby powołanej do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego, która wydała orzeczenie w sprawie". Taką skargę można byłoby wnieść do Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN z pominięciem sądu, który wydał zaskarżone orzeczenie.

Wprowadzono też właściwość Izby Dyscyplinarnej SN w zakresie rozpoznawania wniosków o uchylenie immunitetów sędziów i prokuratorów. Obecnie sprawy te rozpatruje właściwy miejscowo sąd dyscyplinarny, w okręgu którego prowadzone jest postępowanie wobec sędziego. Zgodnie z poprawką natomiast w sprawach sędziowskich immunitetów w I instancji Izba Dyscyplinarna miałaby orzekać w składzie jednego sędziego, a w II instancji również Izba Dyscyplinarna, ale w składzie trzech sędziów.

Jednocześnie wykreślono z projektu przepis mówiący, że sędzia odpowiada dyscyplinarnie za "odmowę stosowania przepisu ustawy, jeżeli jego niezgodności z Konstytucją lub umową międzynarodową ratyfikowaną za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie nie stwierdził TK".

W projekcie pozostanie odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów za "działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości"; za "działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego lub skuteczność jego powołania" oraz za "działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów".

Kolejna z poprawek zmodyfikowała treści, które nie powinny być przedmiotem obrad kolegium i samorządu sędziowskiego. W poprzedniej wersji projektu napisano, że nie mogą być to tematy polityczne, a "w szczególności zakazane jest podejmowanie uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz Rzeczypospolitej Polskiej i jej konstytucyjnych organów, a także krytykę podstawowych zasad ustroju RP". Po zmianie przepis brzmi, że "w szczególności zabronione jest podejmowanie uchwał podważających zasady funkcjonowania władz RP i jej konstytucyjnych organów".

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka