Tomasz Grodzki miał naruszyć etykę lekarską - uważa Stowarzyszenie Godność. Fot. Twitter/Tomasz Grodzki
Tomasz Grodzki miał naruszyć etykę lekarską - uważa Stowarzyszenie Godność. Fot. Twitter/Tomasz Grodzki

Grodzki powinien zostać ukarany? Chodzi o wypowiedź na temat stanu zdrowia Kaczyńskiego

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 194

Stowarzyszenie Godność żąda ukarania prof. Tomasza Grodzkiego za sugerowanie, że Jarosław Kaczyński komentuje wydarzenia polityczne pod wpływem silnych leków. Do Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej wpłynął już odpowiedni wniosek. 

Jarosław Kaczyński ostro krytykował polskie sądy. Według niego, obecna sytuacja w wymiarze sprawiedliwości "to właściwie anarchia", dlatego PiS złożyło nowelizację ustawy, która ma dyscyplinować sędziów. Marszałek Senatu zasugerował publicznie, że Kaczyński ma problemy zdrowotne i leki mogą wpływać na postrzeganie przez niego rzeczywistości. 

- Jak się bierze silne leki przeciwbólowe, to naprawdę umysł człowieka reaguje trochę inaczej, więc na miejscu pana prezesa zająłbym się szybkim powrotem do zdrowia, czego mu szczerze życzę, do działalności i do pracy - ocenił Grodzki. Stowarzyszenie Godność stwierdziło, że polityk Koalicji Obywatelskiej naruszył art. 47 konstytucji, ustawę o zawodzie lekarza, Kodeks Etyki Lekarskiej i ustawę o prawach pacjenta. 

W wysłanym wniosku do rzecznika Naczelnej Izby Lekarskiej zarzucono Grodzkiemu, że "nieuprawnienie pozyskując niezweryfikowane dane chorobowe prezesa Jarosława Kaczyńskiego wypowiadał się publicznie w sprawach objętych tajemnicą lekarską, co do przyjmowania przez niego leków przeciwbólowych, skutków ubocznych przyjmowanych leków, aktywności w czasie korzystania ze zwolnienia lekarskiego, publicznych rekomendacji lekarskich choremu, który nie był i nie jest jego pacjentem". Tym samym miał uchybić etyce lekarskiej. 

Grodzki w orędziu: Senat nie będzie narzędziem do blokowania większości sejmowej

- Grodzki wszedł nieuprawnienie w posiadanie niezweryfikowanych danych historii choroby i leczenia pacjenta Prezesa Kaczyńskiego, jego farmakoterapii, przebywania na zwolnieniu lekarskim - oceniono. Wypowiedź Grodzkiego nosi znamiona butnej i aroganckiej - czytamy dalej w piśmie.

- Ładunek emocji w wypowiedzi Profesora z jawną krytyką i niezasadnym podważaniem prawidłowego funkcjonowania świadomości prezesa PiS. Niczym merytorycznie nieuzasadnione publiczne wskazywanie przez Profesora Grodzkiego na jakościowe zaburzenia świadomości powodowane zażyciem leków przeciwbólowych - wskazało Stowarzyszenie Godność. 

Ponadto, Grodzki jako lekarz "nie ma prawa publicznie pouczać chorego, o tym, co wolno, a czego nie powinien robić w czasie zwolnienia lekarskiego, tym bardziej, że nie był i nie jest jego lekarzem" - podsumowano we wniosku. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka