Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher, fot. Twitter
Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher, fot. Twitter

Ambasador USA zabrała głos w sprawie kłamstw Putina na temat Polski

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 74

Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher odniosła się publicznie do wypowiedzi Władimira Putina, który oskarżył Polskę m.in. o wywołanie II wojny światowej. "Drogi prezydencie Putin - Hitler i Stalin zmówili się, by rozpocząć II wojnę światową. To jest fakt. Polska była ofiarą tego okropnego konfliktu" -  napisała Mosbacher.

Po wypowiedzi ambasador USA w Polsce ambasada Rosji odpisała jej na Twitterze: "Droga ambasador, czy sądzi pani naprawdę, że zna się na historii?".

Interwencję amerykańskiej ambasador odnotowała Associated Press, która przypomniała też, że "sowiecka Armia Czerwona wbiła Polsce nóż w plecy", gdy jej armia walczyła z niemieckim najeźdźcą.

"Stanowisko rządu federalnego jest jasne: Pakt Ribbentrop-Mołotow służył przygotowaniu zbrodniczej wojny napastniczej hitlerowskich Niemiec przeciw Polsce. ZSRR wspólnie z Niemcami uczestniczył w tym brutalnym podziale Polski" - oświadczył na pośrednictwem Twittera ambasador Niemiec w Polsce Rolf Nikel.

W ubiegłym tygodniu prezydent Rosji skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Putin wyraził m.in. ocenę, że przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 r. Podkreślił też wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał m.in., że we wrześniu 1939 r. Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał".

Putin sformułował też zarzuty wobec przedwojennego polskiego ambasadora w Niemczech Józefa Lipskiego, który - według rosyjskiego prezydenta - miał obiecywać postawienie w Warszawie pomnika Hitlerowi, jeśli wysłałby on polskich Żydów na zagładę do Afryki. "Łajdak, antysemicka świnia, inaczej powiedzieć się nie da. W pełni solidaryzował się on (Lipski - PAP) z Hitlerem w jego antysemickim nastawieniu i, co więcej, obiecywał wystawić mu w Warszawie pomnik za niegodziwości wobec narodu żydowskiego" - mówił Putin, uczestnicząc w posiedzeniu kolegium kierowniczego resortu obrony Rosji.

W niedzielę ukazało się oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego związane z ostatnimi wypowiedziami prezydenta Rosji dot. genezy wybuchu II wojny światowej. "Prezydent Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to w pełni świadomie. Zwykle dzieje się to w sytuacji, gdy władza w Moskwie czuje międzynarodową presję związaną ze swoimi działaniami. I to presję nie na historycznej, a na jak najbardziej współczesnej scenie geopolitycznej" - czytamy w oświadczeniu szefa polskiego rządu.

Oświadczenie to odbiło się szerokim echem w światowych mediach. Depeszę agencji AP pod tytułem "Polski premier oskarża Putina o kłamstwo na temat wybuchu II wojny światowej" opublikowały m.in. amerykańskie serwisy "Washington Post", "New York Times", "Miami Herald", "The Kansas City Star", portale Yahoo!, ABC News i MSN, izraelski serwis The Times of Israel oraz serwis brytyjskiego dziennika "Daily Mail".

Część mediów, m.in. amerykański serwis internetowy VOA, pakistański Urdu Point i strona internetowa indonezyjskiej gazety "The Jakarta Post", opublikowała depeszę AFP pod tytułem "Polski premier potępia Putina za "kłamstwa" o II wojnie światowej". "Polski premier oskarża Putina o "celowe" kłamstwa w sporze ws. II wojny światowej" - pisze na swojej stronie "Politico". Omawia oświadczenie premiera Morawieckiego, przypomina słowa prezydenta Putina i pisze o wezwaniu ambasadora Rosji przez polski MSZ.

Na podstawie depeszy CTK czeskie serwisy piszą, że zdaniem polskiego premiera "prezydent Putin wielokrotnie kłamał o Polsce" (Lidovky.cz, Novinky.cz). "Kłamiesz o nas, żeby odwrócić uwagę od własnych problemów - oskarżył Putina polski premier" - pisze w nagłówku Aktualne.cz.

Na stronie internetowej szwedzkiego dziennika "Aftonbladet" zamieszczono krótkie omówienie oświadczenia premiera Morawieckiego agencji TT. W depeszy zatytułowanej "Polska: Putin kłamie w sprawie wybuchu wojny" przypomniano, że 17 września 1939 r. ZSRR zaatakował Polskę, a także wyjaśniono, czym był pakt Ribbentrop-Mołotow. Tą samą depeszę publikują inne szwedzkie serwisy.

Brytyjski serwis Emerging Europe w artykule "Polski premier twierdzi, że pisanie przez Rosję historii na nowo jest zagrożeniem dla Europy", cytuje słowa Morawieckiego i Putina, a także pisze m.in. o budowie gazociągu Nord Stream 2.

EUobserver podkreśla z kolei, że "Polska woła o solidarność Unii Europejskiej po tym, jak rosyjski prezydent Władimir Putin przedstawił Polaków jako "antysemickie świnie", które "zmawiały się" z Hitlerem".

Omówienie oświadczenia premiera zamieściła na swojej stronie internetowej także niderlandzkojęzyczna belgijska gazeta "Het Laatste Nieuws". Zatytułowała je "Kłamstwa". Warszawa kontratakuje po tym, jak Putin oskarżył Polskę o spiskowanie z Hitlerem".

Brytyjski tabloid "Daily Express" artykuł na swojej stronie internetowej zatytułował: "Furia II wojny światowej: polski premier oskarża Putina i Rosję o celowe kłamstwa o potwornym konflikcie". "Putin kilka razy mówił, że Polska musi ponieść odpowiedzialność za wybuch II wojny światowej, podnosząc napięcie między oboma państwami" - czytamy na stronie.

Ambasador Izraela w Polsce był pytany w TVN24, czy Putin "ma rację, zarzucając Polsce rozpętanie wspólnie z Hitlerem II wojny światowej". W odpowiedzi Ben Zvi podkreślił, że II wojna światowa zaczęła się od Niemiec. - To była część ich planu na całą Europę, i nie możemy zarzucić komuś innemu tego, co robili Niemcy - zaznaczył.

Pytany, dlaczego Putin to robi i po co to powiedział, a przy tym "wciągnął do tej awantury" państwo Izrael, mówiąc, że polski ambasador Lipski był antysemitą, Ben Zvi odparł, że należałoby zapytać o to Putina. - Jeżeli jest jakikolwiek problem, spór historyczny, to musimy zostawić to historykom. Jak bardzo nie lubię, kiedy politycy używają jakichś historycznych rzeczy na jakieś swoje manewry. To dla mnie jest najgorsze - podkreślił.

Odnosząc się do wybuchu II wojny światowej, ambasador Izraela w Polsce raz jeszcze zaznaczył: - To Niemcy ją zaczęli, Polska była pierwszą ofiarą tej wojny, potem były inne kraje, i w końcu - po pakcie Ribbentrop-Mołotow - doszło do tego, że w roku 1941 Niemcy napadły na Związek Radziecki.

ja


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka