Prezydent Andrzej Duda z byłym więźniem Auschwitz podczas Marszu Żywych w 2028 r. Fot. Jakub Szymczuk/KPRP
Prezydent Andrzej Duda z byłym więźniem Auschwitz podczas Marszu Żywych w 2028 r. Fot. Jakub Szymczuk/KPRP

"Prawda o Holokauście nie może umrzeć" - prezydent Duda przeciwko fałszowaniu historii

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 75

"Prawda o Holokauście nie może umrzeć. Nie wolno jej zniekształcać i instrumentalizować dla jakichkolwiek motywów" -  napisał Andrzej Duda. List Prezydenta RP opublikowały zagraniczne media, m.in. "Le Figaro", "Die Welt", "The Washington Post". To element kampanii edukacji historycznej "The Truth That Must Not Die".

List Andrzeja Dudy: "Prawda nie może umrzeć"

Prezydent Andrzej Duda wezwał w liście otwartym z okazji obchodów 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz–Birkenau, by pamięć o Zagładzie nigdy nie umarła.

Prawda o Holokauście nie może umrzeć. Nie wolno jej zniekształcać i instrumentalizować dla jakichkolwiek motywów


Prezydent na wstępie listu przypomina fakty dotyczące wyzwolenia obozu: "27 stycznia 1945 roku żołnierze radzieccy wyzwolili niemiecki nazistowski obóz śmierci KL Auschwitz. To, co tam znaleźli, nadal napełnia nas przerażeniem i wywołuje nasze absolutne moralne potępienie".

Duda przypomina, że w Auschwitz zamordowano ponad milion Żydów, kilkadziesiąt tysięcy Polaków, Romów, Sinti i więźniów politycznych. Prezydent opisuje tortury i eksperymenty medyczne, jakie przeszli więźniowie, wskazując, jak niewielu udało się przetrwać.

"Ten sam los był udziałem milionów Żydów zamordowanych w innych niemieckich obozach śmierci: Treblince, Sobiborze, Bełżcu, Kulmhof, Stutthof i dziesiątkach innych. Władze III Rzeszy zaplanowawszy całkowitą eksterminację Żydów, stworzyły sieć obozów - fabryk śmierci, gdzie dokonywano morderstw w cyklu działalności przemysłowej" – pisze prezydent.

Nie było w historii tak skrajnej dehumanizacji i degradacji milionów niewinnych ofiar


Andrzej Duda podkreśla w liście rolę Polaków, pomagających Żydom przeżyć wojnę, mimo drastycznych kar, które groziły za taką działalność. Wspomina rolę, jaką w informowaniu świata o Holokauście odegrał Witold Pilecki, który dobrowolnie dał się zamknąć w Auschwitz, skąd uciekł w 1943 roku, a przez czas pobytu w obozie wysyłał raporty na temat tego, co tam się dzieje.

Duda wymienia również emisariusza polskiego rządu, Jana Karskiego, świadka likwidacji getta warszawskiego i kuriera informującego świat o dokonywanym na polskich ziemiach ludobójstwie.

Prezydent przypomina zasługi Polskiego Państwa Podziemnego i istniejącej Rady Pomocy Żydom w Delegaturze Rządu Polskiego. Duda pisze również o wspólnej polsko-żydowskiej kulturze i wkładzie Żydów w tworzenie polskiego państwa przed II wojną światową.

Aby kształtować przyszłość świata, musimy pogłębiać wiedzę o tym, co wydarzyło się 75 lat temu, w sercu Europy, i o czym nie przestają nam przypominać pozostający jeszcze przy życiu ocaleni z Holokaustu


Duda kończy swój list nawiązaniem do organizowanych co roku od 15 lat obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holokauście ustanowionego decyzją Zgromadzenia Ogólnego ONZ, który przypada 27 stycznia, w dniu wyzwolenia Auschwitz. "W 75. rocznicę - symbolicznego końca eksterminacji, będziemy świadczyć o Prawdzie, wzywając do pokoju, sprawiedliwości i szacunku między narodami" - pisze polski przywódca.


Kampania "The Truth That Must Not Die"


List opublikowany w "Le Figaro", "The Washington Post" i "Die Welt" to część kampanii edukacji historycznej "The Truth That Must Not Die", która powstała przy współpracy Polskiej Fundacji Narodowej i Instytutu Nowych Mediów. Jest kontynuacją akcji, która została zorganizowana z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej w 2019 roku. Kilkanaście materiałów na ten temat ukazało się na łamach najpoczytniejszych dzienników, a przez to, że były później chętnie przedrukowywane w kolejnych tytułach ich zasięg sięgnął ponad 450 mln odbiorców.

Już we wtorek na portalu Politico ukazał się obszerny artykuł premiera Mateusza Morawieckiego, który apeluje o wspólne, europejskie stanowisko wobec rosyjskich prób przeinaczania historii XX wieku.

Szef polskiego rządu przypomina, że podobnie jak "sowiecka propaganda narzucała narrację o II wojnie światowej, (...) Rosja znowu podejmuje próby przedstawiania Związku Radzieckiego jako wyzwoliciela, który uwolnił świat od nazizmu", podczas gdy okupacja sowiecka ciągnęła się 45 lat, kosztowała życie milionów ludzi, pozbawiła Polskę i Europę Środkową niepodległości oraz szansy na normalny rozwój ekonomiczny.

Z kolei w środę "The Washington Post" opublikował dwa materiały poświęcone fałszowaniu historii II wojny światowej autorstwa brytyjskiego historyka Rogera Moorhouse, autora m.in. pracy "Pakt diabłów. Sojusz Hitlera i Stalina" i amerykańskiego pisarza Allena Paula, autora popularnej również w Polsce książki "Katyń. Stalinowska masakra i tryumf prawdy".

Obaj pisarze zwrócili uwagę na wspólne interesy Rosji Sowieckiej i nazistowskich Niemiec, które znalazły spełnienie w pakcie Ribbentrop-Mołotow, a także na sowieckie pochodzenie argumentów wysuwanych dziś przeciw Polsce. Roger Moorhouse ocenił m.in., że "nie ma ziarna prawdy w oskarżeniach Polski o to, że jej współpraca z Hitlerem doprowadziła do wybuchu wojny".

Teksty Rogera Moorhouse'a, Allena Paula oraz polskiego historyka Wojciecha Roszkowskiego o pakcie Ribbentrop-Mołotow ukażą się również w internetowych wydaniach "Der Tagesspiegel", "The Washington Post", a także na łamach "L'Opinion".

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka