Szef MSZ Jacek Czaputowicz. fot. PAP
Szef MSZ Jacek Czaputowicz. fot. PAP

MSZ zwraca się do Rosji ws. organizacji obchodów w Katyniu i Smoleńsku

Redakcja Redakcja Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 93

Już wkrótce 80. rocznica zbrodni katyńskiej i 10. rocznica katastrofy smoleńskiej. Polskie władze zwróciły się z oficjalną prośbą do strony rosyjskiej o umożliwienie organizacji wizyty 10 kwietnia w Katyniu i Smoleńsku. 

Polska ambasada w Moskwie złożyła notę w MSZ Rosji z prośbą o wsparcie organizacji polskiej wizyty państwowej 10 kwietnia do Smoleńska i do Katynia; czekamy na odpowiedź. W sobotę nie dojdzie do spotkania z szefem MSZ Rosji - mówił w Monachium szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Szef polskiego MSZ bierze w sobotę udział w 56. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, podobnie jak jego rosyjski odpowiednik Siergiej Ławrow. Kilka dni temu rzecznik prezydenta Błażej Spychalski mówił, że w najbliższych dniach dojdzie do spotkania Czaputowicza z Ławrowem, podczas którego ministrowie "będą rozmawiali o ewentualnej organizacji uroczystości" 10 kwietnia. 

Podczas rozmowy z polskimi dziennikarzami Czaputowicz poinformował, że przy okazji jego uczestnictwa w konferencji monachijskiej do takiego spotkania nie dojdzie. Jak tłumaczył, strona rosyjska poinformowała, że Ławrow ma wypełniony kalendarz.

- Nie planowaliśmy żadnego spotkania, wiedzieliśmy, że jest taka koincydencja mojej obecności i ministra Ławrowa. Chcieliśmy pokazać stronie rosyjskiej, że jeżeli są jakieś pytania, prośby o jakieś wyjaśnienia, ja tutaj będę, jesteśmy gotowi do rozmów. Otrzymaliśmy informację, że strona rosyjska ma zaplanowany kalendarz - powiedział Czaputowicz.

- My działamy, jeśli chodzi o uroczystości, według trybu dyplomatycznego - zaznaczył.

Jak poinformował, w piątek została złożona przez ambasadę polską w Moskwie nota w MSZ Rosji z prośbą o wsparcie, jeśli chodzi o organizację polskiej wizyty państwowej 10 kwietnia do Smoleńska i do Katynia. - Czekamy na odpowiedź. Myślę, że strona rosyjska zapozna się z tą notą i w trybie dyplomatycznym przez ambasadę przekaże nam stanowisko - mówił.

- Nam chodzi o to, żebyśmy mieli możliwość przekroczenia granicy i uczestniczenia w uroczystości. Też tam nie oczekujemy jakiejś reprezentacji polityków rosyjskich, jest to sprawa ważna dla Polaków i tak to postrzegamy - dodał. 

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka