Szumowski: Koronawirusa w Polsce nie ma, ale na pewno będzie. fot. PAP
Szumowski: Koronawirusa w Polsce nie ma, ale na pewno będzie. fot. PAP

"Koronawirusa w Polsce nie ma, ale na pewno będzie". Bezpłatne badania dla każdego

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 181

Każdy, kto wymaga przeprowadzenia badania na obecność koronawirusa ma je zapewnione bezpłatnie – podkreślił minister zdrowia Łukasz Szumowski. Zapewnił, że w Polsce nie ma przypadku koronawirusa, ale prędzej czy później pojawi się.

Na pewno w związku z sytuacją w Europie, ten wirus się prędzej czy później pojawi - zaznaczył szef resortu. Dodał, że służby przygotowują się na taką sytuację. - 79 oddziałów zakaźnych funkcjonuje w trybie podwyższonej gotowości już od jakiegoś czasu – wskazał.

Zobacz:  Koronawirus w Europie. Jak zachować bezpieczeństwo i ustrzec się przed wirusem

Szef MZ odniósł się także do pojawiających się w przestrzeni medialnej informacji o komercyjnych badaniach na obecność koronawirusa. Zapewnił, że każdy, kto będzie miał wskazania do wykonania takiego badania będzie miał je wykonane za darmo. "Nie zgadzam się na żadne komercyjne działania" – oznajmił.

(...)Wszystkie testy są potrzebne dla tych osób, które naprawdę tego potrzebują, a nie tych, które chciałby bez wskazań zrobić badania – dodał.

Równocześnie zaznaczył, że reakcja polskich władz na dynamicznie rozwijającą się sytuację we Włoszech była bardzo szybka. Wskazał, że dopiero trzy, cztery dni temu pojawiły się informacje o wzroście zachorowań w tym kraju.

To ostatnie trzy, cztery dni, kiedy mamy poważny outbreak liczby zachorowań do dwustu trzydziestu kilku. Reakcja bardzo szybka i natychmiastowa dotycząca obywateli, którzy wracają z regionów Włoch – powiedział Szumowski.

Szef resortu zaapelował, by nie wykorzystywać sytuacji epidemiologicznej politycznie, bo "to jest sytuacja, która dotyczy pacjentów, bezpieczeństwa chorych". Dołączył do niego również uczestniczący w konferencji szef KPRM Michał Dworczyk mówiąc, że "odpowiedzialny polityk, nawet w takim gorącym czasie, jak kampania wyborcza, powinien postępować w sposób rozsądny i odpowiedzialny".

Szef resortu zwrócił się również o umiar, rozsądek i postępowanie zgodnie z zaleceniami, które są na stronie Ministerstwa Zdrowia oraz Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Tam – wskazywał – można znaleźć instrukcje dla osób, które wracają z regionów dotkniętych koronawirusem, szczególnie z Włoch czy z Chin.

Zapewnił także, odnosząc się do informacji prasowych, które wskazują na braki środków ochrony osobistej, że wszystkie placówki otrzymają informacje, w jakim trybie mogą uzupełnić swoje zapasy. Wskazał, że placówki mogą korzystać z zasobów Agencji Rezerw Materiałowych. Wtorkowa "Rzeczpospolita" podała, że w polskich szpitalach brakuje masek, a lekarze boją się epidemii. Gazeta przytoczyła wypowiedź dyrektor Szpitala Bielańskiego w Warszawie dr Doroty Gałczyńskiej-Zych, która zaznaczyła, że "przygotowani jesteśmy tylko na papierze".

Grypa różnie groźna co koronawirus

Dodatkowo też na konferencji prasowej poruszono temat sytuacji epidemiologicznej związanej z innym wirusem - grypy, który stał się realnym zagrożeniem dla zdrowia Polaków. Szumowski przypomniał, że obecnie 10 tys. osób jest z tego powodu hospitalizowanych, a od rozpoczęcia sezonu grypowego zachorowało już na grypę ponad 2 mln osób. "Oddziały zakaźne są w szczycie pomocy pacjentom chorym na grypę lub choroby paragrypowe" - powiedział.

Uczestniczący w konferencji szef KPRM Michał Dworczyk przekazał, że porządek wtorkowego posiedzenia rządu został rozszerzony o punkt dotyczący sytuacji epidemiologicznej. Zaznaczył też, że Rada Ministrów zdecydowała we wtorek o sformalizowaniu działania spotykającego się codziennie zespołu roboczego ds. monitoringu sytuacji epidemiologicznej w kraju.

W pracach tego zespołu - mówił Dworczyk - uczestniczą przedstawiciele ministerstw zdrowia, spraw wewnętrznych i administracji, a także wszystkich innych resortów i agend państwa, które są zaangażowane w działania dotyczące przygotowania na zachorowania na koronawirusa. Zapowiedział też, że od środy rząd rozpoczyna kampanię informacyjną na temat koronawirusa zakrojoną na szeroką skalę dotyczącą zagrożeń z nim związanych, a przede wszystkim postępowania przy podejrzeniu, że miało się kontakt z zarażonymi lub w przypadku wystąpienia niepokojących objawów u siebie.

Ministrowie pytani byli też ozamieszanie na lotniskach związane z wytycznymi dotyczącymi postępowania z powracającymi podróżnymi z krajów, gdzie występują ogniska zarażenia koronawirusem. Minister Dworczyk zapewnił, że premier zapowiedział wprowadzenie takich procedur od wtorku rano i są one wprowadzane. Zaznaczył też, że zgodnie z informacjami przekazanymi przez Głównego Inspektora Sanitarnego Jarosława Pinkasa kontrole podróżujących, w tym pomiary temperatur, prowadzone są na wszystkich lotniskach w kraju.

Jak dodał, część portów lotniczych nadzorowana jest przez samorządy, a część funkcjonuje w innej formule. - Jeżeli są gdziekolwiek jakieś problemy czy wątpliwości, można zwrócić się do Głównego Inspektora Sanitarnego z pytaniami. My nie odnotowaliśmy tego rodzaju sygnałów, a sprzed pół godziny informacja właśnie od Głównego Inspektora Sanitarnego Jarosława Pinkasa jest taka, że w tej chwili na wszystkich lotniskach mają miejsce weryfikacje i pomiary temperatur - powiedział.

Szef resortu zdrowia poinformował, że procedura zakupu termometrów i zatrudnienie osób, które dokonują pomiaru, leży w gestii danego lotniska. - Oczywiście później służby sanitarne - jeżeli istnieje podejrzenie i podwyższona temperatura - prowadzą badanie lekarskie takiej osoby. Jeżeli znowu w kolejnym etapie ma wysokie ryzyko zarażenia koronawirusem, jest odwożona do najbliższego oddziału zakaźnego - dodał.

Minister zdrowia zaznaczył również, że poprosi unijną komisarz ds. zdrowia o pilne spotkanie ministrów zdrowia.

Decyzją Rady Ministrów i pana premiera wysyłam list do pani komisarz Stelli Kyriakides z prośbą o pilne spotkanie ministrów zdrowia UE, aby omówić sytuację epidemiologiczną w Europie. Wiemy, że w różnych krajach ta sytuacja jest różna - powiedział.

Podejrzenia koronawirusa w Polsce

W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie wciąż przebywa mężczyzna, który z podejrzeniem zarażenia koronawirusem trafił na tutejszy oddział zakaźny. Kolejni pacjenci są diagnozowani m.in. w Koszalinie i w Trójmieście, a łącznie pod obserwacją jest 20 osób. 

Do Szpitala Specjalistycznego im. Floriana Ceynowy w Wejherowie trafił człowiek z podejrzeniem koronawirusa. Wieczorem pacjenta przetransportowano karetką do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku. Mężczyzna miał niedawno wrócić z Singapuru, gdzie zanotowano już przypadki zarażenia. Teraz chory zostanie poddany specjalistycznym badaniom, które potwierdzą bądź wykluczą wystąpienie koronawirusa.

44-letni mężczyzna z Kielc był na spotkaniu biznesowym we Włoszech. Do szpitala w Kielcach trafił m.in. z wysoką gorączką. Na ten moment nie można mówić o zarażeniu się koronawirusem, ale od kielczanina pobrano próbki do badań. 

Ostatni  przypadek podejrzenia koronawirusa miał miejsce w Krakowie. Do Szpitala Uniwersyteckiego trafił mężczyzna z objawami charakterystycznymi dla koronawirusa i został poddany diagnostyce. Wciąż nie ma jednak oficjalnych wyników badań. 

Gdzie jest koronawirus? Sprawdź mapę na żywo

Koronawirus z Chin coraz bliżej granicy z Polską. Ciągle rośnie liczba chorych w Europie, a największe zagrożenie występuje we Włoszech. Wirusa wykryto także u mieszkańców Hiszpanii, Francji czy Austrii. W szpitalach w Polsce kilka osób zostało poddanych obserwacji. Zobacz na mapie, gdzie teraz znajduje się koronawirus.

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości