Szkoła Podstawowa nr 9 w Rybniku, jedna z trzech placówek, które zostały tymczasowo zamknięte z powodu koronawirusa. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Szkoła Podstawowa nr 9 w Rybniku, jedna z trzech placówek, które zostały tymczasowo zamknięte z powodu koronawirusa. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

"SE": Szkoły w całej Polsce zostaną zamknięte z powodu koronawirusa

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 129

Premier Mateusz Morawiecki zdecydował o zamknięciu wszystkich szkół, przedszkoli i żłobków - informuje "Super Express". Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas powiedział, że popiera zamknięcie szkół w "odpowiednim momencie".

Decyzja o zamknięciu szkół i przedszkoli ogłoszona zostanie dziś na konferencji prasowej po godzinie 10:00 - podaje "SE", powołując się na anonimowego informatora.

W rozmowie z "Rzeczpospolitą", Główny Inspektor Sanitarny podkreślił, że odwołanie zajęć szkolnych jest bardzo skomplikowaną procedurą logistyczną związaną, m.in. z tym, że trzeba znaleźć jakieś formy opieki nad dziećmi. Mimo to - jak wskazywał - w wielu przypadkach i zgodnie z zaleceniami Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób zamknięcie szkół jest jedną z form przerywania łańcucha transmisji wirusa.

- Jestem zwolennikiem wprowadzenia tego rozwiązania w odpowiednim czasie. Oczywiście podjęcie takiej decyzji będzie zależało od tego, jak rozwinie się dalsza sytuacja - oświadczył Pinkas.

Główny Inspektor Sanitarny zwrócił uwagę, że wśród osób z koronawirusem dzieci to zaledwie ułamek przypadków. - Problem jednak w tym, że choć choroba może u nich przebiegać bezobjawowo, mogą przenosić wirusa na osoby starsze, np. swoich dziadków, którzy się nimi opiekują. Zamykając szkoły, chronilibyśmy osoby szczególnie narażone, np. seniorów - mówił Pinkas.

Pytany, czy nie obawia się złości rodziców, którzy zdenerwują się tym, że dzieci nie chodzą do szkoły, Pinkas oświadczył, że wręcz przeciwnie, ponieważ dostaje wiele sygnałów od rodziców, którzy domagają się zamknięcia szkół. - Obowiązująca od niedzieli specustawa przewidziała takie sytuacje. Możliwe, że są to działania trochę na wyrost, ale zależy nam na tym, by zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa, a nie tylko skupiać się na jego skutkach. Czas, aby Polacy byli mądrzy przed szkodą - zaznaczył.

Pinkas podkreślił, że do powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa, potrzeba zdrowego rozsądku wszystkich Polaków i stosowania się do zaleceń podawanych przez autorytety medyczne. Zwrócił przy tym uwagę, że choroby nie powstrzyma ani picie ciepłej wody, ani zażywanie witaminy C.

Zobacz też: Mapa koronowirasa w Polsce

ja


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości