Prezydent Duda przemawiał podczas briefingu. fot. PAP
Prezydent Duda przemawiał podczas briefingu. fot. PAP

Prezydent Duda: Zwolnienie z płacenia składek na ZUS, dopłaty do pensji

Redakcja Redakcja Tarcza antykryzysowa Obserwuj temat Obserwuj notkę 104

Państwo dopłaci do pensji pracowników do 40 proc. średniego wynagrodzenia firmom, które utrzymają miejsca pracy - deklaruje prezydent Duda.

Zwolnieni z płacenia składek ZUS przez 3 miesiące będą wszyscy samozatrudnieni, mikroprzedsiębiorcy, jeśli ich przychody spadły o więcej niż 50 proc. w stosunku do lutego br. - dodał prezydent Andrzej Duda.

Zobacz: Orędzie Prezydenta Dudy. "Zwołałem posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego"

Państwo dopłaci do pensji pracowników 

Prezydent po spotkaniu z premierem, minister rozwoju, prezes ZUS i prezes BGK relacjonował, że zastanawiano się nad postulatem przedsiębiorców dotyczącym zwolnienia z płacenia składek ZUS. Jak mówił środowisko mikroprzedsiębiorców podkreśla, że po okresie kryzysu nie będzie można normalnie wrócić do funkcjonowania, dlatego zawieszenie składek jest ich zdaniem niewystarczającym rozwiązaniem.

- Po długiej dyskusji ustaliliśmy, że zwolnieni z płacenia składek na ZUS przez 3 miesiące będą wszyscy samozatrudnieni, mikroprzedsiębiorcy, jeśli ich przychody spadły o więcej niż 50 proc. w stosunku do lutego 2020 r. - poinformował w sobotę prezydent.

- Dla wszystkich firm, które utrzymają miejsca pracy państwo dopłaci do pensji pracowników do 40 proc. średniego wynagrodzenia - zapowiedział Andrzej Duda. 

- Uznałem, że wprowadzenie trwałego zwolnienia tzn. takiego, że przez trzy miesiące będzie można nie zapłacić składek na ZUS i nie będzie trzeba tych składek potem spłacić, tzn., że to nie będzie żaden dług wobec ZUS-u, że to będzie najnormalniejsze w świecie zwolnienie, musi zostać do ustawy wpisane. Żeby to była gwarancja, że ten koszt nie będzie obciążał samozatrudnionego, czy najmniejszego pracodawcy, jakim jest mikroprzedsiębiorca zatrudniający do 9 osób - oświadczył. 

Prezydent poinformował, że według szacunków ekspertów koszty takiego rozwiązania wyniosą ok. 13 mld zł miesięcznie. Podkreślił w tym kontekście, że propozycje te - inaczej niż propozycje na Węgrzech - będą powszechne, a nie przeznaczone jedynie dla poszczególnych branż.

Tarcza antykryzysowa

Prezydent poinformował, że w piątek otrzymał projekt ustawy o tzw. "tarczy antykryzysowej". Projekt przewiduje mikropożyczki dla przedsiębiorców do 5 tys. zł, rozszerzony program gwarancji de minimis BGK dla małych i średnich firm (podwyższony zostanie poziom zabezpieczenia kredytu z 60 proc. do 80 proc.) oraz wsparcie w leasingu dla firm z problemami (Agencja Rozwoju Przemysłu przeznaczy 1,7 mld zł na refinansowanie umów leasingowych firm transportowych). W pierwotnym projekcie znalazła się także możliwość odroczenia płatności składek na ZUS o trzy miesiące (późniejsza spłata składek będzie mogła zostać rozłożona na raty).

Tzw. "tarcza antykryzysowa" opiera się na pięciu filarów. Tworzą je: obrona przed utratą miejsc pracy, wsparcie dla służby zdrowia, bezpieczeństwo systemu finansowego, wsparcie dla przedsiębiorców i inwestycji publicznych. W realizację pakietu będą zaangażowane takie instytucje jak Polski Fundusz Rozwoju, Agencja Rozwoju Przemysłu czy Bank Gospodarki Kredytowej. Konkretne rozwiązania z "tarczy antykryzysowej" zaprezentował premier Mateusz Morawiecki wraz z ministrami swojego rządu w środę. Pakiet jest odpowiedzią rządu na kryzys wywołany panującą epidemią koronawirusa

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka