Małgorzata Kidawa-Błońska nie wystartuje w wyborach prezydenckich? Fot. PAP/Radek Pietruszka
Małgorzata Kidawa-Błońska nie wystartuje w wyborach prezydenckich? Fot. PAP/Radek Pietruszka

Kidawa-Błońska wystartuje w wyborach czy nie? "Pozostanie na liście kandydatów"

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 74

Małgorzata Kidawa-Błońska od kilku tygodni wzywa do bojkotu wyborów, jeśli te odbędą się w maju. O tym, czy sama w nich wystartuje poinformuje opinię publiczną po 7 maja. 

W czasie konferencji prasowej we wtorek, kandydatka Koalicji Obywatelskiej na urząd prezydenta nie odpowiedziała jednoznacznie, czy bojkot wyborów korespondencyjnych oznacza wycofanie z nich udziału.

Kidawa-Błońska czeka z ostateczną decyzją 

- Nie znamy daty wyborów i tak naprawdę jedno co jest pewne to to, że ja kandyduję w wyborach i jedno co jest pewne, że kandyduje w takich wyborach, które będą w terminie bezpiecznym dla Polaków, ale też przeprowadzonych przez PKW. Zobaczymy, co się wydarzy 7 maja, bo wierzę, że opozycja doprowadzi do zmiany terminu wyborów i przeprowadzenia ich w normalny sposób - oceniła Małgorzata Kidawa-Błońska. 

- 10 maja w wyborach nie wezmę udziału. Jeżeli 7 maja uda nam się zatrzymać to szaleństwo PiS, wyborów w maju po prostu nie będzie. W wyborach korespondencyjnych robionych w taki sposób, jak przygotowało to PiS, czyli nie w wyborach, tylko w usłudze pocztowej i w maju, kiedy rośnie liczba zakażonych, udziału nie wezmę - zadeklarowała. Wicemarszałek Sejmu nie chciała odpowiedzieć jednoznacznie na pytania dziennikarzy TVN i TVP INFO, czy wycofa swoją kandydaturę. 

Kidawa-Błońska potwierdziła, że nie wystartuje w wyborach również, gdy odbędą się one w późniejszym terminie niż 10 maja w trybie proponowanym przez PiS. - W wyborach zorganizowanych w taki sposób, nawet jeżeli będą w czerwcu, jeżeli będą korespondencyjne, robione przez Pocztę Polską - to nie wezmę w nich udziału - dodała.

Po kilku godzinach Kidawa-Błońska tłumaczyła dziennikarzom, że walczy o demokratyczne wybory, ale jeśli PiS przeforsuje ustawę o wyborach korespondencyjnych, wtedy Polacy powinni pozostać w domach. - Namawiam wszystkich Polaków, by 10 maja do wyborów nie szli - podkreśliła. 


Poseł Marcin Kierwiński odsłonił kulisy strategii Koalicji Obywatelskiej, jeżeli wybory korespondencyjne zostaną jednak zorganizowane. Kidawa-Błońska wówczas w nich nie wystartuje, ale też nie wystąpi o wykreślenie z listy kandydatów. - Małgorzata Kidawa-Błońska nie wystartuje w wyborach, jeśli odbędą się 10 maja, ale pozostanie na liście wyborczej - powiedział Kierwiński w Radiowej "Trójce". 

- Pani marszałek nie wycofuje się z wyborów. Pani marszałek mówi bardzo jasno: w wyborach uczciwych, normalnych, równych (...) weźmie udział. Natomiast to, co chce zrobić PiS 10 maja, nie ma nic wspólnego z wyborami - wyjaśnił poseł KO. - Ustawa jest w Senacie, a do wyborów pozostają dwa tygodnie. Mamy skrajny bałagan. To będzie bliżej niezidentyfikowana usługa pocztowa - tak Kierwiński określił sposób, w jakim obóz rządzący chce przeprowadzić głosowanie na urząd prezydenta. 

- Jeśli ta usługa pocztowa odbędzie się, to zostanie skarżona przez do Sądu Najwyższego. Lepiej to robić z perspektywy osoby, która na tej liście była - podsumował strategię sztabu Kidawy-Błońskiej. 

Najnowszy sondaż prezydencki

W najnowszym badaniu sondażowym IBRiS dla Onetu kandydatka Koalicji Obywatelskiej może liczyć na 6,7 proc. poparcia. Liderem pozostaje Andrzej Duda, na którego chce oddać głos 49,7 proc. respondentów. Władysław Kosiniak-Kamysz uzyskał wynik 14,1 proc., a Szymon Hołownia 9,2 proc. Kidawę-Błońską dogania Robert Biedroń, który został wskazany przez 6,4 proc. pytanych. 

Sondaż pracowni IBRiS zrealizowano 27 kwietnia 2020 r. metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI) na ogólnopolskiej próbie 1100 osób. Błąd szacunkowy określono na 3 proc.

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka