Prezes PiS Jarosław Kaczyński na sali obrad Sejmu. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Prezes PiS Jarosław Kaczyński na sali obrad Sejmu. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

Kaczyński: Rządy Zjednoczonej Prawicy zmieniają Polskę na lepsze

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 298

Każda z frakcji tworzących naszą formację musi mieć to zawsze w tyle głowy - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. 

Mamy swe skrzydło dość radykalne, ale mamy też drugie - umiarkowane, czy wręcz bardzo umiarkowane, którego przedstawicielem jest Jarosław Gowin. Tarcia między nami nie są, jak sądzę, niczym nowym. Dochodziło do nich w przeszłości, choćby podczas uchwalania reformy sądownictwa – powiedział Kaczyński w wywiadzie dla Gazety Polskiej, zapowiadanym na portalu niezalezna.pl

Polecamy: Po posiedzieniu Komitetu Politycznego PiS 

– Ta formuła obozu Zjednoczonej Prawicy, choć niekiedy jest problematyczna, jest także źródłem naszego sukcesu. I o tym nie możemy zapominać – stwierdził prezes. 

Według Kaczyńskiego właśnie z różnorodności bierze się siła Zjednoczonej Prawicy. 

PiS, Sejm, Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński w Sejmie. Fof. PAP/Wojciech Olkuśnik

– Właśnie dzięki różnorodności spojrzeń, różnorodności opinii jesteśmy w stanie odnosić zwycięstwa, a przez to sprawować władzę, kontynuować marsz, podczas którego zmieniamy Polskę – ocenił. 

Przyznał, że rzeczywiście czasem oznacza to spowolnienie procesu i trzeba ponosić jego jakieś dodatkowe koszty, ale bilans i tak jest bardzo korzystny „nie tyle dla naszej formacji, co przede wszystkim dla naszego kraju”. 

W wywiadzie dla „GP” Kaczyński powiedział, że nie może wykluczyć, iż inne kryzysy wewnętrzne nie dotkną ZP, ale ma nadzieję, że formacja sobie z nimi poradzi. 

– Rządy Zjednoczonej Prawicy realnie zmieniają Polskę na lepsze. Każda z frakcji tworzących naszą formację musi mieć to zawsze w tyle głowy. Mam nadzieję, iż tak właśnie będzie – powiedział Kaczyński.

– Nawet gdybyśmy nie mieli problemów z COVID-19, to i tak jakoś starano by się destabilizować sytuację polityczną. Świadczy o tym choćby język, którym posługuje się opozycja. Język odwracania prawidłowego znaczenia pojęć. Nazywanie wszystkiego, co robimy łamaniem konstytucji, choć faktycznie jest dokładnie odwrotnie – powiedział prezes PiS.

– Ale dlaczego tak działają? Bo dla większości opozycji demokracja oznacza ich rządy. A jak decyzją wyborców tracą władzę, to nie ma demokracji. Wybory prezydenckie są bowiem dla tej ekipy ostatnią szansą na odzyskanie choćby części wpływów. Przez 3 lata nie będzie przecież żadnych wyborów. I w mojej opinii oni w pewnym momencie uwierzyli, że wygraną w wyścigu prezydenckim mają już w zasadzie w kieszeni. Pojawiły się uprawdopodobniające to sondaże. Ale proszę mnie nie pytać, co stało za tym, że liderzy PO uwierzyli w możliwość zdobycia prezydentury przez panią Kidawę-Błońską – dodał prezes PiS.

KW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj298 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (298)

Inne tematy w dziale Polityka