Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (L)przed Urzędem Pracy m.st. Warszawy. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (L)przed Urzędem Pracy m.st. Warszawy. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Trzaskowski kandydatem PO na prezydenta? „Od rana do wieczora pracuje dla Warszawy”

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 84

Według nieoficjalnych informacji, Rafał Trzaskowski ma zostać nowym kandydatem PO w wyborach prezydenckich. 

Jak oświadczyła rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka, prezydent stolicy od rana do wieczora skupia się na pracy na rzecz Warszawy. Dodała, że ratusz funkcjonuje normalnie i nie ma informacji o ewentualnych zmianach. 

W piątek ze startu w wyborach ma zrezygnować wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. 

Rzeczniczka ratusza nie skomentowała bezpośrednio tych doniesień, odsyłając w tej sprawie do członków Platformy Obywatelskiej.

Gałecka zapewniła jednak, że Trzaskowski „od rana do wieczora skupia się intensywnie na pracy na rzecz Warszawy i mieszkańców”, zwłaszcza w tym trudnym czasie epidemii. Zaznaczyła, że ratusz funkcjonuje normalnie, nie ma też informacji o ewentualnych zmianach.

Rafał Trzaskowski
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

– To akt desperacji ze strony PO – powiedział poseł PSL-Kukiz'15 Stanisław Tyszka. – Przy okazji widać, że styczniowe prawybory w PO były farsa, skoro teraz władze partii wymieniają kandydata nie pytając nikogo o zdanie – dodał. Zdaniem Tyszki „jeszcze kilka tygodni kampanii, a sondaże Małgorzaty Kidawy-Błońskiej zrównałyby się z notowaniami kandydatów uznawanych za egzotycznych”.

Odnosząc się do tego, że nowym kandydatem KO miałby być Trzaskowski, Tyszka wyraził zdziwienie, że „porzuca” on „stolicę po tym, jak półtora roku temu mieszkańcy Warszawy wybrali go na pięcioletnią kadencję”. Według posła PSL-Kikiz'15 „zarządzanie stołecznym ratuszem przerasta Trzaskowskiego, bo zamiast rozwiązywać codzienne problemy warszawiaków zajmował się sprawami ideologicznymi”.

Tomasz Trela, szef sztabu kandydata Lewicy na prezydenta Roberta Biedronia, pytany czy zaskoczyły go doniesienia o zapowiadanej rezygnacji Kidawy-Błońskiej. Kl – To było do przewidzenia, dlatego że szukano wariantu jak wycofać się z kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, bo to niestety było obciążenie dla Koalicji Obywatelskiej – ocenił poseł Lewicy.

Jak mówił, Kidawie-Błońskiej na początku kampanii zdarzały się wpadki językowe, potem poparcie w sondażach dla niej topniało, a ona sama zmieniała zdanie w sprawie prowadzenia kampanii i udziału w wyborach. – I dzisiaj Platforma stoi przed dylematem: albo dalej pchać ten wózek z Małgorzatą Kidawą-Błońską, albo szybko próbować zmienić kandydata na kogoś innego – powiedział Trela.

– Pada nazwisko prezydenta Trzaskowskiego, nie wiem, czy to jest ostatnie nazwisko, natomiast liderzy PO wyszli pewnie z założenia, że każdy lepszy niż Małgorzata Kidawa-Błońska. Stawiają na samorządowca - który wygrał wybory w I turze w stolicy naszego kraju – licząc być może na to, że Trzaskowski stanie się takim „Lechem Kaczyńskim 2.0”, czyli od prezydentury Warszawy do prezydentury kraju – powiedział polityk Lewicy.

Zwracał też uwagę, że ewentualna kandydatura Trzaskowskiego i rezygnacja z funkcji prezydenta Warszawy spowoduje „rozchwianie” w stołecznym ratuszu.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka