Andrzej Duda przedstawił najważniejsze sukcesy swojej prezydentury. Fot. KPRP/Jakub Szymczuk
Andrzej Duda przedstawił najważniejsze sukcesy swojej prezydentury. Fot. KPRP/Jakub Szymczuk

Pięć lat prezydentury Andrzeja Dudy. Oto priorytety kadencji według głowy państwa

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 128

Obniżenie wieku emerytalnego, zwalczanie bezrobocia, lepsze warunki pracy i 500 plus - to najważniejsze sukcesy, które wymienił Andrzej Duda w Polskim Radiu. Prezydent skrytykował konkurentów z opozycji, nazywając ich działania antyspołecznymi. 

Dokładnie 24 maja 2015 roku odbyła się druga tura wyborów, w których Andrzej Duda pokonał urzędującego Bronisława Komorowskiego. Gdy ponad pół roku wcześniej ówczesny europoseł został zaprezentowany przez PiS jako kandydat na prezydenta, mało kto dawał mu jakiekolwiek szanse na sukces.

Jeszcze w lutym 2015 roku przewaga Komorowskiego nad Dudą w sondażach była ogromna - ten pierwszy polityk wygrywał też w rankingach zaufania. Druga tura głosowania zakończyła się zwycięstwem kandydata PiS, który uzyskał 51,55 proc. głosów. 

- To był taki cały szereg próśb, właściwie żądań, które zgłaszali moi rodacy na spotkaniach, ale nie bardzo wtedy wierzono, że te wszystkie elementy uda się zrealizować. Ja wtedy się do tego zobowiązałem, ale byłem ogromnie krytykowany przez ówcześnie rządzących i przez ich ekspertów, którzy im sprzyjali. Mówiono, że to są brednie, że można wprowadzić program 500 plus, że to rozwali budżet państwa, że to jest nieodpowiedzialne - wspominał kampanię wyborczą sprzed pięciu lat Andrzej Duda w Radiowej Jedynce. 

- Po podwyższeniu wieku emerytalnego, gdzie na czele ministerstwa pracy stał Władysław Kosiniak-Kamysz, podwyższeniu VAT-u, likwidacją polskich stoczni, wydawało się, że brniemy w sytuację zupełnie beznadziejną - dodał prezydent. Gość publicznego radia przypomniał, że we współpracy z rządem udało się wprowadzić 13. emeryturę, podniesiono też płacę minimalną. 

- Po tym, jak udało się poprawić ściągalność podatku VAT, można było zrealizować programy społeczne, wypłacić 13. emeryturę i rentę. Największą zmianą było ukierunkowanie polityki wewnętrznej na sprawy społeczne, rodzinę i poprawę sytuacji większości Polaków. Najniższa płaca wzrosła z 1700 do 2600 złotych - zaznaczył Andrzej Duda. 

Polityk ubiegający się o reelekcję wyjawił, na czym - jego zdaniem - polega różnica między liberalną opozycją, a obozem Zjednoczonej Prawicy. - Istnieje głęboka różnica mentalności, ideologiczna i podejścia do polityki, do Polski i do polskiego społeczeństwa, jaka dzieli dwie strony debaty politycznej - stwierdził. - Jedna strona rządziła krajem przez 8 lat do 2015 roku. To ta, która po prostu zabierała ludziom. Podnoszono podatek VAT na ubranka dziecięce, wiek emerytalny - wytykał Platformie Obywatelskiej i PSL.

Według Andrzeja Dudy, jego główni rywale w kampanii wyborczej nie mają honoru. - Dziś obydwaj panowie: Władysław Kosiniak-Kamysz i Rafał Trzaskowski, którzy byli czynnikami procesów antyspołecznych, dziś mówią, że są gwarantami utrzymania programu 500 plus. Ich szefem był Donald Tusk, który przecież w 2011 roku - wprost do kamery i patrząc w oczy wyborcom - mówił, że nie będzie podniesienia wieku emerytalnego po wyborach parlamentarnych. I co? PO wygrała wtedy wybory i zaraz po nich wiek emerytalny został podniesiony, wbrew wszelkim obietnicom. Ci ludzie nie mają honoru - analizował prezydent. 

Po 2015 roku nastąpiła natomiast pozytywna zmiana - kontynuował Andrzej Duda. - Wreszcie przyszła polityka, którą ja prowadziłem, a później obóz Zjednoczonej Prawicy, gdzie jak się powiedziało, to czyni się wszystko, żeby słowa dotrzymać. Dlatego większość zobowiązań wyborczych zostało dotrzymanych, w mniejszym lub większym stopniu niektóre - ocenił. 

Do listy sukcesów w czasie upływającej kadencji, Andrzej Duda zalicza bezpieczeństwo energetyczne. - To myślenie, które my realizujemy, to jest rzeczywiście myślenie o suwerennej Polsce we wszystkich płaszczyznach, również w płaszczyźnie energetycznej - zadeklarował. Wspomniał również o roli Lecha Kaczyńskiego, który jako prezydent był zwolennikiem stacjonowania sojuszniczych wojsk na terenie Polski oraz doprowadził do powstania gazoportu w Świnoujściu. 

Teraz rządzący skupiają się na finalizacji projektu Baltic Pipe, by uniezależnić dostawy gazu od Rosji. - Wtedy rzeczywiście to my będziemy decydowali, czy podpiszemy kontrakt z rosyjskim dostawcą, czy nie. Dzisiaj mamy tak, że musieliśmy te kontrakty podpisywać dlatego, że nie było alternatywy, a gaz jest nam niezbędny. Tymczasem tworzymy to, że od 2022 roku to my będziemy decydowali, czy weźmiemy gaz z tego kierunku czy z innego kierunku. To jest prawdziwa suwerenność - mówił Andrzej Duda. 

Kolejnym znakiem rozpoznawczy prezydentury było zniesienie wiz. - Gdy prezydent Trump dowiedział się, że Polacy potrzebują wiz, ogromnie się zdziwił. Przy nas wydał odpowiednie polecenia polityczne i efektem było zniesienie wiz w niecały rok od naszej rozmowy - odsłonił kulisy rozmów z przywódcą Stanów Zjednoczonych. Polityka prorodzinna, prowadzona przez PiS i Pałac Prezydencki, skłoniła wielu rodaków do pozostania w kraju - stwierdził Andrzej Duda. 

- Dziś mija dokładnie 5 lat od dnia, w którym moi Rodacy wybrali mnie swoim Prezydentem. Dziękuję Wam bardzo za każdą chwilę gdy byliście ze mną, za każdy uścisk dłoni, za każde słowo i gest. Zapewniam, że polskie sprawy, nasze sprawy zawsze były, są i będą dla mnie najważniejsze - zapewnił internautów na Twitterze.


GW

 


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka