Pątnicy z Łowicza na trasie pielgrzymki do Częstochowy, fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Pątnicy z Łowicza na trasie pielgrzymki do Częstochowy, fot. PAP/Grzegorz Michałowski

365. Łowicka Pielgrzymka na Jasną Górę rozwiązana. Pątników zatrzymała policja

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 91

Łowicka Piesza Pielgrzymka nie dotarła na Jasną Górę. Po kolejnej interwencji policji ksiądz przewodnik zdecydował o rozwiązaniu pielgrzymki. Wierni z Łowicza wędrowali na Jasną Górę po raz 365.

Pielgrzymka wyruszyła z Łowicza na Jasną Górę w poniedziałek. Uczestniczyło w niej ok. 150 osób, które pierwszego dnia wędrówki zostały zatrzymane przez policję w okolicach Słupi (powiat skierniewicki) po przebyciu ok. 30 kilometrów. Według funkcjonariuszy doszło do naruszenia przepisów dotyczących epidemii, a bezpośrednim powodem zatrzymania pielgrzymki było nielegalne zgromadzenie.

- Jesteśmy zobligowani do reakcji w przypadku łamania obostrzeń wynikających z rozporządzenia Rady Ministrów, a konkretnie wprowadzonego do odwołania zakazu wszelkich zgromadzeń, w tym także tych wynikających z działalności kościołów. Dlatego interweniowaliśmy na terenie powiatu skierniewickiego, gdzie została zlokalizowana liczna grupa pielgrzymów. Wylegitymowano i pouczono ponad 70 osób. Ksiądz, który był inicjatorem wydarzenia został ukarany mandatem karnym, który przyjął – tłumaczyła rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi mł. insp. Joanna Kącka.

Część pątników zaraz wróciła autami i autokarami do domu, a pozostali w liczbie ok. 40 kontynuowali pielgrzymowanie na Jasną Górę. Jedna grupa ponownie została zatrzymana przez policję w okolicach Budziszewic w pow. tomaszowskim w woj. łódzkim.


Jak poinformowało Radio Łódź, w tym miejscu pielgrzymka została rozwiązana. - Tak, to prawda. Wracamy do domu dlatego, że jest zakaz pielgrzymowania i koniec – przyznał na antenie przewodnik ksiądz Wiesław Frelek.

Według relacji naocznego świadka grupa pątników maszerowała zgodnie z wymaganym reżimem sanitarnym, czyli w małych grupach, gęsiego, w maseczkach i w co najmniej dwumetrowych odstępach. - Zgromadzili się dopiero pod kościołem w Budziszewicach – relacjonował.

Portal lowiczanin.info podał, że wierni "byli cały czas obserwowani przez policję". - To nie była nasza decyzja. To decyzja organizatorów - powiedziała rzeczniczka łódzkiego wojewody Dagmara Zalewska.

image
Pątnicy z Łowicza przed kościołem w Budziszewicach, fot. PAP/Grzegorz Michałowski.

Mł. insp. Kącka wyjaśniła, że w związku z kontynuowaniem pielgrzymki, policjanci we wtorek monitorowali sytuację na terenie woj. łódzkiego. Zlokalizowano kilkudziesięcioosobowe grupy na terenie trzech powiatów: łódzkiego wschodniego, tomaszowskiego oraz brzezińskiego. Pątników ponownie wylegitymowano i poinformowano ich, że gromadzenie się jest obecnie niezgodne z prawem.

- Jeśli wśród tych osób, pojawiły się te same, które zostały wylegitymowane wczoraj, będzie rozważany inny środek niż pouczenie. Na bieżąco o tej sytuacji jest również informowany Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny – dodała rzeczniczka.

Pielgrzymi z Łowicza do Częstochowy mieli dotrzeć w sobotę, w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Łowicka Piesza Pielgrzymka jest jedną z najstarszych w Polsce. Pątnicy wędrują na Jasną Górę nieprzerwanie od 1656 roku.

Według najnowszych danych wyzdrowiało już 10 020 pacjentów, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem. Łącznie zanotowano dotąd 21 867 przypadków zakażeń, zmarło 1 013 osób. W porannym raporcie Ministerstwa Zdrowia poinformowano, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 236 osób, w tym 187 chorych wykryto na Śląsku. Nie żyje sześć kolejnych osób.

ja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj91 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (91)

Inne tematy w dziale Rozmaitości