Platforma ma jeden program: wykończyć PiS –podsumował dawnego koalicjanta Władysław Kosiniak-Kamysz. Donald Tusk bezlitośnie skomentował słowa szefa PSL.
Władysław Kosiniak-Kamysz podczas kampanii wyborczej zawitał do w Mielca. Podczas przemówienia skrytykował byłego koalicjanta - Platformę Obywatelską. Lider PSL stwierdził, że PO zajmuje się tylko walką z Prawem i Sprawiedliwością, a to PSL jest gwarantem "zakończenia wojny polsko-polskiej".
– Tylko od nas samych zależy jak będzie nasza Ojczyzna. Czy chcemy Polski podzielonej w bratobójczej wojnie, czy Polskę solidarną we współpracy i porozumieniu. Taki wybór czeka nas 28 czerwca – mówił Kosiniak-Kamysz.
Na słowa lidera PSL zareagował były lider PO – Donald Tusk. W dobitnym wpisie Tusk przypomniał Kosiniak-Kamyszowi o współpracy z Platformą. "Drogi Władku Kosiniak-Kamysz, masz pełne prawo do satysfakcji i dumy z naszych wspólnych ośmioletnich rządów" – napisał Tusk.
- Nie jestem bezkrytyczny wobec tamtych 8 lat - odpisał Tuskowi lider PSL. Chodzi o przeprowadzoną przez Władysława Kosiniaka-Kamysza ustawę podwyższającą wiek emerytalny rolników z 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn do 67 lat dla obu płci, ale nie tylko. Niepopularną reformę cofnął w 2016 r. rząd PiS.
Kosiniak-Kamysz zapytany w TVN24 o twitterowy wpis byłego premiera Donalda Tuska, powiedział, że jest dumny z przyjętych w czasie, gdy zasiadał w rządzie koalicji PO-PSL rozwiązań, w tym ze świadczenia rodzicielskiego, tzw. kosiniakowego, czy wprowadzenia Karty Dużej Rodziny. Jednak - jak zaznaczył - nie jest wobec tego okresu bezkrytyczny. - Wyciągam wnioski z niedociągnięć, które były, z rzeczy, które trzeba naprawić. Dlatego zbudowaliśmy coś nowego, Koalicję Polską, umiarkowane centrum - zaznaczył.
- Dlatego chcę też reformy ustrojowej, która spowoduje, że poseł będzie bardziej odpowiadał przed obywatelem, a nie przed szefem partii. Chcę prawdziwej demokracji bezpośredniej, dokończenia reformy samorządowej i stworzenia Senatu izba samorządową - zadeklarował.
Na pytanie, czy gdyby mógł cofnąć czas, zostałby znów ministrem w rządzie Donalda Tuska, Kosiniak-Kamysz odpowiedział, że tak.
KJ
Inne tematy w dziale Polityka