Taktyka Konfederacji w drugiej turze? "Trzeba będzie zagryźć zęby, poprzeć Trzaskowskiego"

Głosy elektoratu Krzysztofa Bosaka mogą przesądzić o zwycięstwie Andrzeja Dudy lub jego potencjalnego rywala w drugiej turze. Jak zachowa się kandydat Konfederacji? Rąbka tajemnicy uchylił współpracownik Bosaka, Jacek Wilk. 

- Jeśli Bosak nie wejdzie do drugiej tury będziemy stawać przed klasycznym wyborem mniejszego zła - powiedział w audycji Jacka Żakowskiego w TOK FM ekspert w sztabie Konfederacji. Mecenas podkreślił, że jego zdaniem zarówno PiS, jak i PO prowadzą kraj w "złym kierunku" - w stronę socjalizmu. Jeśli Bosaka zabraknie w II turze, Wilk ujawnił, że wyborcy narodowców powinni głosować na każdego, byle nie na Andrzeja Dudę. 

- Największym problemem Polski jest dyktatura większości, a więc rozkwit demokracji w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego, który ma lekceważący stosunek do obowiązującego prawa. Jemu przeszkadza konstytucja w rządzeniu. Rafał Trzaskowski - przy wszystkich wadach kandydata, bo to, szczerze mówiąc, nie jest to polityk mojej bajki, ma jedną, niekwestionowaną zaletę, która może być cenna w wyborach - wyjaśniał Wilk. 

- Może tę dyktaturę wetować. Moim zdaniem nie będzie innego wyjścia, jak tylko tylko zagryźć zęby, przekreślić obecnie rządzącego Andrzeja Dudę. Prezydent jest tylko notariuszem obozu władzy, a rządzący uprawiają bezprawie - kontynuował działacz Konfederacji. 

Jak podkreślił mecenas, słowa poparcia dla kontrkandydata obecnego prezydenta w drugiej turze to jego osobiste zdanie, a nie uzgodniona taktyka prawicowej formacji. - Powiem wprost, jeśli pan nalega - trzeba postawić krzyżyk przy kandydaturze Rafała Trzaskowskiego - zaskoczył Żakowskiego Wilk. 

- Brawo! Trzeba skończyć z czasem populistów - chwalił postawę członka sztabu Bosaka poseł KO Cezary Tomczyk. 

- Mądre, dojrzałe stanowisko. Oby konsekwentne - nie krył nadziei redaktor naczelny "Newsweeka", Tomasz Lis. 

Poparcie dla Krzysztofa Bosaka w sondażach waha się między ok. 5-7 proc. Jego deklaracje przed drugą turą mogą przynieść efekt - elektorat Konfederacji albo zostanie w domu albo poprze Andrzeja Dudę lub Rafała Trzaskowskiego. Ci politycy mają największe szanse na wejście do ostatecznej rozgrywki o prezydenturę. 

GW