Jarosław Kaczyński głosował na warszawskim Żoliborzu. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Jarosław Kaczyński głosował na warszawskim Żoliborzu. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Incydent w komisji wyborczej. Gdy Kaczyński oddawał głos, czekała go niespodzianka

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 240

Mężczyzna w przyłbicy z wydrukowanym zdjęciem prezesa PiS czekał na Jarosława Kaczyńskiego. Gdy lider partii rządzącej głosował w drugiej turze, do urny podszedł uczestnik happeningu. 

Jarosław Kaczyński wziął udział w wyborach prezydenckich - pojawił się 12 lipca po godzinie 13 w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 333 przy ul. Siemiradzkiego na warszawskim Żoliborzu. Tam czekał już na niego mężczyzna z wydrukowanym zdjęciem twarzy prezesa PiS pod przyłbicą.

Wyborca ubrany był w koszulkę z przerobionym obrazem "Damy z łasiczką", gdzie widać podobiznę Kaczyńskiego. Na plecach z kolei wydrukował napis "Zło śmiechem zwyciężaj". Mężczyzna oddawał głos w tym samym czasie, co lider PiS. Zdjęcie z tego momentu obiegło media społecznościowe: 


Prezes PiS nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy, tłumacząc, że do godziny 21 obowiązuje cisza wyborcza. Kaczyński nie zwrócił się też do prowokującego go wyborcy. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka