Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie wejdzie w skład komisji, która wyjaśni przypadki pedofilii. Fot. Wikipedia/Ryszard Hołubowicz/GNU
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie wejdzie w skład komisji, która wyjaśni przypadki pedofilii. Fot. Wikipedia/Ryszard Hołubowicz/GNU

Państwowa komisja ds. wyjaśnienia pedofilii. Ks. Isakowicz-Zaleski bez poparcia PiS

Redakcja Redakcja Pedofilia Obserwuj temat Obserwuj notkę 207

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie znajdzie się w gronie członków państwowej komisji, która będzie wyjaśniać poszczególne przypadki pedofilii. Duchowny, który głośno krytykuje postawę hierarchów Kościoła, nie uzyskał poparcia PiS, Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. 

Sejm w środę miał wybrać trzech członków państwowej komisji większością 3/5 głosów, przy obecności połowy ustawowej liczby posłów. Wcześniej sejmowa komisja ds. sprawiedliwości i praw człowieka rekomendowała 10 osób. W pierwszym głosowaniu nie udało się wyłonić tych, którzy będą wyjaśniać przypadki pedofilii. 

Posłowie mieli do wyboru kandydatów, zgłoszonych przez PiS - Hannę Elżanowską, Radosława Krajewskiego i Andrzeja Nowarskiego, KO - Marka Konopczyńskiego, Lewicę - Karolinę Bućko. Oprócz nich, zgłoszono: Barbarę Chrobak (wyłonioną przez Krajową Radę Prokuratorów), Adama Czarneckiego z poparciem Stowarzyszenia „Możesz” na rzecz psychoprofilaktyki i rozwoju dzieci i młodzieży, Teresę Barbarę Matthews-Brzozowską przez Naczelną Izbę Lekarską, Bartłomieja Tkacza z rekomendacji Krajowej Rady Radców Prawnych i ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Duchownego popierała Koalicja Polska, jak też Konfederacja. 

Parlament powołał do państwowej komisji ds. wyjaśniania pedofilii dwóch członków, zgłoszonych przez PiS: psycholog Elżanowską i radcę prawnego Nowarskiego, a także Chrobak, która pracuje w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach. Kandydatura ks. Isakowicza-Zaleskiego została odrzucona głosami posłów PiS, KO i Lewicy. 

- Sojusz ołtarza z tronem w pełnej kresie. Ale do czasu. Mane, tekel, fares - skomentował duszpasterz i jeden z legendarnych przedstawicieli kościelnej opozycji antykomunistycznej w PRL. 

- Nie miałem złudzeń, co do wyniku głosowania, bo wierchuszka Prawa i Sprawiedliwości musiała odwdzięczyć się władzom polskiego Kościoła za ustawiczne poparcie polityczne. A dla władz tych niezależna i sprawnie działająca komisja państwowa ds. pedofilii to śmiertelne zagrożenie. Będzie tak jak w sprawie molestowań kleryków przez abp. Juliusza Petza w Archidiecezji Poznańskiej czy lustracji w Archidiecezji Krakowskiej, czyli "zamiatanie pod dywan" doprowadzone do perfekcji - prognozuje ks. Isakowicz-Zaleski, na którego zagłosowało 96 posłów. 



Państwowa komisja ds. przypadków pedofilii będzie zajmować się przestępstwami przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15. Według ustawy, pozostanie "niezależnym od innych organów władzy państwowej" złożonym z siedmiu członków. Sejm powołał trzech większością 3/5 głosów, jednego Senat, po jednej kandydaturze wyznaczyli prezydent ( (Justyna Kotowska), premier (Elżbieta Malicka) i Rzecznik Praw Dziecka (Błażej Kmieciak). Izba wyższa parlamentu wybrała Agnieszkę Rękas. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo