Baner wyborczy kandydata na prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Baner wyborczy kandydata na prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego. Fot. PAP/Łukasz Gągulski

Klub KO podsumował kampanię Trzaskowskiego. „Na wsi wyzywali nas od pedałów”

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 149

Na wyjściowym posiedzeniu dyskutował klub Koalicji Obywatelskiej.

Czy w kampanii Rafała Trzaskowskiego zrobiono wszystko co było można, czy wybory były uczciwe, czy ruch obywatelski nie będzie kolidował z partią oraz co należy zrobić, żeby odzyskać poparcie - o tym w czwartek wieczorem na „wyjściowym” posiedzeniu dyskutował klub Koalicji Obywatelskiej. 

Posłowie i senatorowie Koalicji Obywatelskiej (a nawet niektórzy europosłowie, jak np. Radosław Sikorski) zebrali się w czwartek późnym popołudniem w warszawskim Domu Dziennikarza na nieformalnym spotkaniu, które miało być podsumowaniem kampanii i sformułowaniem planów na przyszłość. 

Podczas kilkugodzinnych obrad szef PO i klubu KO Borys Budka przedstawił posumowanie kampanii Rafała Trzaskowskiego i wnioski na przyszłość. 

Spierano się na ile angażować się w kampanię na wsi, która dla tego obozu politycznego jest trudnym terenem, a na ile umacniać się np. w małych miastach, gdzie można „odzyskać” więcej głosów. – Jak się jeździło w kampanii na wieś, ludzie wyzywali nas od „pedałów”, więc w takich miejscach niewiele można ugrać – powiedział jeden z polityków KO. 

Niektórzy żałowali też, że na posiedzenie nie przybył sam Rafał Trzaskowski, który jest na urlopie. 

Po zakończeniu posiedzenia Budka powiedział, że wśród ustaleń jest m.in. zwiększenie aktywności Koalicji Obywatelskiej na terenach wiejskich i w małych miastach - powołano specjalny zespół do opracowania programu dla tych obszarów. Planowana jest też odbudowa klubów obywatelskich w miejscowościach różnej wielkości, czyli otwartych forów dyskusyjnych. 

Borys Budka
Borys Budka powiedział, że wśród ustaleń jest m.in. zwiększenie aktywności Koalicji Obywatelskiej na terenach wiejskich i w małych miastach. Fot. PAP/Paweł Supernak

Większość uczestników dyskusji przyznawała, że w kampanii Trzaskowskiego zrobiono wszystko co można. – Były jednak pytania, dlaczego nasz kandydat nie pojawił się podczas debaty TVP w Końskich i czy to nie był błąd – powiedział jeden z parlamentarzystów. Inne głosy krytyczne zwracały uwagę na zbyt słabą kampanię negatywną Trzaskowskiego i zbyt mało konkretnych pomysłów, takich jak np. 200 zł dodatku do emerytury za każde dziecko, co pojawiło się w końcówce kampanii.  

Część dyskusji poświęcono kwestii uczciwości wyborów. Swoimi doświadczeniami z przebiegu wyborów w krajach Europy Wschodniej dzielił się Paweł Kowal, który miał przekonywać, że ostatnie wybory prezydenckie u nas bardzo były do tamtych podobne. 

– Naruszenia, które wystąpiły w tych wyborach bardzo przypominają wybory na Ukrainie w czasach Leonida Kuczmy. Chodzi mi o nierówność dostępu do mediów, można założyć, że nawet kilka milionów wyborców nie miało dostępu do obiektywnego przekazu medialnego, poza tym w wybory włączała się administracja, proboszczowie, a duża liczba obywateli za granicą nie mogła wziąć w nich udziału. To są jednak poważne naruszenia – powiedział Kowal. – O tych nieprawidłowościach należy mówić zwłaszcza z uwagi na przyszłe wybory – dodał. 

Z kolei za uznaniem wyniku wyborów prezydenckich miał wypowiedzieć się wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, który zapewniał, że jego zdaniem wybory nie były równe, a telewizja publiczna promowała tylko jednego kandydata. – Ale jeśli Sąd Najwyższy nie dopatrzy się takich uchybień, które miałyby wpływ na rezultat wyborów, to wyniki należy uznać – zaznaczył Borusewicz. 

Niektóre głosy dotyczyły zapowiedzianej przez Rafała Trzaskowskiego budowy ruchu obywatelskiego, który miałby wykorzystać potencjał wszystkich tych, którzy w drugiej turze poparli kandydata KO. 

Wśród nich były opinie, że budowa takiego ruchu może być niekorzystna dla Platformy Obywatelskiej jako partii, bo ruch będzie dla niej konkurencją - takiego argumentu miał użyć senator Adam Szejnfeld. Z kolei inni dyskutanci przekonywali, że obecnie jedyną szansą dla opozycji jest zbudowanie wspólnej platformy wszystkich tych, którzy poparli Rafała Trzaskowskiego. 

Nie pojawiła się podczas posiedzenia kwestia ewentualnej zmiany na stanowisku szefa klubu. Posłowie KO, a także sam Borys Budka przyznawali, że temat ten ewentualnie wróci jesienią. 

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka