Prezydent Lech Kaczyński, który zginął w katastrofie smoleńskiej, był już patronem tej stołecznej ulicy w wyniku jej dekomunizacji. Fot. PAP/Piotr Nowak
Prezydent Lech Kaczyński, który zginął w katastrofie smoleńskiej, był już patronem tej stołecznej ulicy w wyniku jej dekomunizacji. Fot. PAP/Piotr Nowak

Radni Koalicji Europejskiej wciąż przeciw ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 148

Z porządku wykreślono projekt uchwały zakładający zmianę nazwy al. Armii Ludowej na ul. Lecha Kaczyńskiego. 

Sesja odbywa się z wykorzystaniem środków przekazu elektronicznego. 

W porządku obrad był również zapowiadany przez radnych PiS projekt uchwały dotyczący zmiany nazwy al. Armii Ludowej na ul. Lecha Kaczyńskiego, jednak na wniosek szefa klubu radnych KO Jarosława Szostakowskiego został z niego wykreślony. 

„W Warszawie PO odrzuciła projekt przywrócenia nazwy ulicy Lecha Kaczyńskiego, argumentując, że Armia Ludowa bardziej zasługuje” - napisał na Twitterze Rafał Ziemkiewicz. 

Prezydent Lech Kaczyński, który zginął w katastrofie smoleńskiej, był już patronem tej stołecznej ulicy w wyniku jej dekomunizacji. Decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego, który z przyczyn formalnych podtrzymał uchylenie zarządzeń wojewody w tej sprawie, ulica jednak ponownie stała się aleją Armii Ludowej. 

Lech Kaczyński
Prezydent Rzeczpospolitej Lech Kaczyński. Fot. PAP/Leszek Szymański

„Proponowana nowa nazwa upamiętnia tragicznie zmarłego w trakcie wykonywania obowiązków państwowych Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zasłużonego działacza opozycji antykomunistycznej w okresie PRL, byłego Prezydenta m.st. Warszawy, Honorowego Obywatela m.st. Warszawy, rodowitego warszawiaka przez ogromną część życia związanego z m.st. Warszawą” - czytamy w uzasadnieniu projektu. 

Argumentując swój wniosek, Szostakowski mówił m.in., że żołnierze Armii Ludowej „wywalczyli sobie” ulicę w Warszawie. „Żołnierze Armii Ludowej walczyli na starówce, na Żoliborzu, w Śródmieściu i na Czerniakowie” - wymieniał. Radny PiS Piotr Mazurek podkreślał, że punkt dotyczący zmiany nazwy tej ulicy powinien pozostać w harmonogramie, a także znaleźć się wyżej w porządku. 

„Apeluję do szeregowych radnych PO w Radzie Warszawy. Zignorujcie oburzający wniosek swojego szefa klubu i zachowajcie się dziś przyzwoicie. Obietnica ul. Lecha Kaczyńskiego to przedwyborcze zobowiązanie prezydenta Trzaskowskiego. Nie dajcie zdjąć tego punktu z porządku obrad” - napisał na Twitterze jeszcze przed głosowaniem radny PiS Błażej Poboży. Jego zdaniem uzasadnienie Szostakowskiego „mówiące o tym, że żołnierze Armii Ludowej walczyli w Powstaniu Warszawskim”, było „kuriozalne”. 

Projekt zdjęto z harmonogramu głosami KO. Głosami radnych Koalicji odrzucono również wprowadzenie do harmonogramu projektu stanowiska ws. „aktów profanacji symboli religijnych i narodowych”. Chodzi o akcję przeprowadzoną z wtorku na środę, w ramach której na szereg stołecznych pomników nałożono tęczowe flagi. 

Z zapowiedzi prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego wynika, że w najbliższym czasie złoży on własny projekt uchwały ws. nadania jednej ze stołecznych ulic imienia Lecha Kaczyńskiego. Nie wiadomo jeszcze, o jaką ulicę chodzi. 

– Rozumiem, że bardzo różni ludzie mogą mieć różne pomysły i to szanuję, natomiast ja będę miał swój pomysł na to, jak się wywiązać ze swojego zobowiązania – mówił prezydent stolicy. – Moim zdaniem nadawanie imienia Lecha Kaczyńskiego tej ulicy, której wcześniej z pogwałceniem prawa została nadana ta nazwa, nie jest dobrym pomysłem – ocenił. Jak dodał, w tej sprawie powinien powstać pomysł, który nie będzie znowu budził kontrowersji.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka