Grzegorz Wierzchowski był gościem TV Trwam (po prawej).
Grzegorz Wierzchowski był gościem TV Trwam (po prawej).

Łódzki kurator oświaty odwołany. Awantura po słowach o "wirusie LGBT" w TV Trwam

Redakcja Redakcja LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 156

Grzegorz Wierzchowski przestał pracować jako kurator łódzkiej oświaty. Urzędnik stwierdził kilka dni temu w Telewizji Trwam, że "wirus LGBT" jest groźniejszy od koronawirusa. Odwołanie Wierzchowskiego otwarcie krytykuje koalicjant PiS - Solidarna Polska. 

Dotychczasowy łódzki kurator oświaty wystąpił w czwartek na żywo w "Rozmowach niedokończonych" na antenie stacji o. Tadeusza Rydzyka. Wierzchowski przestrzegał widzów przed ofensywą LGBT, porównując ją do pandemii koronawirusa.

- To nie jest przypadek, że chcą tego wirusa. Jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy, bo to jest wirus dehumanizacji społeczeństwa, dehumanizacji młodych ludzi i odbierania im wartości. Jedyną naczelną wartością jest pokazanie, że nie ma żadnych zasad i wartości, że wszystko wolno - ocenił gość Telewizji Trwam. Po tych stwierdzeniach rozpętała się medialna burza. 

Z wnioskiem o odwołanie Wierzchowskiego z funkcji wystąpił wojewoda łódzki, Tobiasz Bocheński. Przychylił się do niego minister edukacji narodowej, Dariusz Piontkowski. Oficjalnie dymisja kuratora nie ma nic wspólnego z wypowiedziami na antenie Telewizji Trwam na temat "wirusa LGBT". 

- W piątek 14.08 wystąpiłem z wnioskiem o odwołanie Łódzkiego Kuratora Oświaty. Była to decyzja wielokrotnie konsultowana i omawiana wcześniej z Ministrem Edukacji. Podyktowana głęboką analizą sytuacji w łódzkiej oświacie i nie miała żadnego związku z jego medialnymi wypowiedziami - poinformował Bocheński. 

Do sprawy łódzkiego kuratora odniosło się też Ministerstwo Edukacji Narodowej. - Na początku ubiegłego tygodnia otrzymaliśmy wniosek od wojewody łódzkiego o odwołanie łódzkiego kuratora oświaty. Minister edukacji Dariusz Piontkowski odniósł się do tego wniosku pozytywnie, po dogłębnej analizie dotychczasowej działalności łódzkiego kuratora oświaty - czytamy w komunikacie MEN. 

Sam Wierzchowski twierdzi, że jeszcze w środę rozmawiał z ministrem Piontkowskim i nic nie wskazywało na jego rychłą dymisję z zajmowanego urzędu. Założył też konto na Twitterze, by odpowiedzieć wojewodzie łódzkiemu. 

- Panie Wojewodo Bocheński, szkoda, że nie znalazł Pan nawet chwili ani w piątek, ani wcześniej, żeby porozmawiać o tej sytuacji ze mną i przykro mi że dowiaduję się o tym via Twitter. Czy doradził Panu tak doradca, który wcześniej był w Nowoczesnej? - zapytał Wierzchowski. Skrytykował też Bocheńskiego za to, że nigdy z nim nie rozmawiał o sytuacji łódzkiego szkolnictwa. 

Wierzchowskiego w obronę wzięła Solidarna Polska i małopolska kurator oświaty, Barbara Nowak - również przeciwniczka LGBT. Partia Zbigniewa Ziobry otwarcie skrytykowała Zjednoczoną Prawicę za to, że odwołano urzędnika po występie w Telewizji Trwam i domaga się wyjaśnienia przyczyn dymisji. 

- Solidarna Polska w pełni szanuje prawo naszych koalicjantów do prowadzenia polityki personalnej w resortach, za które odpowiadają. Jednak dymisja łódzkiego kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego, którą media wiążą z jego wypowiedzią w Telewizji Trwam na temat zagrożenia ideologią stojącą za LGBT, wzbudziła niepokój wśród naszych wyborców. Dlatego zwrócimy się z prośbą o wyjaśnienie jej powodów. W pełni podzielamy opinię pana kuratora o zagrożeniach dla polskiej młodzieży, jakie niesie ze sobą agresywna i dyskryminująca ideologia LGBT - oświadczył koalicjant PiS. 

Za pracę w łódzkiej oświacie podziękowała Wierzchowskiemu Barbara Nowak - konserwatystka, związana z PiS, często krytykowana przez media i polityków Koalicji Obywatelskiej za ostre komentarze pod adresem lewicy i LGBT. 

- Twoje odwołanie bardzo przeżywam. Jestem pełna podziwu dla Ciebie za Twoją determinację w walce o bezpieczeństwo dzieci. Niewiele osób wie o Twoich samotnych bataliach w obronie dzieci i paskudnym hejcie na Ciebie. Ja wiem i bardzo Ci dziękuję za nieugięta postawę - napisała małopolska kurator oświaty. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo