Protest pod siedzibą PiS na Nowogrodzkiej. Fot. Twitter/Witold Tumanowicz
Protest pod siedzibą PiS na Nowogrodzkiej. Fot. Twitter/Witold Tumanowicz

Protest pod siedzibą PiS na Nowogrodzkiej. „Piątka dla zwierząt to zdrada Polski”

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 246

Pod siedzibą PiS na ul. Nowogrodzkiej w stolicy trwa protest przeciwko projektowi ustawy dotyczącemu zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Protestujący usiłują wejść do budynku. 

Przed południem w środę zaczął się protest przeciwko projektowi ustawy dotyczącemu zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Na miejscu są m.in. przedstawiciele Agrounii oraz Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych. Na miejscu są też politycy: Dobromir Sośnierz (Konfederacja), Robert Winnicki z Ruchu Narodowego, czy Jarosław Sachajko z Kukiz'15. 


Protestujący mają transparenty: „Zostawcie nasze miejsca pracy”, „Kto chce zarżnąć polskie rolnictwo?”, „Nie wspierajmy obcego kapitału, który chce niszczyć polskie rolnictwo”, „Piątka dla zwierząt to zdrada Polski”. 

Demonstracja przedstawicieli branży rolniczej i futerkowej, Warszawa
Demonstracja przedstawicieli branży rolniczej i futerkowej w drodze pod Sejm w Warszawie. Fot.  PAP/Rafał Guz

Posłowie w środę po południu zajmą się projektem ustawy dotyczącym zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Projekt PiS zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych, wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, czy ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych. 

Z protestem nie zgadza się Fundacja Viva!


W drodze pod budynek Sejmu blokowali oni także przez kilka minut Aleje Ujazdowskie na skrzyżowaniu z ul. Piękną. Policja apelowała o zaprzestanie blokady, mówiąc, że w przeciwnym razie funkcjonariusze zastosują środki przymusu bezpośredniego. Zdecydowali oni wtedy, aby opuścić ulicę i udać się pod Sejm.

Tam swoje wystąpienie miał np. wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. – Dzisiaj będziemy apelowali do prezydenta, żeby nie podpisywał tej ustawy jeśli przejdzie, bo to nie tylko problem hodowców futerek, ale też wolności osobistej przedsiębiorców, którym będzie się wchodzić bez zezwolenia na teren gospodarstwa – mówił do zebranych. 

Na miejscu są też nadal m.in. przedstawiciele Agrounii w tym Michał Kołodziejczak, członkowie Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych. Są też politycy, a wśród nich Dobromir Sośnierz (Konfederacja), Robert Winnicki z Konfederacji, Jarosław Sachajko z Kukiz'15, czy wiceszef koła Konfederacji Krzysztof Bosak. Jest też była posłanka „Samoobrony” Renata Berger. 

Robert Winnicki (Konfederacja) poinformował z kolei zebranych, że przekazał wiadomość na piśmie marszałek Sejmu Elżbiecie Witek, że rolnicy żądają przerwania obrad oraz tego, aby do nich wyjść. 

Posłowie w środę po południu zajmą się projektem ustawy dotyczącym zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Projekt PiS zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych, wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, czy ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo