Protest kobiet w Katowicach. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Protest kobiet w Katowicach. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Poseł Lewicy zatrzymany przez policję na marszu ws. aborcji. "To regularne łapanki ZOMO"

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 120

Poseł Lewicy Maciej Kopiec został zatrzymany przez funkcjonariuszy w Katowicach. Według policjantów, przebywał w towarzystwie, które kopnęło w tarczę stróżów prawa. Parlamentarzysta miał zostać wywieziony pod komendę wojewódzką. 

W Polsce codziennie odbywają się protesty kobiet w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie uznali przesłanki o nieodwracalnym upośledzeniu płodu lub nieuleczalnej chorobie za niekonstytucyjne w ustawie antyaborcyjnej. Strajk Kobiet domaga się zliberalizowania przepisów i jest wspierany przez wielu polityków opozycji. Maciej Kopiec uczestniczył w katowickim marszu, gdzie doszło do groźnego incydentu. 

Poseł Lewicy był świadkiem starć demonstrujących z policją - jedna z osób nieopodal katedry archidiecezji kopnęła w tarczę funkcjonariusza. Policja zażądała udzielenia wyjaśnień od Kopca, wylegitymowała też europosła Łukasza Kohuta. O ile drugiego polityka, po uzyskaniu danych osobowych, pozostawiono, to posła Lewicy wywieziono pod komendę wojewódzką. Tak relacjonował zajście z policją sam Kopiec. 

- Po informacji o zatrzymaniu, zglebowaniu, podarciu ciuchów, zniszczeniu okularów, wsadzeniu do suki, przewiezieniu kilku kilometrów, wyrzucono mnie z radiowozu pod komendą wojewódzką policji - opisał poseł Lewicy, dodając zdjęcie, na którym widać brak koszulki pod kurtką. 

W obronę parlamentarzysty zaangażował się Robert Biedroń. - W Katowicach zaczynają się regularne łapanki. Poseł Wiosny Maciej Kopiec został bezpodstawnie zatrzymany przez policję. Będziemy interweniować! Nie damy się zastraszyć! - zapewnił. 

Z opisanym przebiegiem wydarzeń przez Kopca nie zgodziła się policja. Funkcjonariusze zasugerowali inscenizację ze strony posła Lewicy, wskazując, że na kolejnych zdjęciach z manifestacji bez potarganego ubrania. 

- Na zdjęciu z 7:49 PM Pan Poseł skarży się, że został poturbowany i podarto mu ubrania, a na kolejnym z 8:47 PM, gdy Pan Poseł pozuje do zdjęć nie widać potarganego ubrania. Samopoczucie dobre. Pamiętajmy, że nietykalność policjantów jest równie wartościowa jak nietykalność posła - czytamy.

Na koncie śląskiej policji udostępniono nagranie z awantury w Katowicach. Z relacji funkcjonariuszy wynika, że Kopiec "zaatakował mundurowych, kopał w tarcze, odmówił podania swoich danych, mężczyzna dopiero w radiowozie, w trakcie doprowadzenia do komendy, wylegitymował się, po spisaniu jego danych policjanci zakończyli czynności". 

- Kłamiecie! Podejmowałem interwencję w ramach swoich kompetencji wobec policjantów podejmujących czynności wobec obywatela! Próbowałem zapytać jaki jest ich powód podając swoje dane! Podałem informacje, ze jestem posłem, policjant odpowiedział „ch... nie poseł”! - odpowiedział na zarzuty Kopiec. 

Kopiec zamieścił też filmik po kłótni z policjantami - zapewnił, że "żyje" i wraca na protest kobiet ws. aborcji. 

Interwencję ws. działań funkcjonariuszy w Katowicach zapowiedział były premier Leszek Miller. 

- Łukasz Kohut, nasz kolega eurodeputowany został dziś poturbowany przez policję podczas manifestacji w Katowicach. O zdarzeniu poinformujemy przewodniczącego Parlamentu Europejskiego - przekazał. 



GW


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj120 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (120)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo