Poseł Lewicy Maciej Kopiec został zatrzymany przez funkcjonariuszy w Katowicach. Według policjantów, przebywał w towarzystwie, które kopnęło w tarczę stróżów prawa. Parlamentarzysta miał zostać wywieziony pod komendę wojewódzką.
W Polsce codziennie odbywają się protesty kobiet w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie uznali przesłanki o nieodwracalnym upośledzeniu płodu lub nieuleczalnej chorobie za niekonstytucyjne w ustawie antyaborcyjnej. Strajk Kobiet domaga się zliberalizowania przepisów i jest wspierany przez wielu polityków opozycji. Maciej Kopiec uczestniczył w katowickim marszu, gdzie doszło do groźnego incydentu.
Poseł Lewicy był świadkiem starć demonstrujących z policją - jedna z osób nieopodal katedry archidiecezji kopnęła w tarczę funkcjonariusza. Policja zażądała udzielenia wyjaśnień od Kopca, wylegitymowała też europosła Łukasza Kohuta. O ile drugiego polityka, po uzyskaniu danych osobowych, pozostawiono, to posła Lewicy wywieziono pod komendę wojewódzką. Tak relacjonował zajście z policją sam Kopiec.
- Po informacji o zatrzymaniu, zglebowaniu, podarciu ciuchów, zniszczeniu okularów, wsadzeniu do suki, przewiezieniu kilku kilometrów, wyrzucono mnie z radiowozu pod komendą wojewódzką policji - opisał poseł Lewicy, dodając zdjęcie, na którym widać brak koszulki pod kurtką.
W obronę parlamentarzysty zaangażował się Robert Biedroń. - W Katowicach zaczynają się regularne łapanki. Poseł Wiosny Maciej Kopiec został bezpodstawnie zatrzymany przez policję. Będziemy interweniować! Nie damy się zastraszyć! - zapewnił.
Z opisanym przebiegiem wydarzeń przez Kopca nie zgodziła się policja. Funkcjonariusze zasugerowali inscenizację ze strony posła Lewicy, wskazując, że na kolejnych zdjęciach z manifestacji bez potarganego ubrania.
- Na zdjęciu z 7:49 PM Pan Poseł skarży się, że został poturbowany i podarto mu ubrania, a na kolejnym z 8:47 PM, gdy Pan Poseł pozuje do zdjęć nie widać potarganego ubrania. Samopoczucie dobre. Pamiętajmy, że nietykalność policjantów jest równie wartościowa jak nietykalność posła - czytamy.
Na koncie śląskiej policji udostępniono nagranie z awantury w Katowicach. Z relacji funkcjonariuszy wynika, że Kopiec "zaatakował mundurowych, kopał w tarcze, odmówił podania swoich danych, mężczyzna dopiero w radiowozie, w trakcie doprowadzenia do komendy, wylegitymował się, po spisaniu jego danych policjanci zakończyli czynności".
- Kłamiecie! Podejmowałem interwencję w ramach swoich kompetencji wobec policjantów podejmujących czynności wobec obywatela! Próbowałem zapytać jaki jest ich powód podając swoje dane! Podałem informacje, ze jestem posłem, policjant odpowiedział „ch... nie poseł”! - odpowiedział na zarzuty Kopiec.
Kopiec zamieścił też filmik po kłótni z policjantami - zapewnił, że "żyje" i wraca na protest kobiet ws. aborcji.
Interwencję ws. działań funkcjonariuszy w Katowicach zapowiedział były premier Leszek Miller.
- Łukasz Kohut, nasz kolega eurodeputowany został dziś poturbowany przez policję podczas manifestacji w Katowicach. O zdarzeniu poinformujemy przewodniczącego Parlamentu Europejskiego - przekazał.
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo