Program "Kawa na ławę" w TVN24.
Program "Kawa na ławę" w TVN24.

Taśmy Obajtka. Spychalski nie wytrzymał w TVN24: Żadna to bliska rodzina

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 197

- Roman i Józef Lis, właściciele firmy Elektroplast, o których pisze "GW", to żadna bliska rodzina Obajtka, a bardzo dalekie kuzynostwo ze strony ojca - stwierdził rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. Ocenił również, że, mówienie, że to jest jakaś bliska rodzina jest dalekim nadużyciem.

"Gazeta Wyborcza" napisała, że prezes PKN ORLEN Daniel Obajtek, w czasach, gdy był wójtem Pcimia, "chciał wykończyć firmę swojego wuja". Przepisy - zwraca uwagę "GW" - zabraniają łączenia posady wójta z działalnością w biznesie. TT Plast jest konkurencją dla Elektroplastu – firmy wujów Obajtka: Romana i Józefa Lisów.

Stawiane w artykule "GW" pt. „Taśmy Obajtka" tezy, niemające potwierdzenia w faktach, uderzają w wizerunek PKN ORLEN, jak również naruszają dobre imię Daniela Obajtka - czytamy oświadczeniu spółki.

Więcej w artykule na temat taśm Obajtka.

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski w "Kawie na ławę" w TVN24 pytany o sprawę Daniela Obajtka powiedział, że "wcale nie ma pewności, że te nagrania pochodzą z okresu, kiedy pan prezes Daniel Obajtek był wójtem Pcimia".

- Dlaczego to jest tak istotne? Dlatego, że przed tym zanim prezes Obajtek objął fotel wójta Pcimia był współwłaścicielem tej spółki - stwierdził Spychalski. - Jeżeli to są nagrania, które pochodzą z okresu, kiedy pan prezes Obajtek był współwłaścicielem tej spółki, czyli generalnie mógł wydawać polecenia, mógł rozmawiać z pracownikami na tematy pracownicze, urlopowe, biznesowe, to rzeczywiście kapiszon - kontynuował Spychalski.

- Jeżeli pan prezes Obajtek był współwłaściciel spółki, o której mówimy w tej chwili, a był, wystarczy to sprawdzić, to jeżeli rozmawiał z pracownikami tej spółki o sprawach pracowniczych, to z całym szacunkiem, ale chyba miał do tego pełne prawo - mówił dalej.

Rzecznik prezydenta nawiązał także do kwestii oświadczeń majątkowych Obajtka, "które były obiektem weryfikacji przez Centralne Biuro Antykorupcyjne". - CBA nie dopatrzyło się w tych oświadczeniach majątkowych niczego nagannego - ocenił.

- Jeżeli pan redaktor mówi o bliskiej rodzinie pana prezesa Obajtka, to prosiłbym o sprawdzenie rzeczy, które napisała "Gazeta Wyborcza". Żadna to bliska rodzina, bardzo dalekie kuzynostwo ze strony - zdaje się - ojca pana prezesa Objatka. Mówienie, że to jest jakaś bliska rodzina jest dalekim nadużyciem - powiedział Spychalski. - Żaden to wuj, to jest bardzo daleka rodzina, kuzynostwo ze strony ojca - dodał.


KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura