Policja interweniowała w warszawskim pubie. fot. PAP/Mateusz Marek
Policja interweniowała w warszawskim pubie. fot. PAP/Mateusz Marek

Interwencja policji w znanym warszawskim pubie. Lokal reklamował się jako muzeum

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 83

Policja interweniowała w znanym stołecznym lokal przy ul. Parkingowej. Lokal reklamował się jako Warszawskie Muzeum Kapsli.

W czwartek wieczorem funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej i Policji oraz pracownicy sanepidu przeprowadzili interwencję w znanym stołecznym klubie przy ul. Parkingowej. W lokalu działającym jako Warszawskie Muzeum Kapsli policjanci zabezpieczyli cały alkohol. Wylegitymowano łącznie 53 będące w klubie osoby.

Pub w centrum Warszawy otwarty pomimo zakazu

Pub przy Parkingowej zapraszał w mediach społecznościowych do udziału w imprezach, mimo obowiązujących w Polsce zakazów prowadzenia stacjonarnej działalności gastronomicznej. Na budynku, w którym znajduje się lokal, również były umieszczone plakaty informujące o odbywających się spotkaniach w "Warszawskim muzeum kapsli".

W pubie policjanci zabezpieczyli cały alkohol - nisko- i wysokoprocentowy. Rzecznik śródmiejskiej policji podinsp. Robert Szumiata twierdzi, że właściciel sprzedawał alkohol niezgodnie z warunkami zezwolenia

Klub złamał prawo podatkowe?

Jak poinformowała PAP rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Warszawie Justyna Pasieczyńska, kontrola KAS została przeprowadzona w związku ze zgłoszonymi przez funkcjonariuszy policji podejrzeniami dotyczącymi możliwości naruszenia przepisów prawa podatkowego. 

Jak wcześniej informował rzecznik śródmiejskiej policji podinsp. Robert Szumiata, podczas czwartkowej akcji policjanci, którzy początkowo jedynie asystowali w działaniach KAS i sanepidu, podjęli interwencję w związku z podejrzeniami o sprzedaż alkoholu bez wymaganych koncesji.

Z informacji przekazanych przez policję wynika, że właściciel nie miał zezwolenia na sprzedaż alkoholi wysokoprocentowych, zaś koncesja na piwo nie była opłacona.

- Na potrzeby postępowania zabezpieczyliśmy cały alkohol, który był w lokalu. O tym co dalej stanie się z tym alkoholem zdecyduje sąd. Będziemy prowadzić czynności w kierunku art. 43 ust. 1 Ustawy o wychowaniu w trzeźwości - powiedział Szumiata.

Dodał, że policjanci wylegitymowali wszystkie osoby przebywające w lokalu włącznie z obsługą - razem 53 osoby. Akcja służb w lokalu przy parkingowej trwała od godz. 18 do 21.

Właściciel pubu: Nie miałem na opłacenie koncesji 

Właściciel pubu Michał Maciąg przyznaje, że nie opłacił w tym roku zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu sprzedaży.

- Nie miałem możliwości tego opłacić, ponieważ nie miałem pieniędzy. Mamy koncesję na wynos, bo ona jest tańsza – podkreśla Maciąg. Dodaje: - Miałem wszystkie koncesje, tylko jesteśmy zamknięci od czterech miesięcy i nie było mnie stać, aby za to zapłacić.

Wyjaśnia, że w 2019 r. w trzecim kwartale miał 3,7 mln zł przychodów, a w trzecim kwartale 2020 r. 425 tys. zł. - Czyli był to 87-procentowy spadek – wylicza i dodaje, że "koszty się w ogóle nie zmniejszyły". - Wszystko, czynsze, pracowników wszystko trzeba opłacać - podkreśla.

- Trochę jestem już wszystkim jestem zmęczony. To są sytuacje stresujące. Chyba zamknę lokal. Ja wszystko mam już gdzieś – podsumowuje.

Zgodnie z aktualnymi zarządzeniami epidemiologicznymi w całej Polsce obowiązuje zakaz działalności stacjonarnej gastronomii - możliwe jest oferowanie posiłków na wynos oraz w dowozie.


KJ



Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości