Zastępca rzecznika Porozumienia Jan Strzeżek (P) oraz sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii Iwona Michałek, fot. PAP/Tomasz Gzell
Zastępca rzecznika Porozumienia Jan Strzeżek (P) oraz sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii Iwona Michałek, fot. PAP/Tomasz Gzell

Niespodziewany zwrot Porozumienia w sprawie kandydata na RPO

Redakcja Redakcja Porozumienie Obserwuj temat Obserwuj notkę 29
Porozumienie na Rzecznika Praw Obywatelskich poprze kandydata, którego zgłosi PSL - wynika z nieoficjalnych informacji. Jeszcze wczoraj partia Jarosława Gowina miała własnego kandydata na RPO.

Kandydat Porozumienia zrezygnował

- Porozumienie poprze kandydaturę zgłoszoną przez PSL, czyli prof. Marcina Wiącka. W związku z brakiem poparcia dla prof. Marka Konopczyńskiego nie udzielimy poparcia kandydatowi PiS - przekazał anonimowo PAP członek Porozumienia. Wczoraj o kandydaturze Wiącka wspomniał w Polsat News wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (KP-PSL).

Prof. Marcin Wiącek od 2009 r. pracuje jako nauczyciel akademicki na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2007 r. jest zatrudniony w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. W latach 2014–2018 był członkiem Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów.

Jeszcze wczoraj Porozumienie Jarosława Gowina na Rzecznika Praw Obywatelskich proponowało prof. Marka Konopczyńskiego, ale ten zrezygnował z ubiegania się o to stanowisko.

"RPO musi realizować proobywatelską misję ponad politycznymi podziałami. W związku z informacjami o braku poparcia największego sejmowego ugrupowania, uważam moje dalsze zaangażowanie w proces wyborów RPO za bezprzedmiotowe. Dziękuję wszystkim wspierającym moją osobę" - napisał Konopczyński na Twitterze.



- Wychodzimy z założenia, że dżentelmeńskich umów należy dotrzymywać. Szkoda, że nasi koalicjanci nie zdecydowali się poprzeć ponadpartyjnej kandydatury prof. Konopczyńskiego - skomentował wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek.

W styczniu PSL razem z Konfederacją zgłosiło kandydaturę prof. Roberta Gwiazdowskiego na RPO. Nie zyskał on jednak poparcia.

Polecamy:

- Córka Jadwigi Staniszkis ma pretensje do "Newsweeka". Chodzi o nieautoryzowany wywiad

- Europosłowie i Thun grożą pozwem do TSUE ws. praworządności w Polsce

Wspólny kandydat?

Rzecznik rządu i poseł PiS Piotr Müller zapowiedział w TVP 1, że "w ramach Zjednoczonej Prawicy chcielibyśmy przedstawić wspólnego kandydata, więc liczę na to, że dzisiaj dojdzie do takiego porozumienia".

- Nie wiem, czy będą zgłoszeni kandydaci z innej strony; czy już są zgłoszeni, czy nie. Natomiast najprawdopodobniej dzisiaj przedstawimy tą kandydaturę - mówił Müller, zaznaczając, że w tej chwili nie ma decyzji, kto będzie tym kandydatem.

Termin na zgłaszanie kandydatur mija w dziś o godz. 16.00.

Klub KO nie wyklucza, że wystawi własnego kandydata na RPO. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść dziś.  - Ja rozmawiam z partnerami w Koalicji Obywatelskiej, kogo poprzemy, to się okaże; jest możliwe, że zgłosimy wspólnego kandydata na RPO z PSL-em lub Lewicą, to jest kwestia rozmów, do jutra rozmawiamy o najlepszym wariancie - zastrzegł szef PO Borys Budka.

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski powiedział, że Lewica jest również w trakcie "procesu konsultacji" ws. kandydata na RPO. - Zastanawiamy się nad zgłoszeniem swojego kandydata, ale też nad wsparciem innych kandydatów. Ostateczna decyzja będzie w czwartek po posiedzeniu klubu - przekazał Gawkowski. Nie chciał jednak mówić o żadnych nazwiskach potencjalnych kandydatów.

Konfederacja nie może samodzielnie wystawić swojego kandydata, ponieważ ma zbyt mało posłów. Szefowa koła Polska 2050 Hanna Gill-Piątek poinformowała, że jej ugrupowanie przedstawi swoje plany dotyczące RPO w czwartek.

Kiedy następca Bodnara?

Wybór RPO jest konieczny, ponieważ we wrześniu zeszłego roku upłynęła kadencja RPO Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.

Parlament już czterokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni. Nie uzyskała ona jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. Podobnie było za czwartym razem - Senat nie zgodził się, by urząd RPO objął powołany na to stanowisko przez Sejm poseł PiS Bartłomiej Wróblewski.

RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę.

ja

Czytaj dalej:

- Terlikowski: Rewolucja w polskim Kościele już trwa

- Nasza Klasa zostanie zamknięta. To koniec pewnej ery

- Hołownia daje PKW do ręki argument, aby odrzuciła sprawozdanie finansowe Polski 2050

- Rafał Woś: Od czerwca wchodzę na pokład Salonu24. Dlaczego?

- Joe Biden do korespondenta Polskiego Radia o Nord Stream 2. Rozbrajająca szczerość

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka