Zbigniew Stonoga, fot. Facebook/profil związany ze Zbigniewem Stonogą
Zbigniew Stonoga, fot. Facebook/profil związany ze Zbigniewem Stonogą

Zbigniew Stonoga deportowany do Polski. Trafi do aresztu

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
Zbigniew Stonoga jest poszukiwany sześcioma listami gończymi przez polskie sądy. W ciągu ostatnich 20 lat był skazany 28 razy. Po długim czasie ukrywania się za granicą trafił do Polski.

Stonoga sprowadzony do Polski z Holandii

Stonoga zgodził się na podawanie nazwiska i ujawnianie wizerunku.

"Zbigniew S., podejrzany o szereg poważnych przestępstw, w tym wielomilionowe oszustwa na szkodę darczyńców fundacji charytatywnej oraz grożenie śmiercią pracownikom wymiaru sprawiedliwości, został dziś (2 czerwca 2021 roku) sprowadzony do Polski. Zostanie osadzony w areszcie do dyspozycji sądu i prokuratury" - przekazano w komunikacie prokuratury.

Jest to efekt decyzji holenderskiego sądu - ten postanowił wydać Polsce ściganego siedmioma Europejskimi Nakazami Aresztowania mężczyznę.

"Sąd podzielił stanowisko polskiego wymiaru sprawiedliwości o wysokiej szkodliwości czynów podejrzanego. Uznał, że zostały przez polską prokuraturę dobrze udokumentowane" - poinformowała Prokuratura Krajowa.

Polecamy: 

Za co jest ścigany Zbigniew Stonoga

Przeciwko Stonodze toczy się kilkanaście postępowań sądowych i kilka prokuratorskich.

Prokuratura Regionalna w Lublinie ściga go w związku z podejrzeniem przywłaszczenia ponad 927 tys. zł przekazanych fundacji jego imienia przez darczyńców na cele charytatywne.

Ta sama prokuratura prowadzi przeciwko Stonodze postępowanie, w którym podejrzany jest o przywłaszczenie 217 tys. zł przekazanych przez darczyńców na działalność jego fundacji. Pieniądze miał przeznaczyć na żetony do gry w kasynie w Warszawie. Kolejne śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa–Praga. W tym postępowaniu Zbigniew Stonoga jest podejrzany o przywłaszczenie blisko 4,5 mln zł pochodzących z wpłat osób zainteresowanych nabyciem udziałów w dwóch spółkach.

Pod inną sygnaturą w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga zarejestrowane jest śledztwo, w którym Stonoga podejrzany jest o przestępstwa skarbowe i wyłudzenia VAT. Chodzi m.in. o "dokonanie wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami" oszustw na szkodę Skarbu Państwa oraz wyłudzeń VAT na łączną kwotę ponad 2 mln zł; usiłowanie wyłudzenia zwrotu VAT w kwocie 4 mln zł i kierowanie usiłowaniem wyłudzenia kolejnych 700 tys. zł. Miał także, zdaniem prokuratury, prać "brudne pieniądze".

Z kolei Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła Zbigniewowi Stonodze zarzut doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem dwóch osób w kwocie 532 tys. zł.

Sąd Okręgowy w Krakowie poszukuje Stonogę w związku z postępowaniem zainicjowanym aktem oskarżenia Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Został oskarżony o popełnienie 15 przestępstw, w tym o wyrządzenie szkody w kwocie ok. 42 mln zł w mieniu, o pranie "brudnych pieniędzy" i oszustwa podatkowe na kwotę około 2 mln zł.

"Zbigniew S. usłyszał ponadto zarzuty dotyczące pospolitych czynów kryminalnych. W jednej ze spraw jest podejrzany o grożenie pozbawieniem życia kierownikowi ambulatorium w krakowskim areszcie, a także dewastowania mienia publicznego. W innej – o podobne groźby wobec dyrektora Zakładu Karnego w Siedlcach, a także atak na przesłuchującą go prokurator, w którą rzucił butelką i usiłował przewrócić na nią biurko" - czytamy w piśmie prokuratury.

W styczniu Stonoga został zatrzymany w Holandii. Do Niderlandów przyjechał z Norwegii, gdzie ubiegał się o azyl polityczny, argumentując, że nie może liczyć na uczciwy proces w Polsce. W ten sposób ukrywał się przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Według portalu Niezależna.pl, ukrywał się w holenderskiej miejscowości Dordrecht. We wniosku o azyl polityczny Stonoga miał wpisać swój aktualny adres zamieszkania. Po tej informacji policjanci z Niderlandów go zatrzymali.

Stonoga był już w przeszłości wielokrotnie skazywany, m.in. za finansowe oszustwa, przywłaszczenia, składanie fałszywych zeznań, znieważenia i zniesławienia, groźby karalne i stosowanie przemocy w celu zmuszenia funkcjonariusza do odstąpienia od czynności służbowej oraz publicznego nawoływanie do występku.

28 wyroków skazujących

Prokuratura Krajowa podaje, że w ciągu ostatnich 20 lat był skazany 28 razy. Przeciwko niemu toczyły się postępowania dotyczące m.in. przestępstw gospodarczych, fałszowania dokumentów, oszustw, składania fałszywych zeznań i znieważania (w tym Prezydenta RP). Orzekające w jego sprawach sądy skazały go na kary w sumie kilkuletniego pozbawienia wolności

"Od 2000 roku wobec Zbigniewa S. zapadło 28 wyroków skazujących. Jeden z ostatnich dotyczył stosowania przemocy w celu egzekucji długu. W postępowaniu udowodniono, że Zbigniew S. wraz z innymi osobami bił i kopał swoją ofiarę po całym ciele. Zbigniew S. był już także w przeszłości poszukiwany listem gończym w związku z uchylaniem się od odbycia kary pozbawienia wolności" - podała Prokuratura Krajowa.

Wałęsa i Czuchnowski bronili Stonogi

W obronę Stonogi zaangażował się m.in. b. prezydent Lech Wałęsa. "Wprost" dotarł do pisma, które były prezydent wysłał do Norweskiego Urzędu Imigracyjnego. Wałęsa zwrócił się do Norwegów z pozytywną rekomendacją dotyczącą wniosku o azyl polityczny dla Stonogi. W ocenie Wałęsy Stonoga jest osobą prześladowaną z powodów politycznych.

Portal tvp.info pisał o tym, że o azyl dla Stonogi zabiegał u władz Norwegii, także dziennikarz "Gazety Wyborczej", Wojciech Czuchnowski. W maju ub.r. portal niezalezna.pl pisał o tym, jak Czuchnowski zaangażował się w obronę i zrzutkę pieniędzy. "Pomóżmy. Ten człowiek jest ciężko chory. Areszt to dla niego śmierć..." – napisał w mediach społecznościowych Czuchnowski.

ja

Czytaj także:


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo